Obniżenie podatków w USA grozi przegrzaniem gospodarki i zadłużeniem

Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde powiedziała w czwartkowym wywiadzie dla Reutera, że obniżenie podatków w USA początkowo przyśpieszy wzrost, z czasem jednak grozi przegrzaniem gospodarki i znacznym wzrostem zadłużenia.

W perspektywie krótkoterminowej reforma podatków w Stanach Zjednoczonych, dzięki której podatek korporacyjny został zredukowany z 35 proc. do 21 proc., spowoduje skokowy wzrost, który jednak niesie ryzyko przegrzania gospodarki i taki wzrost długu, który stanie się poważnym problemem dla USA - uważa Lagarde.

Obniżenie podatków powinno zwiększyć wzrost gospodarczy Ameryki o 1,2 proc. w ciągu mniej więcej trzech lat, co na jakiś czas ożywi globalną dynamikę oraz wymianę handlową - prognozuje szefowa MFW.

"Ponieważ USA są bardzo otwartą gospodarką, ich szybki wzrost gospodarczy prawdopodobnie spowoduje wzrost popytu w Ameryce (na dobra) z innych gospodarek na całym świecie, i to jest również pozytywne zjawisko" - dodała.

Reklama

Jednak amerykańska gospodarka uruchomiła już pełne moce, a więc bodźce wzrostowe wynikające z redukcji podatków "mogą przegrzać gospodarkę (USA), co z kolei spowoduje wzrost pensji (...), zwiększy inflację i pociągnie za sobą usztywnienie polityki monetarnej (oznaczające) podnoszenie stóp procentowych" - wyjaśnia Lagarde.

Nowy szef Fed Jerome Powell powiedział w środę w amerykańskim Kongresie, że utrzyma politykę "stopniowego (...) podnoszenia stóp procentowych" w tym roku.

Podniesienie stóp w USA spowodowałoby jednak wycofywanie kapitału z rynków wschodzących, przynajmniej w jakimś zakresie - ostrzega Lagarde.

Tymczasem takie wycofanie kapitału może być bardzo groźne dla wschodzących gospodarek, a 20 lat temu spowodowało poważną zapaść w krajach Azji Południowo-Wschodniej, które trzeba było ratować za pomocą pakietów finansowych MFW - przypomina Reuters.

Jednak szefową Funduszu znacznie bardziej od powrotu kapitału do Ameryki martwi nieuchronny wzrost deficytu budżetowego i długu w USA - pisze Reuters. Zdaniem Lagarde spowoduje to spadek dynamiki gospodarczej, który zacznie się w 2022 roku.

Reuters przypomina, że organizacja pozarządowa Centrum na rzecz Odpowiedzialnego Budżetu Federalnego oceniła, że deficyt budżetowy w USA, za sprawą cięcia podatków i zwiększania wydatków, może przekroczyć 1 bilion dol. już w 2019 roku.

"A więc jeśli połączymy spowolnienie wzrostu i zmniejszenie przychodów (państwa), to najprawdopodobniej skończymy ze zwiększonym deficytem fiskalnym, który odbije się na zadłużeniu USA" - wyjaśnia Lagarde.

Przypomina też, że jej Fundusz "nie zalecał zwiększania zadłużenia ani zwiększania deficytu - zgoła odwrotnie".

Polecamy: PIT 2017

PAP
Dowiedz się więcej na temat: obniżenie | Christine Lagarde | wzrost | USA | obniżenie podatku | gospodarka | podatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »