"Podatek" od deszczówki: Kto musi go zapłacić?
Za spływającą z twojej posesji wodę deszczową możesz zostać obciążony opłatą. To tzw. podatek od deszczówki, czyli opłata za zmniejszenie retencji naturalnej. Nie każdy jednak musi ją płacić. Kto powinien przygotować się na dodatkowe koszty?
Nie jest to typowy podatek w rozumieniu prawa skarbowego. To opłata za usługi wodne, wprowadzona przez Prawo wodne z 2017 roku.
Jej celem jest zachęcenie właścicieli nieruchomości do bardziej racjonalnego gospodarowania wodami opadowymi i roztopowymi. Chodzi o to, by jak najwięcej deszczówki zostawało na terenie nieruchomości, a nie spływało do kanalizacji.
Opłata ma motywować do budowy systemów retencyjnych - na przykład zbiorników na deszczówkę, oczek wodnych, czy ogrodów deszczowych. To małe, lokalne działania, które w skali kraju mogą znacząco poprawić bilans wodny i zmniejszyć ryzyko susz oraz podtopień.
Nie jest to opłata powszechna, którą płaci każdy właściciel domu jednorodzinnego. Zgodnie z Prawem wodnym, "podatek od deszczówki" muszą płacić właściciele nieruchomości, którzy spełniają jednocześnie trzy warunki:
- Powierzchnia nieruchomości przekracza 3500 m². Właściciele mniejszych działek są zwolnieni z tej opłaty. Obejmuje to zarówno osoby fizyczne, jak i firmy.
- Powierzchnia zabudowy jest większa niż 50% powierzchni działki. Chodzi o obszar zajmowany przez budynki, drogi, parkingi, tarasy, czyli wszystkie nieprzepuszczalne powierzchnie, z których woda deszczowa swobodnie spływa. Im więcej betonu i zadaszonych przestrzeni, tym większy problem z retencją.
- Brak urządzeń do retencjonowania wody deszczowej. Jeśli na nieruchomości nie ma żadnych urządzeń do gromadzenia wody deszczowej (np. zbiorników, studni chłonnych, oczek wodnych) lub ich pojemność jest niewystarczająca, by zatrzymać przynajmniej 30% rocznego opadu z powierzchni zabudowy, wówczas opłata jest naliczana.
Zazwyczaj więc opłata naliczana jest na właścicieli dużych nieruchomości komercyjnych, takich jak centra handlowe, magazyny, obiekty przemysłowe i duże osiedla mieszkaniowe.
W niektórych przypadkach może również być egzekwowana od prywatnych właścicieli dużych działek. Jednak zdecydowana większość właścicieli domów jednorodzinnych, których działki są mniejsze niż 3500 m², nie podlega tej opłacie.
Wysokość opłaty zależy od powierzchni nieruchomości, wielkości powierzchni uszczelnionej (nieprzepuszczającej wody do gleby) i posiadania bądź nie urządzeń retencyjnych.
Co ważne, sam fakt posiadania jeszcze nie przesądza o zmniejszeniu opłaty: pojemność danego zbiornika musi rekompensować straty wody generowane przez zakrytą przestrzeń.
Stawki za metr kwadratowy ustala rozporządzenie Rady Ministrów. Obecnie, od 2022 roku, obowiązują trzy progi stawek rocznych:
● 1,00 zł za 1 m² na rok - dla nieruchomości bez urządzeń do retencjonowania wody;
● 0,60 zł za 1 m² na rok - dla nieruchomości z urządzeniami do retencjonowania wody o pojemności do 10% odpływu rocznego z powierzchni uszczelnionych;
● 0,30 zł za 1 m² na rok - dla nieruchomości z urządzeniami do retencjonowania wody o pojemności od 10% do 30% odpływu rocznego z powierzchni uszczelnionych.
Przykładowo: Firma posiadająca nieruchomość o powierzchni 5000 m², z czego 60% (3000 m²) to powierzchnie uszczelnione, i bez żadnych urządzeń retencyjnych, zapłaci rocznie 3000 zł (3000 m² x 1,00 zł/m²).
Najprostszym sposobem na uniknięcie "podatku od deszczówki" jest zainwestowanie w rozwiązania retencyjne. Jeśli na nieruchomości o wspomnianych parametrach (powyżej 3500 m² i ponad 50% zabudowy) zainstaluje się urządzenia do gromadzenia wody deszczowej, to opłata nie będzie naliczana. Ważne, aby ich pojemność była równa co najmniej 30% rocznego odpływu z powierzchni uszczelnionych
Do urządzeń retencyjnych zalicza się m.in. zbiorniki na deszczówkę, oczka wodne i stawy, a także ogrody deszczowe, zielone dachy czy studnie chłonne.
Opłaty za zmniejszenie retencji naturalnej pobierają Wody Polskie. To one są odpowiedzialne za nadzór nad gospodarką wodną w kraju. Właściwy organ Wód Polskich (Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej) ustala wysokość opłaty na podstawie danych z ewidencji gruntów i budynków oraz informacji przekazanych przez właściciela nieruchomości.
Jeśli na daną posesję zostanie nałożony obowiązek płatności, Wody Polskie wysyłają stosowne zawiadomienie.
Podsumowując, "podatek od deszczówki" dotyczy ograniczonej grupy podmiotów. Jego głównym celem jest edukacja i zachęta do bardziej zrównoważonego zarządzania zasobami wodnymi. Dla zdecydowanej większości właścicieli domów jednorodzinnych nie stanowi on problemu, ponieważ ich nieruchomości są zbyt małe, aby spełniały kryteria naliczenia opłaty.
KO