Opodatkowana bezdomna
Według prawa, bezdomna kobieta z warszawskiego Dworca Centralnego, musi zapłacić podatek od pieniędzy, które dostała od hojnego nieznajomego.
"W tym wypadku ważne jest, że obdarowana osoba będzie miała dokumenty z policji. Na ich podstawie skarbowi urzędnicy określą, co robić dalej. Prawdopodobnie uznają, że jest to tzw. przychód z nieujawnionych źródeł. Kobieta zapłaci więc podatek dochodowy od osób fizycznych, zgodnie z obowiązującą skalą podatkową w 2005 r." - powiedziała "Życiu Warszawy" Anna Sobocińska z Ministerstwa Finansów.
Jeśli obdarowana nie będzie miała w tym roku więcej dochodów, znajdzie się w drugim progu podatkowym. Od 41 tys. zł, po odliczeniu kwoty wolnej od podatku, będzie musiała zapłacić niemal osiem tys. złotych.
Jeśli bezdomna znalazłaby kopertę z pieniędzmi bez żadnej adnotacji i zgłosiłaby się na policję, wtedy mogłaby ubiegać się jedynie o znaleźne, czyli tylko 10 proc. znalezionej kwoty. W takim przypadku policja szuka prawowitego właściciela gotówki, a jeśli go nie znajdzie w ciągu dwóch lat, pieniądze przechodzą na rzecz Skarbu Państwa.
Jeśli darczyńca przekazałby pieniądze oficjalnie, bezdomna musiałaby zapłacić 7 tys. zł podatku od darowizny.