PiS wprowadzi nowy podatek!

- Zaproponujemy w najbliższym czasie daninę solidarnościową, tak by najlepiej zarabiający, mogli w niewielkim stopniu zostać opodatkowani, po to, żeby złożyć się na tych najbardziej potrzebujących - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Tak powstanie fundusz wsparcia osób niepełnosprawnych - dodał. Nowoczesna uważa, że propozycja Morawieckiego dzieli społeczeństwo

Premier przyjechał w piątek po południu do Sejmu, by spotkać się z protestującymi tam rodzicami osób niepełnosprawnych.

- Dziś chcemy zaproponować, aby ci ludzie którzy są najbardziej poszkodowani przez los zostali dodatkowo wsparci. Solidarne i sprawiedliwe państwo, takie które jest wspólnotą, musi też polegać na tym, że ci najsilniejsi wspierają tych najbardziej potrzebujących, najsłabszych - powiedział premier tuż przed spotkaniem.

Podkreślił, że osoby niepełnosprawne są najbardziej dotknięte przez los i "najmocniej potrzebują naszego wsparcie i pomocy".

Reklama

- Dlatego zaproponujemy w najbliższym czasie specjalną daninę solidarnościową. Taką, żeby najbardziej zamożni ludzie, najlepiej zarabiający, mogli w niewielkim stopniu zostać opodatkowani, po to, żeby złożyć się na tych najbardziej potrzebujących - powiedział Morawiecki.

- W ten sposób utworzymy też specjalny fundusz wsparcia osób niepełnosprawnych. Chcemy zaproponować bardzo konkretną mapę drogową do połowy maja - zapowiedział premier.

Dodał, że nowa danina miałaby zacząć obowiązywać od nowego roku.

- - - - -

Nowoczesna: Propozycja Morawieckiego - dzieląca społeczeństwo

- Propozycja premiera Mateusza Morawieckiego utworzenia specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych, złożonego z danin od osób najlepiej zarabiających to pomysł w stylu PiS, aby odbierać innym, a dawać kolejnym - oceniła Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna). PiS dzieli społeczeństwo - uważa.

Premier Mateusz Morawiecki wraz z minister rodziny Elżbietą Rafalską spotkali się w piątek w Sejmie z protestującymi od środy rodzicami osób niepełnosprawnych i ich podopiecznymi. Premier zapowiedział utworzenie specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych. Złożyłaby się na niego danina, pochodząca od osób najlepiej zarabiających. Zadeklarował ponadto, że rząd postara się, by jak najszybciej doprowadzić do wyrównania wysokości renty socjalnej i renty minimalnej.

Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus, która zaprosiła do Sejmu protestujących rodziców, powiedziała PAP, że jest rozczarowana postawą premiera. "Do Sejmu przyjechał dzisiaj +król lodu+, premier Mateusz Morawiecki pozbawiony uczuć i empatii. Premier, który nie rozumie i nie stara się zrozumieć problemów osób niepełnosprawnych jest stracony" - oceniła.

- Premier Morawiecki przez trzy dni w ogóle się nie odzywał. Co zrobił po trzech dniach? Przyjechał i powiedział, że będzie mapa drogowa do połowy maja. Ci ludzie mają siedzieć do połowy maja w Sejmie? Nie mógł przygotować projektu ustawy? Przecież to jest proste" - oświadczyła Scheuring-Wielgus. Dodała, że nie widzi przeszkody, aby stworzyć projekt ustawy w kilka godzin. Premier ma swoich prawników i legislatorów - zauważyła posłanka. "Można by w trybie natychmiastowym zwołać Sejm, w 24 godziny byśmy to uchwalili i byłoby po kłopocie - wskazała.

Zdaniem posłanki Nowoczesnej, propozycja Morawieckiego to "pomysł w stylu Prawa i Sprawiedliwości, aby odbierać innym, a dawać kolejnym". "PiS tak robi - skłócając i dzieląc społeczeństwo" - stwierdziła.

- W sobotę, tydzień temu, dowiedzieliśmy się, że będą bony dla młodzieży. Ja nie chcę tych bonów, mam troje dzieci, moje dzieci nie muszą tego dostawać. Chciałabym, aby te środki były przeznaczone dla niepełnosprawnych - oświadczyła.

W miniony weekend, podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy wicepremier Beata Szydło zaproponowała wprowadzenie bonu, który będzie przeznaczony na zajęcia kulturalne i sportowe dla młodych ludzi od 16 do 25 roku - dla tych, którzy nie pracują, którzy się uczą.

Propozycję Morawieckiego na Twitterze skomentowała też szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. "Ostrzegaliśmy, że PiS zacznie sięgać do naszych kieszeni. Jak się dużo obiecuje, to trzeba dużo zabierać Polakom. Zaczną od najlepiej zarabiających, a potem wprowadza kolejne daniny. Rząd nie ma swoich pieniędzy, tylko nasze, my zapłacimy za ich władzę!" - napisała.

Pobierz: program PIT 2017

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »