Podatek ekologiczny na Majorce

Majorka się buntuje: tamtejsze władze wprowadzają podatek ekologiczny. Płacić będą go turyści, głównie niemieccy. To oni najczęściej odwiedzają wyspę, nie bez przyczyny nazywaną 17 niemieckim landem.

Majorka się buntuje: tamtejsze władze wprowadzają podatek ekologiczny. Płacić będą go turyści, głównie niemieccy. To oni najczęściej odwiedzają wyspę, nie bez przyczyny nazywaną 17 niemieckim landem.

Niemieckie dzienniki okrzyknęły, wprowadzany dziś podatek, złodziejskim. Co roku niemieccy turyści podczas wypoczynku na Majorce zostawiają miliony euro. Teraz dodatkowo będą musieli uiścić podatek, i to niemały. Opłata za jedną osobę to 1 euro na dzień.

Podatek został wprowadzony, by chronić środowisko. Pieniądze te zostaną przeznaczone m.in. na ratowanie źródeł wody pitnej. Jak się bowiem okazuje część z nich została osuszona; turyści zbyt często z nich korzystają, szczególnie po nocnych imprezach.

Hiszpanie wiedzieli, że wprowadzenie podatku ekologicznego wywoła w Niemczech kontrowersje, jednak są pewni, że nie odstraszy on turystów.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: podatek | podatek ekologiczny | Majorka | ekologia | turyści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »