Spadła sprzedaż palinki na Węgrzech. Producenci tego alkoholu chcą obniżenia VAT
O ok. 60 proc. spadła w 2019 roku sprzedaż palinki na skutek wprowadzenia zdrowotnego podatku towarowego (neta) - oceniła w środę organizacja branżowa, postulując, by węgierskie ministerstwo finansów obniżyło VAT na ten alkohol.
Wielki mistrz stowarzyszenia branżowego o nazwie Węgierski Zakon Rycerski Palinki Attila Barabas, który jest również dyrektorem fabryki alkoholu w Gyoer na północnym zachodzie kraju, powiedział, że w 2019 roku sprzedano tylko 1,12 mln litrów 50-procentowej palinki owocowej, podczas gdy rok wcześniej sprzedano 5,6 mln półlitrowych butelek.
Według niego powodem spadku sprzedaży jest objęcie palinki od 1 stycznia 2019 roku podatkiem neta, który spowodował podniesienie ceny detalicznej 0,5-litrowej palinki o 500-1000 ft (6,4-12,8 zł). Ubiegłoroczna produkcja palinki o 35 proc. przewyższyła sprzedaż.
Ceny 0,5-litrowej palinki wahają się od niecałych 3000 ft do 7500 ft (38-96 zł), ale mogą być też znacznie wyższe.
Barabas ocenił, że obniżenie z 27 do 5 proc. VAT-u na palinkę natychmiast spowodowałoby wzrost obrotów. Jego zdaniem warto by również upowszechniać spożycie palinki wśród odwiedzających Węgry turystów oraz gruntownie przemyśleć strategię eksportową tego trunku.
Jak dodał, palinka będzie w 2022 roku świętować 700-lecie, w związku z czym można by ogłosić ten rok Rokiem Palinki.
Według danych Narodowego Urzędu Podatków i Ceł (NAV), w zeszłym roku pozyskano z podatku neta łącznie blisko 50 mld ft (641 mln zł), z czego 10,6 mld (135,8 mln zł) przypadało na alkohol, w tym 1,19 mld (24,3 mln) na palinkę.
Palinka jest rodzajem owocowej brandy. Pierwsze wzmianki na jej temat pochodzą z XIV w. - królowa węgierska Elżbieta Łokietkówna spożywała jako lekarstwo aqua vitae (wodę życia), czyli prawdopodobnie brandy z dodatkiem rozmarynu.
