Utrudnienia zamiast ułatwień

Organizacje drobnych przedsiębiorców bardzo negatywnie oceniają objęcie VAT-em małych firm rozliczających się według karty podatkowej. Uważa się, że wypełnienie nowych obowiązków narazi niewielkie zakłady na dodatkowe koszty.

Organizacje drobnych przedsiębiorców bardzo negatywnie oceniają objęcie VAT-em małych firm rozliczających się według karty podatkowej. Uważa się, że wypełnienie nowych obowiązków narazi niewielkie zakłady na dodatkowe koszty.

Po wejściu w życie nowych przepisów o VAT korzystanie z karty podatkowej zaczyna tracić sens - uważają przedstawiciele drobnych przedsiębiorców. Karta miała gwarantować właścicielom niewielkich firm i zakładów uproszczone rozliczenia podatkowe. Obecnie jednak na większość z nich nałożono obowiązek rozliczania VAT. Oznacza to, że będą musieli wypełniać skomplikowane deklaracje i dokonywać trudnych wyliczeń. Tylko niewielu samodzielnie podoła nowym obowiązkom. Pozostali będą musieli skorzystać z usług specjalistów - powiedział PG Leszek Janowski, prezes Mazowieckiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości. Zwrócił jednak uwagę, że rentowność małych firm jest bardzo niska. Część z nich nie będzie stać na płacenie biurom rachunkowym za prowadzenie ewidencji związanej z VAT. Nie można wykluczyć, że niektóre osoby mogą nawet zrezygnować z prowadzenia działalności gospodarczej. Może to dotyczyć szczególnie początkujących przedsiębiorców oraz tych, którzy prowadzą firmy w bardzo małych miejscowościach. Właściciele firm o dłuższym stażu lepiej znają przepisy, a ponadto... są już przyzwyczajeni do ciągłych zmian w podatkach - powiedział PG dyrektor Józef Jacek Hordejuk z Izby Rzemieślniczej i Przedsiębiorczości w Białymstoku.

Reklama

Z początkiem 2002 r. osoby korzystające z karty podatkowej, bez względu na to jakie osiągają obroty, utraciły zwolnienie podmiotowe z VAT i podlegają zasadom ogólnym. To oznacza, że mogą nie rozliczać tego podatku tylko wtedy, jeżeli ich obroty nie przekroczą równowartości 10 tys. euro. W przeliczeniu limit ten wynosi w br. 38,5 tys. złotych.

Do końca 2000 r. wszyscy kartowicze byli zwolnieni z VAT. W 2001 r. ograniczono ten przywilej, obejmując podatkiem właścicieli większych firm zajmujących się handlem lub świadczących określone rodzaje usług. W 2002 r. prawo do ulgi utracili pozostali kartowicze.

Nowe regulacje dotyczące VAT, które zaczęły obowiązywać od 1 stycznia br., przeczą zapewnieniom polityków, że będą wprowadzane ułatwienia i uproszczenia dla małych i średnich przedsiębiorców. Konieczność rozliczania VAT to nic innego, jak skomplikowane prowadzenie działalności gospodarczej - podkreślił Leszek Janowski.

Z kolei Józef Jacek Hordejuk zwrócił uwagę, że przedstawiciele resortu finansów, opowiadając się za objęciem VAT-em kolejnych grup kartowiczów, wskazywali m.in. na potrzebę uporządkowania spraw związanych z tym podatkiem. Argumenty te są niby logiczne. Nie wzięto jednak pod uwagę faktu, że może to pogorszyć i bez tego trudną sytuację maleńkich firm czy warsztatów. Gdyby niektóre z nich upadły, to pracujący tam ludzie zwiększą szeregi bezrobotnych - powiedział dyr. Hordejuk.

W kilku regionalnych organizacjach zrzeszających rzemieślników wyrażano przekonanie, że objęcie VAT-em kolejnych kartowiczów nie przyniesie budżetowi większych korzyści fiskalnych. Może natomiast stanowić skuteczną "zachętę" dla wielu drobnych przedsiębiorców do ukrywania części obrotów, żeby nie przekroczyć limitu powodującego konieczność rozliczania VAT.

To jeszcze nie koniec zmian

Rząd proponuje kolejne, niezbyt korzystne dla podatników, zmiany w ustawie o VAT. Rządowy projekt zakłada wydłużenie terminu zwrotu tego podatku przez urząd skarbowy z obecnych 25 do 60 dni. Wzbudza to zaniepokojenie przedsiębiorców. Propozycje rządowe rozpatrywała wczoraj sejmowa Komisja Finansów Publicznych. W projekcie przewiduje się zachowanie 25-dniowego terminu na zwrot VAT dla tych podatników, którzy dokonają zapłaty kwoty należności łącznie z podatkiem bezpośrednio na rzecz kontrahentów. Według rządu rozwiązanie to będzie korzystne dla dostawców, którzy często narzekają na zatory płatnicze i opóźnianie płatności m.in. przez wielkie sieci handlowe. Organizacje przedsiębiorców jednak wątpią, żeby udało się rozładować zatory płatnicze, uzależniając zwrot VAT od uregulowania przez podatnika zobowiązań wobec partnerów handlowych.

Projekt noweli przewiduje opodatkowanie 22-proc. stawką usług polegających na udzieleniu licencji i sublicencji. Nowe regulacje mają objąć m.in. obrót oprogramowaniem komputerowym. Z 7 proc. do 22 proc. ma wzrosnąć podatek na opony naprawiane i bieżnikowane oraz na usługi związane z bieżnikowaniem i wulkanizacją opon oraz dętek. Z 3 do 22 proc. podniesiony natomiast zostanie VAT na meble klasyfikowane obecnie jako rękodzieło ludowe i artystyczne.

Rząd proponuje też nałożenie akcyzy na prąd. Ministerstwo Finansów przygotowało projekt rozporządzenia, z którego wynika, że podatek ten, wynoszący 2 grosze za kilowatogodzinę, zostanie nałożony na elektrownie. MF szacuje, że skarb państwa może dzięki temu dodatkowo zyskać nawet 2,4 mld zł.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: organizacje | karty | VAT | utrudnienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »