W księgarniach kilka cen tego samego podręcznika?
Zastosowana przez Ministerstwo Finansów interpretacja rozporządzenia o okresie przejściowym po wprowadzeniu 1 stycznia 2011 roku podatku VAT na książki przyczyni się do powstania chaosu na rynku - napisali w liście otwartym wydawcy i księgarze.
Od 1 stycznia 2011 roku w Polsce obowiązuje 5-procentowa stawka podatku VAT na książki. Organizacje branżowe wydawców i księgarzy przez kilka miesięcy prowadziły z Ministerstwem Finansów rozmowy na temat wprowadzenia okresu przejściowego, który miał zapobiec powstaniu chaosu na rynku.
Rozporządzenie ministra finansów z 17 grudnia 2010 o objęciu w okresie przejściowym, do końca kwietnia 2011 roku, 0-procentową stawką VAT wszystkich książek ujętych w inwentaryzacji na dzień 31 grudnia 2010 było efektem wypracowanego podczas rozmów kompromisu i wydawcy byli z niego zadowoleni.
Obecnie okazuje się jednak, że co prawda książki ujęte przez wydawców w spisie na koniec roku rzeczywiście mogą być sprzedawane dystrybutorom z zerowym VAT-em, jednak hurtownicy, w odniesieniu do tych samych książek, nie mogą już skorzystać z okresu przejściowego. Książki, które zakupili od wydawców z preferencyjnym podatkiem, muszą sprzedawać z nowym, 5-procentowym VAT-em. "Taka interpretacja rozporządzenia spowoduje chaos na rynku książki" - piszą w liście otwartym skierowanym w poniedziałek do mediów przedstawiciele wydawców i księgarzy.
- Interpretacja Ministerstwa Finansów, dokonana już po zamknięciu rozmów, jest niezgodna z naszymi ustaleniami i jest ewidentnym przykładem wykorzystania nieostrych zapisów wbrew intencjom i uzgodnieniom. Obecne rozporządzenie sprawia, że zerową stawką są objęte wyłącznie książki przekazane do dystrybucji przed 31 grudnia 2010 r. Teoretycznie książki z magazynów wydawców mogą być sprzedawane dalej ze stawką zerową, ale to czysta fikcja, ponieważ dystrybucja jest zobowiązana do opatrzenia nabytych od wydawców po 1 stycznia 2011 roku książek 5-procentowym VAT-em. W konsekwencji klient księgarni zapłaci za te książki drożej. Ponadto w księgarniach obok siebie będą leżeć egzemplarze tych samych tytułów w różnych cenach - z zerowym VAT-em i VAT-em pięcioprocentowym. Spowoduje to chaos w księgarniach i konieczność prowadzenia przez nie podwójnej księgowości dla tych samych książek, opatrzonych różną stawką VAT w zależności od terminu ich dostawy - powiedział Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki.
- Dla wszystkich uczestników rozmów na temat okresu przejściowego z Ministerstwem Finansów było jasne, że istotą sprawy, o którą walczą wydawcy jest możliwość stosowania stawki zerowego VAT w okresie przejściowym we wszystkich ogniwach dystrybucji do dnia 30 kwietnia 2011 r. Jedynym problemem była kwestia ścisłego zdefiniowania "masy towarowej", której to rozwiązanie ma dotyczyć. Ministerstwo Finansów obawiało się, że będą się pojawiać nielegalne publikacje opatrzone datą 2010 etc. Tylko dlatego pojawił się pomysł, by okres przejściowy dotyczył książek zinwentaryzowanych u wydawców według stanu na dzień 31 grudnia 2010 r. Jasne było od początku, że cała ta "masa towarowa" może być objęta dostawą z zerową stawką VAT niezależnie od tego, w którym z ogniw obiegu gospodarczego się pojawi. Po prostu książka objęta dostawą przez wydawcę z zerowym VAT powinna być sprzedawana dalej z tym samym zerowym VAT-em - wyjaśnia Marciszuk.
"Postulujemy jak najszybszy powrót do rozwiązania kompromisowego, korzystnego dla czytelników i osłabiającego efekty wzrostu cen książek poprzez rozłożenie go w czasie" - napisali w liście otwartym skierowanym w poniedziałek do mediów przedstawiciele Polskiej Izby Książki, Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek, Biura Izby Wydawców Prasy, Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich oraz Izby Księgarstwa Polskiego.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów Magdalena Kobos powiedziała, że list nie wpłynął jeszcze oficjalnie do ministerstwa. Wypracowanie przez resort stanowiska na temat zagadnień podnoszonych przez wydawców zajmie więc, co najmniej, kilka dni.