115 tys. wakatów. Firmy w Polsce szukają pracowników poza UE
Firmy w Polsce potrzebują pracowników z zagranicy. W minionym roku 70 proc. z nich informowało o problemach związanych z obsadą miejsc. Obecnie, co 4. firma posiłkuje się cudzoziemcami spoza Unii Europejskiej. Z danych GUS wynika, że przedsiębiorstwa wciąż mają 115 tys. wakatów, głównie w przemyśle i handlu.
Polski rynek pracy boryka się z niedoborem kadr o pożądanych kompetencjach. Jak wynika z raportu Manpower Group „Niedobór talentów 2022”, w minionym roku aż 70 proc. firm w Polsce zgłaszało problemy w obsadzaniu stanowisk pracy nowymi pracownikami. Z danych międzynarodowej firmy doradztwa personalnego wynika, że największe trudności mają firmy z branży gastronomii i hotelarstwa, a także bankowości, finansów i produkcji.
Na początku czerwca co czwarta firma w Polsce zatrudniała cudzoziemców spoza Unii Europejskiej – wynika z badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny i BGK w ramach miesięcznego indeksu koniunktury (MIK). Wskaźnik ten podwyższały duże firmy, wśród których co druga (52 proc.) wspiera się pracownikami z zagranicy, by wyrównać niedobór krajowych kandydatów.
Jeszcze większą skalę zatrudnienia obcokrajowców - mieszkańców Ukrainy - pokazało przeprowadzone w lutym badanie agencji zatrudnienia Personnel Service. Niemal co drugi uczestniczący w nim przedsiębiorca zadeklarował, że ma w swojej załodze pracowników ze Wschodu. Personnel Service ocenia, że w Polsce pracuje nawet 2 mln obcokrajowców, w tym głównie imigrantów i uchodźców z Ukrainy, którzy od czasu rosyjskiej agresji mają swobodny dostęp do polskiego rynku pracy.
Z danych ZUS wynika, że na koniec maja w rejestrach Zakładu była rekordowa liczba prawie 1,1 mln cudzoziemców, z czego ponad 68 proc. stanowili Ukraińcy. Dla porównania, w 2008 r. w bazie ZUS było zarejestrowanych niespełna 16 tys. pracowników z zagranicy. Do grupy płacących składki obcokrajowców nie wliczono tysięcy pracowników sezonowych (w 2021 r. było to około 220 tys. osób), którzy są zatrudniani do zbiorów warzyw i owoców i zgłaszani nie do ZUS, tylko do KRUS - ubezpieczenia rolniczego.
Obcokrajowcy najczęściej są zatrudniani w zakładach przemysłowych, w transporcie i logistyce oraz w budownictwie - informuje ZUS. Na braki personelu narzeka też handel i pozostałe usługi. Co druga firma (53 proc.) uczestnicząca w zestawieniu MIK jako barierę utrudniającą jej działalność wskazała niedostępność pracowników. O brakach personelu donosi też GUS. W pierwszym kwartale roku liczba wakatów spadła o 28 proc. w porównaniu do 2022 r., ale w firmach nadal było prawie 115 tys. nieobsadzonych miejsc pracy, najwięcej w przemyśle i w handlu.
Do 2022 r. lukę na polskim rynku pracy wypełniali pracownicy ze Wschodu, głównie z Ukrainy. Jednak po agresji Rosji na ten kraj z Polski wyjechało kilkadziesiąt tysięcy osób - mężczyzn, którzy wrócili, by zaciągnąć się do armii. Ubytek kadr najbardziej odczuły transport i budownictwo, w których według danych resortu rodziny, jeszcze w 2021 roku pracowało ok. 373 tys. Ukraińców. Luki po ich odejściu nie są w stanie zapewnić kobiety, które uciekły do Polski przed agresją Rosji.
Zapotrzebowanie na nowych pracowników rośnie szybciej niż ich podaż. W wielu branżach, w tym w budownictwie czy w niektórych rodzajach produkcji, brakuje nie tylko fachowców, ale jakichkolwiek kandydatów do pracy – twierdzą przedstawiciele agencji zatrudnienia, które ściągają do Polski pracowników z zagranicy. Coraz częściej pracodawcy szukają siły roboczej daleko poza Europą - w krajach Ameryki Południowej, Azji, a nawet w Afryce.
ew, rp.pl