Bez porozumienia w sprawie płacy minimalnej. Związki chcą większej podwyżki, ale to rząd zdecyduje

Rząd w przyszłym roku chce dwukrotnie podwyższyć płacę minimalną - od stycznia najniższa pensja miałaby wynosić 4242 zł, a od lipca 4300 zł. Nie doszło do porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - związki zawodowe chciały podwyżek w innej wysokości. To oznacza, że rząd podejmie decyzję do 15 września.

Stronie społecznej Rady Dialogu Społecznego nie udało się w poniedziałek wypracować wspólnego stanowiska w sprawie propozycji wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2024 r. To oznacza, że rząd do 15 września ma czas na podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie.

Na posiedzeniu plenarnym Rady Dialogu Społecznego przeprowadzono debatę m.in. na temat propozycji wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej w 2024 r.

Rząd proponuje w przyszłym roku dwie podwyżki minimalnego wynagrodzenia

Według propozycji rządu, w przyszłym roku, tak jak w 2023, planowane są dwie podwyżki minimalnego wynagrodzenia. Rząd chce, by od stycznia najniższa pensja wynosiła 4242 zł, a od lipca wzrosła do poziomu 4300 zł brutto. Minimalna stawka godzinowa, której wysokość powiązana jest ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia, od stycznia 2024 roku ma wynieść 27,70 zł, a od lipca - 28,10 zł.

Reklama

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg przypomniała, że podwójna waloryzacja płacy minimalnej wynika z wysokiej inflacji przekraczającej 5 proc. Wyjaśniła również, z czego wynika podana przez rząd kwota.

- Obliczaliśmy propozycję minimalnego wynagrodzenia na rok 2024 na bazie kwoty (minimalnego wynagrodzenia) od lipca, czyli 3600 zł. Automatycznie przy wyliczeniach tej kwoty braliśmy pod uwagę minimalne wynagrodzenie za rok 2023, wskaźnik weryfikacyjny, ponieważ inflacja zaplanowana w ustawie budżetowej, a rzeczywista inflacja na 2023 r., różniły się. Uwzględnialiśmy także prognozowaną inflację na rok 2024, zaplanowaną w projekcji budżetu - wskazała Maląg.

Ponad 3,6 mln osób skorzysta z przyszłorocznych podwyżek płacy minimalnej

Podała, że według rządowych szacunków, z przyszłorocznej waloryzacji skorzysta ponad 3,6 mln osób, a jej koszt po stronie pracodawców wyniesie 35 mld zł. "To, co wpłynie do budżetów gospodarstw domowych, to ponad 21 mld zł" - dodała minister.

- Jeżeli spojrzymy na relację minimalnego wynagrodzenia, które proponujemy, do przeciętnego wynagrodzenia, to od stycznia będzie to 54,4 proc., a od lipca 55,2 proc. - poinformowała szefowa MRiPS.

Na wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie minimalnego wzrostu wynagrodzeń Rada Dialogu Społecznego ma czas do 14 lipca. Mimo szerokiej dyskusji stronie społecznej nie udało się osiągnąć porozumienia.

Jaka płaca minimalna w przyszłym roku? Nie ma zgody związkowców

"Solidarność" proponuje, by od stycznia płaca minimalna wzrosła do 4100 zł, a od lipca do 4350 zł. Z kolei Forum Związków Zawodowych i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych opowiadają się za tym, by od stycznia kwota ta wynosiła 4300 zł, a od lipca co najmniej 4540 zł.

Związkowcy argumentowali, że inflacja, mimo trendu spadkowego, nadal utrzymuje się na wysokim poziomie, a ceny produktów pozostają wysokie.

Z kolei pracodawcy opowiedzieli się za wzrostem płacy minimalnej na poziomie minimalnym, wynikającym z obowiązujących wskaźników. Zgodnie z obliczeniami Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), wymagany ustawowo gwarantowany poziom płacy minimalnej w przyszłym roku wyniesie 4254,40 zł, zaś minimalna stawka godzinowa - 27,80 zł.

Pracodawcy muszą się mierzyć z kosztami zatrudnienia

Przedstawicie pracodawców zwracali uwagę, że proponowana przez rząd podwyżka odbije się przede wszystkim na lokalnych przedsiębiorstwach w mniejszych miejscowościach. Postulowali o "bardziej realne warunkami wzrostu". Wskazywali, że poza już znacznym wzrostem wynagrodzeń, pracodawcy muszą się mierzyć ze wzrostem kosztów produktów - paliw i energii.

W czasie debaty po raz kolejny pojawił się też postulat wypracowania nowego mechanizmu podnoszenia płacy minimalnej.

Zgodnie z przepisami, jeżeli RDS w ustawowym terminie nie uzgodni wysokości minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej, wówczas kwoty te ustala Rada Ministrów w drodze rozporządzenia do 15 września br. Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, a także wysokość minimalnej stawki godzinowej ustalone przez Radę Ministrów, nie mogą być jednak niższe od tych, które zostały wcześniej przedstawione Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Płaca minimalna | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »