Branża hotelarska: 44 tysiące osób mogą stracić pracę

Jak wynika z badania Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP), 38 proc. osób zatrudnionych bezpośrednio w hotelarstwie straciło w tym roku pracę.

Według Izby, bez pilnego rządowego wsparcia kolejne 16 proc. miejsc pracy może zniknąć jeszcze przed nowym rokiem - co oznacza nawet 110 tys. osób bez pracy.

"Ze względu na dramatyczną sytuację ekonomiczną spowodowaną pandemią koronawirusa, od początku roku do końca października br. zlikwidowano w hotelach 38 proc. miejsc pracy świadczonej w różnych formach od umowy o pracę po umowy cywilnoprawne, w tym samozatrudnienie - podaje Izba powołując się na specjalne badanie ankietowe.

Jak poinformował prezes IGHP Ireneusz Węgłowski, biorące w badaniu udział hotele wskazały, że w przypadku braku wsparcia i perspektywy przetrwania obecnego ograniczenia działalności, kolejne 16 proc. miejsc pracy zostanie zlikwidowanych do końca roku. - Oznacza to, że redukcja może przekroczyć połowę (54 proc.) zatrudnionych w hotelach przed pandemią - zaznaczył.

Reklama

Według Izby w skali całego rynku hotelowego, który liczy 2700 hoteli, oznaczałoby to utratę pracy w tym roku przez ok. 40 tys. osób. Natomiast w skali wszystkich zarejestrowanych obiektów noclegowych (ok. 13 tys.) redukcja zatrudnienia może sięgnąć nawet 110 tys. miejsc pracy. A w ślad za ograniczeniem działalności hoteli i likwidacją miejsc w branży podążają też firmy współpracujące, dostawcy towarów i usług dla hoteli - zaznaczono.

W ocenie szefa IGHP, powyższe dane wskazują na dalece niewystarczającą dotychczasową pomoc finansową państwa.

- Wprowadzane od wiosny tzw. tarcze i rozwiązania pomocowe okazały się zbyt słabe dla branży hotelarskiej, która jest już na skraju wyczerpania. Musimy zdawać sobie sprawę, że jeśli pomoc nie nadejdzie, zagrożone jest kolejne 44 tys. miejsc pracy, a osoby zwolnione zasilą szeregi bezrobotnych -  wyjaśnił Węgłowski.

Jak poinformowała Izba, badanie przeprowadzono online wśród swoich członków w dniach 13-16 listopada br. Udział w badaniu wzięło 270 hoteli, co stanowi 10 proc. wszystkich hoteli w Polsce. Powyższe badanie nie uwzględnia pracowników, którzy zwolnili się z własnej inicjatywy.

Decyzją rządu do 29 listopada 2020 r. hotele w całej Polsce są dostępne tylko dla gości przebywających w podróży służbowej, medyków, pacjentów i ich opiekunów. Goście oraz obsługa hotelowa muszą zakrywać usta i nos. Maseczki można zdjąć tylko podczas posiłku w restauracji hotelowej dostępnej tylko dla gości hotelowych.

W hotelach nie mogą działać kluby i dyskoteki oraz miejsca udostępnione do tańczenia.

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego od 2003 roku reprezentuje środowisko biznesu hotelowego i gastronomicznego w kontaktach z administracją państwową na szczeblu lokalnym, regionalnym, krajowym oraz na forum Unii Europejskiej. Jest największą organizacją samorządu gospodarczego w branży hotelarskiej - czytamy na stronie Izby.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: hotele | turystyka | koronakryzys | bezrobocie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »