Branża IT: Rosjanie i Białorusini zapełnią lukę na niemieckim rynku pracy?

Fachowcy z Rosji i Białorusi zapełnią lukę w niemieckiej branży IT? To propozycja Niemieckiego Stowarzyszenia Cyfrowego Bitkom - podała rosyjska redakcja Deutsche Welle. Szacuje się, że w sektorze IT w Niemczech brakuje 100 tysięcy specjalistów.

W środę ukazał się wywiad ze specjalistką od prawa pracy w stowarzyszeniu Bitkom, Adel Holdampf-Wendel, która opowiedziała o stworzonym programie "#greencard22".

Program Bitkom zakłada wsparcie dla białoruskich i rosyjskich specjalistów. Wizy w ciągu tygodnia?

Program, który Bitkom zaproponował politykom, zakłada wsparcie dla białoruskich i rosyjskich specjalistów z branży IT w uzyskaniu niemieckich wiz nawet w ciągu jednego tygodnia. W programie mowa jest również o przyznawaniu, także w ciągu tygodnia, zezwolenia na zamieszkanie w RFN tym fachowcom, którzy mają już ofertę pracy. Tym, którzy nie mają jeszcze konkretnej oferty, można będzie zaproponować przyspieszoną procedurę uzyskania wizy w celu poszukiwania pracy, aby w ciągu pół roku znaleźli pracodawcę i złożyli w zwykłym trybie wniosek o pozwolenie na pracę.

Reklama

- Jesteśmy za przyspieszeniem procedur uznawania wykształcenia i kariery zawodowej oraz uważamy, że należy obniżyć wymagania dotyczące znajomości języka niemieckiego, przynajmniej przed przyjazdem - powiedziała Holdampf-Wendel. - Języka mogą się nauczyć na miejscu. Należy również ułatwić dostęp do informacji dotyczących warunków pobytu, zamieszkania, edukacji i opieki nad dziećmi, kursów integracyjnych. Wszystkie informacje należy usystematyzować i opublikować w języku rosyjskim - dodała.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

RFN może konkurować ze Stanami Zjednoczonymi?

Holdampf-Wendel powiedziała również, że nie wie, ilu spośród 170 tysięcy pracowników branży IT, którzy jak dotąd wyjechali z Rosji, trafiło do Niemiec. Zapytana, czy RFN może tu konkurować ze Stanami Zjednoczonymi, odpowiedziała: - Wiemy, że USA mają plan dla pracowników sfery IT, procedury będą tam uproszczone, a wymagania obniżone. Wiele krajów jest zainteresowanych tym, by utalentowani ludzie tam zostawali.

Na pytanie o sprawdzanie przyjmowanych w Niemczech specjalistów pod kątem zagrożenia dla państwa Holdampf-Wendel odparła: 0 Jeżeli chodzi o procedury bezpieczeństwa, to jeszcze na etapie uzyskiwania wizy prowadzone jest sprawdzanie, czy dana osoba nie stanowi źródła niebezpieczeństwa dla RFN. Jeżeli chodzi o dane niejawne lub obronę przed sabotażem, istnieją procedury zgodne z ustawą o dostępie do informacji niejawnych. To ważne dla sektora IT, gdyż sprawa dotyczy krytycznej infrastruktury. To pole działania określonych służb państwowych.

Zapytana, w jaki sposób będzie się sprawdzać, czy te osoby nie popierają inwazji Rosji na Ukrainę i będą przestrzegać zasad demokracji w Niemczech, Holdampf-Wendel odpowiedziała: - O ile wiem, władze sprawdzają również i to. Mają doświadczenie, są na to procedury.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Niemcy | branża IT | praca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »