Bronią granicy, ale nie dostali specjalnego dodatku. Interweniował RPO, sprawę rozstrzygnie sąd
Funkcjonariuszom Straży Granicznej, którzy ochraniają granice z Rosją, Ukrainą i Białorusią, przysługuje dodatek graniczny w wysokości 540 zł miesięcznie. Niedawno okazało się, że pieniądze nie trafiają do około 100 funkcjonariuszy z jednostek pływających, którzy ochraniają morski odcinek granicy z Rosją. Z informacji przekazanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka wynika, że decyzjami, w których odmówiono przyznania dodatku granicznego, będzie zajmował się sąd administracyjny.
Jak zauważa "Dziennik Gazeta Prawna", sprawa zyskała rozgłos, gdy funkcjonariusz tej formacji, który odpowiada za ochronę morskiej granicy RP, w tym jej odcinka z Federacją Rosyjską, napisał do Rzecznika Praw Obywatelskich. Strażnik zwrócił uwagę na niesprawiedliwe zasady przyznawania dodatków.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) w sprawie uposażenia zasadniczego oraz dodatków do uposażenia funkcjonariuszy SG, dodatek graniczny w wysokości 540 zł miesięcznie przysługuje m.in. wszystkim funkcjonariuszom pełniącym służbę w placówkach SG ochraniających lądowe odcinki granicy z Rosją, Białorusią lub Ukrainą. W stosunku do funkcjonariuszy służących w dywizjonach SG dodatek przyznany jest jednak tylko strażnikom z wewnętrznej komórki właściwej do służby dyżurnej oraz szefowi służb.
Rzecznik zwrócił się w tej sprawie do MSWiA, podkreślając, że "w rezultacie pozbawionych dodatku jest ok. 100 funkcjonariuszy SG stanowiących załogi jednostek pływających ochraniających morski odcinek granicy z Rosją". Dodał, że "zróżnicowanie sytuacji funkcjonariuszy pełniących służbę w placówkach i dywizjonach SG nie znajduje uzasadnienia w strukturze organizacyjnej SG".
Odpowiedzi na pytania RPO udzielił Czesław Mroczek, sekretarz stanu w MSWiA. Wiceminister wskazał m.in., że dodatek graniczny wprowadzono w związku z trudną sytuacją na granicy wschodniej i pieniądze z tego tytułu otrzymują funkcjonariusze z placówek SG ochraniających ten odcinek granicy.
Stwierdził ponadto, że funkcjonariusze z dywizjonów SG "nie mają bezpośredniej styczności z obywatelami Ukrainy, którzy przybywają na terytorium RP". Tym samym "nie wykonują zadań związanych z bezpośrednim przeciwdziałaniem nielegalnemu przekraczaniu granicy".
Dodał również, że 89 funkcjonariuszy z Kaszubskiego Dywizjonu SG wystąpiło z żądaniem wypłaty dodatku granicznego wraz z odsetkami ustawowymi. Komendant Morskiego Oddziału SG odmówił przyznania dodatku. Z tymi decyzjami nie zgodzili się funkcjonariusze, którzy złożyli skargi do sądu administracyjnego.
"Wobec powyższego sąd administracyjny dokona oceny decyzji odmawiających przyznania prawa do dodatku granicznego funkcjonariuszom pełniącym służbę w Kaszubskim Dywizjonie SG Morskiego Oddziału SG" - podsumował sekretarz stanu w MSWiA.