Chaos w Lizbonie i Porto. Pielęgniarki chcą 35-proc. podwyżki
W Portugalii tydzień rozpoczął się strajkiem pielęgniarzy i pielęgniarek. W poniedziałek odwołano tysiące zabiegów i wizyt medycznych. Pielęgniarki i pielęgniarze chcą 35-proc. podwyżki płac.
Tysiące zabiegów i wizyt medycznych zostało odwołanych w poniedziałek w Portugalii w związku z rozpoczętym nad ranem strajkiem pielęgniarzy i pielęgniarek. Największy chaos panuje w szpitalach w aglomeracji Lizbony i w Porto.
Jak przekazały władze Portugalskiego Związku Zawodowego Pielęgniarstwa (ASPE), organizującego protest, strajk prowadzony będzie bezterminowo w szpitalach i przychodniach medycznych w całym kraju, "do czasu spełnienia przez ministerstwo zdrowia postulatów protestujących".
W poniedziałek przed południem największe problemy w pracy placówek medycznych występowały w aglomeracji Lizbony oraz w Porto, gdzie podczas każdej ze zmian pielęgniarze odstępowali na dwie godziny od wykonywania swoich obowiązków.
Głównym żądaniami demonstrantów są wzrost wynagrodzeń pracowników pielęgniarstwa o co najmniej 35 proc., poprawa warunków pracy, a także usprawnienie systemu awansów zawodowych.
Zastępczyni przewodniczącego ASPE Alvara Silva przekazała, że paraliż nie dotyczy jednostek służby zdrowia, które przeprowadzają zabiegi obarczone ryzykiem utraty życia pacjentów. Jak sprecyzowała, chodzi m.in. izby przyjęć czy oddziały intensywnej terapii.
Silva ostrzegła, że ignorowane postulatów strajkujących przez resort zdrowia "doprowadzi, w perspektywie długookresowej, do szkodliwych konsekwencji dla pacjentów".
Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że podpisała porozumienie z Biurem Regionalnym Światowej Organizacji Zdrowia dla Europy (WHO/Europe) i przekaże 1,3 mln euro na wsparcie państw członkowskich w zachęcaniu pielęgniarek do pozostawania w systemie opieki zdrowotnej i zwiększeniu atrakcyjności ich zawodu.
Środki z programu EU4Health pomogą m.in. w tworzeniu planów działań rekrutacyjnych i programów mentorskich w celu przyciągnięcia do pracy nowego pokolenia pielęgniarek. Ponadto zostaną wykorzystane do sporządzenia ocen wpływu na tę grupę zawodową, co ma pomóc w zrozumieniu, skąd biorą się problemy z niedoborem pielęgniarek, oraz jakie strategie należy wprowadzić, by zapewnić im lepsze warunki pracy, także pod względem dbałości o ich zdrowie i samopoczucie. Dofinansowanie ma też wspomóc wdrażanie szkoleń i innych działań poprawiających umiejętności cyfrowe pracowników służby zdrowia.
Jak poinformowała w poniedziałek KE, inicjatywa prowadzona będzie we wszystkich państwach członkowskich przez trzy lata. Szczególny nacisk położony zostanie na państwa ze znacznym niedoborem pracowników służby zdrowia, a zwłaszcza pielęgniarek.
"Pielęgniarki stanowią kręgosłup naszych systemów zdrowia i mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia pacjentom wysokiej jakości, profesjonalnej opieki. Te działania są wyrazem naszego zaangażowania w rozwiązanie poważnego problemu niedoboru pracowników służby zdrowia, z którym boryka się wiele państw członkowskich, oraz poprawę odporności systemu opieki zdrowotnej w całej UE" - skomentowała w poniedziałek unijna komisarka ds. zdrowia Stella Kyriakides.
"Dzięki ścisłej współpracy z państwami członkowskimi, organizacjami pielęgniarek i partnerami społecznymi inicjatywa zostanie dostosowana do konkretnych potrzeb na poziomie krajowym i regionalnym" - zapowiedziała.
***