Coraz mniej rąk do pracy z Ukrainy i Białorusi. Firmy boją się o przyszłość

Rosną obawy wśród polskich przedsiębiorców dotyczące zatrudniania pracowników w przyszłości - informuje "Rzeczpospolita". Firmy wskazują, że będzie coraz więcej problemów z tym związanych, co wynika z zaostrzenia rządowej polityki imigracyjnej.

Przedsiębiorcy mają coraz większe problemy z pozyskaniem pracowników, wzrasta liczba wolnych miejsc pracy - według badań GUS, przeprowadzonych pod koniec marca, było ich wówczas ponad 112 tys. 

"W niektórych branżach braki kadrowe są problemem w połowie lub więcej firm. Dzieje się tak w budownictwie, firmach produkcyjnych, transporcie czy logistyce, choć pracują tam liczni imigranci" - czytamy w poniedziałkowym wydaniu gazety.

Według analizy ekonomistów Credit Agricole, przestrzeń do napływu pracowników z zagranicy jest już ograniczona. 

Reklama

"Powoli wyczerpuje się potencjał imigracji z krajów ze zbliżonego kręgu kulturowego (czyli Ukrainy i Białorusi), a możliwe jest zaostrzenie polityki migracyjnej przez rząd, co uderzyłoby w napływ pracowników z odleglejszych krajów" - oceniono.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | rynek pracy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »