Dopłaty do usług weterynaryjnych, pomoc psychoonkologiczna. Firmy stawiają na nowe benefity dla pracowników
Dopłaty do usług weterynaryjnych, dodatkowy dzień wolny z okazji urodzin, wsparcie psychologiczne i psychoonkologiczne - to nowego rodzaju benefity pozapłacowe, które oferuje coraz więcej firm w Polsce. Pakiety medyczne, ubezpieczenia czy karnety sportowe stały się już w zasadzie nie dodatkiem, a standardem. Pracodawcy więc chcą dawać pracownikom więcej, a jednocześnie zaczynają zwracać większą uwagę na ich potrzeby.
- Pracodawcy zaczynają wychodzić poza standardowe już benefity pozapłacowe, oferując pracownikom nowe rodzaje dopłat czy szkoleń.
- Należy do nich np. dofinansowanie do usług weterynaryjnych - jak wynika z naszych rozmów z pracodawcami, zainteresowanie nimi wśród pracowników stale rośnie.
- Pracodawcy zwracają coraz większą uwagę na komfort psychiczny pracowników oraz dbałość o ich zdrowie; sami również chcą być lepiej przygotowani na ewentualną chorobę pracownika.
- Do nowego rodzaju benefitów należą również dodatkowy dzień wolny np. z okazji urodzin czy doradztwo finansowe i prawne.
Pracodawcy coraz częściej prześcigają się w nowych pomysłach dotyczących benefitów pozapłacowych oferowanych pracownikom. W katalogu ofert pracy trudno obecnie znaleźć taką, która nie zawierałaby informacji o całkowitym lub częściowym pokryciu kosztów prywatnej opieki medycznej, ubezpieczenia czy pakietu sportowego, szkolenia - te stały się już standardem. Tym bardziej, że jak pokazują doświadczenia z pokoleniem Z, które dopiero wchodzi na rynek pracy, coraz więcej osób zwraca uwagę na to, aby pracodawca zapewniał komfort pracownika nie tylko w wymiarze zawodowym. Coraz więcej firm dostrzega potrzebę zapewnienia wsparcia pracowników kompleksowo.
Wielu pracowników obecnie posiada zwierzę domowe - w ubiegłym roku, jak wynika z badania przeprowadzonego przez 3D Market na zlecenie marki Brit, 48 proc. Polaków deklarowało posiadanie psa, 35 proc. - kota, zaś 31 proc. - zarówno psa i kota. Widzą to również pracodawcy, którzy do pakietu benefitów pracowniczych dołączają także dopłaty do pakietów weterynaryjnych, obejmujących badania i zabiegi u czworonożnych pupili.
- Obserwujemy zainteresowanie dopłatami do pakietów weterynaryjnych wśród pracowników, którzy troszczą się o swoje zwierzęta i traktują je jak członków swoich rodzin. Decyzja o korzystaniu z takich benefitów może być także podyktowana zwiększonymi kosztami opieki weterynaryjnej oraz obecną sytuacją ekonomiczną, w tym inflacją. Oferowanie pracownikom dodatkowych korzyści wynikających z opieki nad zwierzętami może zwiększyć ich zadowolenie z pracy i lojalność wobec pracodawcy. Zwiększenie ilości czasu, jaki pracownik spędza z ukochanym zwierzakiem, może poprawić jego samopoczucie i wpłynąć pozytywnie na nastrój, a co za tym idzie - atmosferę w pracy - mówi Interii Ewelina Rędzikowska, HR Specialist w Coffeedesk. I podkreśla - tego typu dopłaty mogą przyciągnąć do firmy pracowników, którzy troszczą się o swoje zwierzęta, a firma buduje pozytywny wizerunek.
Przedstawicielka Coffeedesk zwraca uwagę, że choć nie jest to popularny wśród pracodawców benefit, zainteresowanie nim stale rośnie wśród pracowników. Podobne doświadczenia zauważono również w sieci Rossmann, która również dopłaca pracownikom do usług weterynarzy. Jak mówi rzeczniczka firmy, Agata Nowakowska, każdego miesiąca do programu dołącza ok. 80 nowych pracowników.
- Program funkcjonuje od ponad roku. Odbiór jest bardzo pozytywny. Osoby, które z niego korzystają, w zdecydowanej większości decydują się na jego kontynuację w kolejnych miesiącach po pierwszym, 12-miesięcznym okresie - tłumaczy.
O źródła popularności tego typu benefitu zapytaliśmy Sławomira Wiatra, założyciela firmy Pethelp. Przyznaje on, że trend ten jest odzwierciedleniem humanizacji zwierząt.
- Coraz więcej firm dostrzega, że pies czy kot, to już pełnoprawny członek rodziny, czego dowodzi wiele badań statystycznych. (...) Te trendy są na tyle silne, że nie straszne są im nawet zawirowania gospodarcze. Powszechna inflacja nie zagląda do misek naszych pupili. Z ostatniego badania "Problemy finansowe i zadłużenie Polaków", zrealizowanego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że połowa badanych nie zmieniła podejścia do tej kategorii wydatków, 14 proc. respondentów wprowadziło ograniczenia, a jedna trzecia je zwiększyła. Innym słowy wydatki na utrzymanie psa czy kota rosną - wyjaśnia nasz rozmówca.
Przedstawiciel firmy oferującej pakiety weterynaryjne podziela opinię o tym, że pracownicy doceniają możliwość uzyskania takich dopłat od pracodawców. - Mamy dane z firm, które wdrożyły nasz benefit i wynika z nich, że blisko 75 proc. pracowników po wdrożeniu benefitu Pethelp, jest w stanie częściej polecać swojego pracodawcę jako miejsce do pracy, niż przed wdrożeniem tego benefitu. Zyskują wszyscy: pracodawca, pracownik i zwierzak. Aktualnie mamy podpisane umowy z 500 placówkami weterynaryjnymi. Co miesiąc do sieci dołącza średnio kolejne 20 placówek - mówi Wiatr.
W przypadku omawianego pakietu, jak tłumaczy nasz rozmówca, funkcjonują różne modele finansowania: od 30 do 100 proc. pokrycia opłat, finansowanie ze środków z platform kafeteryjnych lub z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Przykładowo, w przypadku firmy BSH pracownicy otrzymują dofinansowanie w kwocie do 50 zł miesięcznie.
- Opieka weterynaryjna (...) jest jednym z benefitów w BSH od października ubiegłego roku. Przed wprowadzeniem jej do oferty zapytaliśmy pracowników, czy chcieliby z niej korzystać. Wielu pracowników wzięło udział w ankiecie online i zdecydowana większość z nich zadeklarowała zainteresowanie nowym benefitem, który dodaliśmy do katalogu kilkudziesięciu świadczeń do wyboru na specjalnej platformie. W ramach tzw. programu kafeteryjnego pracownicy sami decydują, z których benefitów skorzystać - mówi Interii Daniel Goszczyński z BSH.
Nowych rodzajów benefitów na rynku pracy jest więcej. W przypadku Coffeedesk pracownicy otrzymują dodatkowy dzień wolny do wykorzystania w w dniu swoich urodzin lub dowolnego dnia miesiąca, w którym przypadają. Ponadto mają dostęp do darmowych napojów i przekąsek. Podobne rozwiązanie wprowadzono w BSH - tutaj pracownicy otrzymują karty prepaid w kwocie 300 zł co miesiąc do wykorzystania na zakup posiłków. Zarówno w BSH, jak i w Rossmannie pracujące tam osoby mają zapewniony dostęp do darmowego wsparcia w formie doradztwa finansowego, prawnego oraz pomocy psychologicznej.
Kierownictwo Krajowej Izby Rozliczeniowej również postawiło na komfort psychiczny swoich pracowników. Oprócz dopłat do pakietów weterynaryjnych pracownicy otrzymują tam dostęp do szkoleń z zakresu psychologii oraz profilaktyki zdrowotnej. Jak mówi nam Dorota Dublanka, dyrektor Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR kierownictwo "na pierwszym miejscu umieszcza zdrowie".
- Wspólnie z Fundacją Poland Business Run wspieramy kobiety z niepełnosprawnościami, a we współpracy z Fundacją Synapsis - osoby ze spektrum autyzmu. Propagujemy profilaktykę nowotworową i badania przesiewowe za pomocą akcji "#OdliczmySię". Udostępniamy także #Różowe i #Niebieskie Delegacje, umożliwiając realizację badań profilaktycznych w godzinach pracy. Oferujemy pomoc psychologiczną: konsultacje z psychologami i cykliczne webinaria - mówi nam przedstawicielka KIR.
Jedną z osób, która prowadziła takie szkolenia w KIR jest Adrianna Sobol, psychoterapeutka i psychoonkolog, która przyznaje, że w ostatnim czasie firmy przechodzą prawdziwą metamorfozę, jeśli chodzi o zwracanie uwagi na potrzeby pracowników, a tym samym na ustalanie benefitów pozapłacowych.
- Pracodawcy zauważyli, że wcale nie ustawianie stołów do ping pongów czy inne formy budowania rozrywki dla swoich współpracowników są tymi, których potrzebują pracownicy. Jeśli chcemy naprawdę zintegrować zespół, pokażmy, że jesteśmy zespołem nie tylko wtedy, kiedy jest dobrze i potrafimy wyjść do pracownika z obszarem zatroszczenia się o jego zdrowie, tematy, które w dyskusji społecznej są trudne - np. dotyczące choroby przewlekłej i wpływu choroby na miejsce pracy - mówi Interii ekspertka.
Jak wynika z doświadczenia psychoterapeutki, jeszcze kilka lat temu tematy prowadzonych przez siebie szkoleń spotykały się z niezrozumieniem pracodawców potrzeb pracowników.
- Gdy wiele lat temu pukałam do firm z taką ideą szkoleń, które obejmuje zarówno profilaktykę onkologiczną, jak i wsparcia, obrazujące chorobę z perspektywy pracownika, przełożonego, współpracownika, opiekuna, to odbijałam się od dużych korporacji z odpowiedzią w stylu: "W naszej firmie nikt nie choruje". To była kompletna bzdura, tym bardziej, że jeśli nie teraz, to w przyszłości ta sytuacja może nas spotkać. Takie reakcje obrazowały że nie ma na takie tematy otwartości - mówi Sobol, dodając, że to pandemia zmieniła podejście pracodawców.
- Moje długoletnie doświadczenie w tym obszarze wskazuje, że taka forma wyjścia do pracownika z tematami, które na koniec dnia dotyczą każdego z nas jest realnym pokazaniem pracownikowi, że to jest to przedsiębiorstwo, które nie staje się wrogiem, kiedy pracownik zmaga się z jakąś trudną sytuacją np. zdrowotną - wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Pracownicy firm, które oferują tego typu szkolenia dowiadują się zarówno o tym, jak mierzyć się z wypaleniem zawodowym, jak i o profilaktyce antynowotworowej. Omawiana jest również tematyka choroby z perspektywy menadżera, pracownika, współpracownika, a także opiekuna.
- Firmy uczą się, co zrobić, jeśli dotknie nas ciężka choroba przewlekła, jak przygotować zespół na czyjąś dłuższą nieobecność, jak wesprzeć chorego pracownika, także takiego, który mimo choroby chce być aktywny zawodowo. Widzę rosnące zainteresowanie firm takimi szkoleniami, bo nie ma nic bardziej bezcennego niż zainwestowanie w zdrowie pracowników - podsumowuje ekspertka.
Paulina Błaziak
Zobacz również: