Fatalne dane. Polacy jednym z najbardziej zestresowanych narodów w Europie
W trakcie pandemii na wielu pracowników spadła większa niż dotychczas odpowiedzialność zawodowa, co bezpośrednio przyczyniło się do wzrostu odczuwanego przez nich stresu. Jak wynika z badania "People at Work 2022: A Global Workforce" firmy ADP, co piąty Polak przyznaje, że codziennie doświadcza stresu w pracy (22,15 proc.).
Firma ADP, przeprowadziła wśród blisko 33 tys. pracowników z 17 krajów na całym świecie cykliczne badanie "People at Work 2022: A Global Workforce View", w którym sprawdziła, jak często i z jakiego powodu, pracownicy doświadczają stresu w pracy.
Pandemia, obawa o zdrowie swoje i najbliższych czy niepewna sytuacja na rynku pracy to codzienność, z którą przez dwa lata mierzyli się pracownicy na całym świecie. W 2020 r. stresu w pracy - przynajmniej raz w tygodniu - w skali globalnej doświadczało aż 62 proc. pracowników (Raport People at Work: Workforce View 2021). Według najnowszych danych, obecnie wskaźnik ten zwiększył się o 5 pp. i wynosi 67 proc.
Optymizmem nie napawa również fakt, że Polacy wciąż pozostają jednym z najbardziej zestresowanych narodów w Europie. Blisko co piąty ankietowany Polak (22,15 proc.) twierdzi, że codziennie w pracy doświadcza stresu, a 20 proc. twierdzi, że odczuwa go 1-3 razy w tygodniu. Bardziej od naszych rodaków stresują się tylko Niemcy, gdzie 25,14 proc. ankietowanych przyznaje, że stresuje się każdego dnia. Badanie wskazuje również, że codziennego stresu w pracy, częściej doświadczają Polki (24,45 proc.) niż Polacy (19,92 proc.).
- Przygnębienie, smutek, rozdrażnienie czy trudności z koncentracją, to pierwsze objawy chronicznego stresu u pracowników, na które pracodawcy powinni zwracać szczególną uwagę. To często są pierwsze sygnały związane ze złym samopoczuciem zatrudnionych, spowodowanym nagromadzeniem się stresu w pracy i nie należy ich lekceważyć - twierdzi Anna Barbachowska, dyrektor HR w ADP Polska.
- Niezależnie od tego, czy zespół pracuje w domu, czy w siedzibie firmy, ważne jest, aby menedżerowie dostrzegali, kiedy któryś z nich nie radzi sobie ze stresem i bieżącymi obowiązkami - twierdzi Barbachowska.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
- Odczuwanie codziennego stresu nie wiąże się tylko z wahaniem nastroju, ale ma także ogromny wpływ na zaburzenia w naszej fizyczności, co w konsekwencji może prowadzić do rozwoju poważnych schorzeń np. nadciśnienia tętniczego, otyłości czy zawału serca. Jak pokazują badania, częściej stresują się kobiety, a dzieje się tak, ponieważ to właśnie przed nimi społeczeństwo stawia wysokie oczekiwania. W mediach kreowany jest obraz businesswoman, kobiety odnoszącej sukcesy zawodowe, mającej pasje i zainteresowania, przy czym będącej równocześnie idealną matką, żoną i kochanką - komentuje Sylwia Wysocka-Sollich, psycholog z Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego.
- Medycyna nie odkryła jeszcze jednego i idealnego sposobu na radzenie sobie ze stresem. Pracownicy najczęściej praktykują uprawianie sportu, który daje im moment wytchnienia, medytację, ale także często stawiają po prostu na odpoczynek czy sen. Warto także, jeśli ze swoimi problemami udają się do specjalisty, który pomoże im w rozpoznaniu ich emocji, co również pomoże rozładować powstałe napięcie - dodaje ekspertka.
Zwiększona odpowiedzialność w wyniku pandemii oraz długość dnia pracy - te dwa czynniki stresują najbardziej pracowników na całym świecie. Z danych ADP wynika, że blisko co trzeci Polak (26,85) twierdzi, że to właśnie nadmierna odpowiedzialność zawodowa sprawia, że żyje w stresie, zaś 23,81 proc. polskich pracowników przyznaje również, że wpływ na odczuwany stres ma także długość jego dnia w pracy.
- Na niektórych pracowników stres działa mobilizująco i może przekładać się na jego zwiększoną efektywność, szybkość działania, a także koncentrację na danym celu. Należy jednak pamiętać, że długotrwały stres powoduje spadek produktywności zatrudnianych osób, a w konsekwencji tego pojawia się chroniczne zmęczenie, które może doprowadzić do wypalenia zawodowego czy depresji - podkreśla Barbachowska.