Ile zarabiają Ukraińcy w Polsce? Dane obalają wiele mitów
Zarobki od 3 do 4 tys. zł na rękę; skromne, wynajmowane mieszkanie i niepewność jutra - tak można najprościej opisać przeciętnego Ukraińca mieszkającego i pracującego w Polsce. Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował raport z badania ankietowego dot. sytuacji życiowej i ekonomicznej migrantów z Ukrainy przebywających w Polsce w 2023 roku. Dorośli migranci z Ukrainy to przede wszystkim kobiety, często z niepełnoletnimi dziećmi. Czy Ukraińcy żyją w Polsce na koszt polskiego podatnika? Raport NBP obala w tej kwestii wiele mitów.
NBP przeprowadził już trzecie badanie (po wybuchu pełnoskalowej wojny) sytuacji ekonomicznej Ukraińców przebywających w Polsce. Główny wniosek brzmi: sytuacja uchodźców po rosyjskiej agresji z lutego 2022 r. jest trudniejsza niż migrantów "przedwojennych". Ci drudzy najczęściej mają stałą pracę, a w razie potrzeby nie narzekają na trudności ze znalezieniem nowej. Wojenni uchodźcy, z wielu względów, są w trudniejszej sytuacji.
"Na płace imigrantów bardziej wpływały podwyżki płacy minimalnej w polskiej gospodarce" - już to jedno zdanie z raportu Narodowego Banku Polskiego rozwiewa wątpliwości - Ukraińcy w Polsce pracują za stosunkowo niewielkie pieniądze, choć oczywiście wiele zależy od ich wykształcenia, umiejętności i doświadczenia. Jak się okazuje, jeszcze więcej zależy od daty przyjazdu do Polski - w zdecydowanie lepszej sytuacji są wspomniani migranci "przedwojenni".
Niezależnie od poziomu wykształcenia (wyższe, średnie, podstawowe) mediana wynagrodzeń netto otrzymywana w Polsce to nieco poniżej 3500 złotych - wylicza NBP i podkreśla różnice w zarobkach uchodźców i "przedwojennych" migrantów.
"Choć najczęściej oba typy migrantów otrzymywały wynagrodzenia w wysokości 3000-4000 zł netto, to w przypadku uchodźców relatywnie często deklarowane były zarobki na poziomie niższym niż 3000 zł netto (49 proc. odpowiedzi, wobec 21 proc. wśród imigrantów przedwojennych)" - czytamy w raporcie Narodowego Banku Polskiego.
Jak można się było spodziewać, wynagrodzenia otrzymywane przez Ukraińców w Polsce w zasadzie nie odzwierciedlają formalnego wykształcenia zdobytego w Ukrainie. To jednak jest charakterystyczne dla wszelkich migracji, a ta ukraińska obarczona jest dodatkowo chaosem wojny, dramatycznych wyborów, ucieczki z dziećmi i seniorami wymagającymi opieki.
Wykres. Mediany wynagrodzeń uchodźców i imigrantów "przedwojennych", w zależności od wielkości firmy (źródło: NBP)
Aby jednak nie demonizować zjawiska pracy migrantów poniżej wykształcenia i za bardzo małe pieniądze wyjaśnijmy, że najwyższa mediana zarobków Ukraińców w Polsce dotyczyła branży informatycznej (powyżej 5 tys. zł netto), a drugą pod względem zarobków branżą był transport, choć w tym przypadku - jak informuje NBP - widać było wyraźną przewagę osób, które mają już dłuższe doświadczenie w pracy w Polsce, nad uchodźcami wojennymi.
Uzupełnieniem budżetów domowych części migrantów są polskie świadczenia społeczne, z których korzysta 31 proc. migrantów przedwojennych i 53 proc. uchodźców - wynika z danych zebranych w ankietach NBP.
Najczęściej wskazywanym świadczeniem jest 500 plus, które od 1 stycznia zamieniło się w 800 plus. Korzysta z niego 44 proc. uchodźców oraz 28 proc. migrantów przedwojennych. Przy stosunkowo niewielkich wynagrodzeniach, jakie otrzymują pracownicy z Ukrainy, zastrzyk gotówki ze sztandarowego polskiego programu socjalnego (500 plus) jest dla nich nie do pogardzenia.
Warto też dodać, że tylko niewielki odsetek respondentów zadeklarowało korzystanie z polskiego zasiłku dla bezrobotnych, a polską emeryturę pobierało (tak wynika z ankietowych deklaracji) 3 proc. pytanych o dochody Ukraińców.
Wykres. Odsetek Ukraińców korzystających ze świadczeń społecznych w Polsce
Wykres. Rodzaje świadczeń społecznych pobieranych przez Ukraińców
Dla porządku dodajmy jeszcze, że spora część Ukraińców przebywających w Polsce przyznaje, że gdy trzeba, dostaje wsparcie finansowe od członków rodzin pozostających za wschodnią granicą. Tak dzieje się w przypadku młodszych migrantów i uchodźców, a szczególnie uchodźczyń. Co zrozumiałe, starsze pokolenie (wśród migrantów i uchodźców nie brakuje seniorów) korzysta także np. z ukraińskich emerytur. Warto jednak pamiętać, że nie są to wysokie kwoty - często nie przekraczają nawet równowartości 500 zł.
Choć nie brakuje doniesień o pracownikach z Ukrainy, którzy opuszczają Polskę i wyjeżdżają do Niemiec i innych bogatszych krajów w nadziei na wyższe zarobki, wielu uchodźców i migrantów zza naszej wschodniej granicy wciąż deklaruje chęć pozostania w Polsce. Badanie NBP pokazało, że 61 proc. migrantów przedwojennych i 39 proc. uchodźców deklaruje, że pozostanie w Polsce na stałe lub dłużej niż rok.
Jednak - na co na pewno ma przebieg działań wojennych - zauważalny jest spadek wśród uchodźców wskazań dotyczących powrotu do Ukrainy w ciągu najbliższego roku. Wśród Ukraińców utrzymuje się duża niepewność dotycząca przyszłości. Ponad połowa nie jest w
stanie określić, jak długo będzie trwał ich pobyt w Polsce.
Odpowiedzi respondentów-uchodźców wyraźnie sugerują, że to nie możliwość podjęcia czy kontynuowania pracy w Polsce jest decydująca przy rozważaniu powrotu do domu.
"Wydaje się, że zakończenie wojny jest kluczowym czynnikiem wpływającym na decyzje uchodźców odnośnie ich przyszłości. 51 proc. uchodźców deklaruje, że w przypadku zakończenia wojny w najbliższym czasie wróciłaby w ciągu 3 miesięcy na Ukrainę" - czytamy w raporcie NBP.
***