Koalicja Obywatelska zaniepokojona doniesieniami, że rząd planuje zmiany zasad przyznawania zasiłków
Posłowie KO: Barbara Nowacka i Dariusz Joński wyrazili w środę zaniepokojenie doniesieniami medialnymi jakoby rząd planował zmiany zasad przyznawania zasiłków: opiekuńczego i macierzyńskiego oraz chorobowego. Przestrzegali, że projektowane zmiany uderzą w pracowników, zwłaszcza w kobiety.
Jeden z portali napisał we wtorek, że propozycja zmian w zasadach przyznawania zasiłków, m.in. opiekuńczego i macierzyńskiego oraz chorobowego pojawiła się w odpowiedzi wiceministra finansów Leszka Skiby na interpelację posłanki KO Joanny Muchy.
Jak podano, wprowadzony ma zostać "tzw. okres wyczekiwania w odniesieniu do zasiłku opiekuńczego i macierzyńskiego oraz ustalenie okresu wyczekiwania na zasiłki - 90 dni dla ubezpieczonych obowiązkowo, 180 dni dla ubezpieczonych dobrowolnie". W praktyce - jak czytamy - chodzi o to, że po rozpoczęciu pracy lub działalności gospodarczej na pierwsze zwolnienie będzie można pójść odpowiednio po 3 i 6 miesiącach.
Na środowej konferencji prasowej Nowacka uznała te propozycje za bulwersujące, ponieważ - jak przekonywała - uderzą one w kobiety w ciąży. - Bo cóż oznacza ta zmiana możliwości ubiegania się o zasiłek? Otóż kobieta, która zaczyna prowadzić własną działalność gospodarczą i zdarzy jej się tak, że zajdzie w ciążę, będzie musiała czekać 180 dni do momentu uzyskania praw do zasiłku, chociaż odprowadza w tym czasie składki - mówiła Nowacka.
Z kolei - dodała - kobieta zatrudniona w firmie nie będzie miała prawa do zasiłku wypłaconego z budżetu państwa po 30 dniach, ale będzie musiała czekać 90 dni. "Będzie tutaj zależna od dobrej woli pracodawcy" - zaznaczyła Nowacka.
Joński odniósł się natomiast do opisanych w internecie propozycji zmian dotyczących zasiłków chorobowych. Od przyszłego roku, pacjenci będą musieli mieć 90 dni przerwy między jednym a drugim zwolnieniem, aby otrzymać zasiłek chorobowy z ZUS.
W ocenie posła KO projektowane zmiany, jeśli wejdą w życie, ograniczą prawa pracownicze. - Rząd PiS chce po prostu zakazać ustawowo chorować Polkom i Polakom. To jest cały pomysł PiS jak znowu wyciągnąć pieniądze z kieszeni Polek i Polaków - uważa Joński.