Kto naprawdę zarobi na Euro 2012?
O organizację imprez sportowych wielkiego formatu ubiega się wiele krajów. Polsce i Ukrainie przypadł zaszczyt goszczenia najlepszych reprezentacji piłkarskich starego kontynentu podczas Euro 2012. W jaki sposób i czy w ogóle organizacja tego wydarzenia wpłynie na nasze zarobki i polską gospodarkę?
Pensje wzrosną, ale...
Najnowszy raport firmy Sedlak & Sedlak "Wpływ organizacji wielkich imprez sportowych na wynagrodzenia w kraju organizatora" zawiera dane o zmianach płac w Belgii, Holandii, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Włoszech. Państwa te były organizatorami wielkich imprez sportowych - mistrzostw Europy w piłce nożnej i olimpiad zimowych - w ostatnich dwóch dekadach.
Według danych zawartych w raporcie, w okresie przygotowawczym (od 3 lat przed organizacją wydarzenia oraz we właściwym roku imprezy) najwięcej zyskali Włosi. Ich wynagrodzenia wzrosły w tym czasie o 12,2 proc., co daje średnią 3,3 proc. w ciągu roku. Za nimi znaleźli się Brytyjczycy i Belgowie ze wzrostem płac odpowiednio 9,9 proc. i 7,9 proc. W Portugalii i Holandii zmiany wysokości wynagrodzeń były mniejsze. Portugalczycy otrzymali podwyżki rzędu 6,4 proc., natomiast Holendrzy - na poziomie 5,9 proc.
Pieniądze dla organizatorów
Według danych pochodzących z raportu firmy Sedlak & Sedlak nie można stwierdzić, że organizacja wielkich imprez sportowych pozytywnie wpłynęła na wynagrodzenia w krajach, w których odbywały się wydarzenia. Do 2008 roku wszystkie imprezy sportowe o randze międzynarodowej przynosiły zyski organizatorom, większość zarobionych pieniędzy pochodzi jednak ze sprzedaży praw medialnych. Gros przychodów nie trafia do kieszeni zwykłych pracowników, ale przechodzi do międzynarodowych organizatorów, takich jak UEFA czy MKOl.
Infrastruktura dla gospodarzy
Trzeba także pamiętać, że sam efekt organizacji wielkich imprez sportowych jest krótkotrwały - przygotowania nakręcają gospodarkę na 2-3 lata. W rezultacie wynagrodzenia nie są widoczne, a jeżeli już je widać, są tłumione przez inflację. Na pocieszenie warto zauważyć, że zrealizowane przed imprezami inwestycje w infrastrukturę wzmacniają gospodarkę i służą społeczeństwu jeszcze długo po zakończeniu wydarzenia.
Czytaj także:
Kursy językowe przed Euro 2012