Lidl nie zapłaci 50 zł za godzinę pracy w sobotę. Niefortunne ogłoszenia zdjęte ze sklepów
Po naszej wtorkowej publikacji Lidl wycofał ze sklepów plakaty z ogłoszeniami rekrutacyjnymi dotyczącymi pracy w sobotę. Okazało się - jak informuje portal wiadomościhandlowe.pl - że nie zawierały one najważniejszej informacji, o faktycznym wymiarze pracy oczekiwanym od pracownika.
Wczoraj opublikowaliśmy na portalu wiadomoscihandlowe.pl tekst o plakatach, jakie pojawiły się w niektórych sklepach sieci Lidl w Warszawie. Wynikało z nich, że sieć oferuje (w wybranych lokalizacjach) od 770 zł brutto za pracę w soboty, w godzinach od 8 do 12. Łatwo można wyliczyć, że przekładałoby się to średnio na 38,50 lub 48,13 zł brutto za godzinę pracy, w zależności od tego, czy w danym miesiącu wypadną cztery soboty, czy pięć.
Nasz artykuł wywołał zamieszanie w polskiej centrali Lidla. Jak się okazało, na zarobki rzędu niemal 50 zł brutto za godzinę sobotni pracownicy (sprzedawcy) nie mają co liczyć. Na plakacie zabrakło bowiem informacji, że ogłoszenie o pracy w sobotę wcale nie dotyczyło jedynie pracy w sobotę, lecz... również w inne dni tygodnia, tak by łącznie wychodziło 20 proc. etatu.
- Kwota 770 zł brutto to wysokość wynagrodzenia dla pracownika zatrudnionego na 20 proc. etatu - tłumaczy Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communication w Lidl Polska. - Pracownik, który jest zainteresowany pracą dodatkową w sklepie naszej sieci w wymiarze 20 proc. etatu, powinien przepracować ok. 35 godzin w miesiącu. Część z nich może być przepracowana właśnie w soboty. Warto więc zaznaczyć, że praca w sobotę to tylko część etatu pracownika zatrudnionego na 20 proc. etatu - dodaje Robaszkiewicz.
Lidl początkowo zarzekał się, że informacja o 20 proc. etatu znajduje się na plakatach, jednak nie było to prawdą (dowody na załączonych zdjęciach). Jak ustaliliśmy, pierwotnie faktycznie taka informacja miała trafić na ogłoszenia, ostatecznie jednak - w wyniku błędu - tak się nie stało.
Lidl w komentarzu przesłanym redakcji wiadomoscihandlowe.pl oficjalnie nie przyznaje, że plakat mógł wprowadzać w błąd. Jednak sieć w reakcji na publikację zdjęła ogłoszenia ze sklepów, co można traktować jako dowód na to, że plakaty niekoniecznie najrzetelniej informowały o prawdziwych warunkach zatrudnienia.
Jak się dowiedzieliśmy, w przyszłości detalista zamierza dokładniej weryfikować tego rodzaju komunikację adresowaną do potencjalnych pracowników. Wszystko po to, aby uniknąć podobnych nieścisłości.
Warto podkreślić, że niefortunne ogłoszenia Lidla wywieszone były w sklepach zaraz obok analogicznych plakatów, informujących o możliwości podjęcia "pracy na pół etatu" lub "pracy na 130 godzin". Zastąpienie na trzecim plakacie wspomnianych elementów frazą "pracuj w sobotę od 8 do 12" zdawało się wyraźnie wskazywać na fakt, że w skali miesiąca sieć oczekiwałaby pracy przez łącznie 16 lub 20 godzin, wyłącznie w soboty.
Lidl w oświadczeniu przesłanym redakcji wiadomoscihandlowe.pl wskazuje, że - w zależności od dyspozycyjności pracownika - oferuje mu możliwość pracy na "pełen etat, niepełny etat w wymiarze 87 lub 130 godzin w miesiącu kalendarzowym lub pracę dodatkową w wymiarze 20, 30 oraz 40 proc. etatu".
- W związku z częstymi odwiedzinami klientów naszych sklepów w soboty, poszukujemy również pracowników, którzy podejmą się pracy w wybranych sklepach również w te dni. Niepełny etat lub praca dodatkowa - to idealne rozwiązanie dla studentów, osób, które chcą pogodzić pracę z innymi obowiązkami lub tych znajdujących się na początku swojej kariery i poszukujących pierwszej pracy - tłumaczy Aleksandra Robaszkiewicz.
Jak dodaje, sieć Lidl "jest dumna z tego, że rozpoczęła dialog o wysokości płac w handlu". - Oferowane przez nas wynagrodzenia są wyższe niż średnia dla branży - podkreśla przedstawicielka dyskontowej sieci.
Lidl posiada w Polsce ok. 720 sklepów i zatrudnia ok. 20 tys. pracowników.
Paweł Jachowski