Minister Bożena Borys-Szopa: Zmiany w prawie pracy tylko za społeczną zgodą

Eksperci wielu dziedzin podkreślają, że uwaga polityków powinna dziś w dużej mierze skupić się na uporządkowaniu rynku pracy. Bożena Borys-Szopa, minister rodziny, pracy i polityki społecznej w rozmowie z Grażyną Raszkowską wskazuje najważniejsze pola zaangażowania resortu m.in. przy tworzeniu możliwości zmian w prawie pracy, zatrudnianiu seniorów i niepełnosprawnych oraz dostępie cudzoziemców do polskiego rynku pracy.

Grażyna Raszkowska, Gazeta Bankowa: Dla polskiej gospodarki prawdziwym wyzwaniem jest dziś sytuacja na rynku pracy. Z jednej strony bardzo pozytywnie oceniane rekordowo niskie bezrobocie, ale z drugiej braki kadrowe mocno odczuwalne przez firmy w wielu sektorach gospodarki. Biorąc pod uwagę rosnące oczekiwania pracowników, ale także oczekiwania pracodawców - czy możemy spodziewać się szybkich zmian w prawie pracy, które uwzględniałyby tempo gospodarczych przeobrażeń?

Bożena Borys-Szopa, minister rodziny, pracy i polityki społecznej: - Uważam, że wszystkie propozycje dotyczące wprowadzenia zmian w prawie pracy - ze względu na ich istotne znaczenie dla pracowników i pracodawców, a także wywołane przez to skutki finansowe - powinny trafić na forum Rady Dialogu Społecznego. Daje to możliwość rozmowy na tematy wspólnie zaproponowane przez partnerów społecznych w ramach dialogu autonomicznego.

Reklama

- Jak uczy doświadczenie z ubiegłych lat, zmiany w prawie pracy wprowadzane w warunkach konsensusu wypracowanego ze stroną społeczną i pracodawcami, są zdecydowanie lepiej przyjmowane przez zainteresowanych, a to przekłada się bezpośrednio na praktyczne stosowanie przepisów. Minimalizuje też liczbę ewentualnych sporów czy konfliktów, które mogłyby powstać w związku z nowymi regulacjami prawnymi.

- Można zatem pracować nad zmianami w prawie pracy z wykorzystaniem dorobku Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, jednak w zakresie zainicjowanym przez stronę społeczną reprezentowaną w Radzie Dialogu Społecznego.

Obok np. wydłużenia urlopu dla pracowników czy też uregulowania na nowo rozliczania nadgodzin, ważną sprawą pozostaje wprowadzenie składek ZUS od umów cywilnoprawnych. Rewolucją byłyby oczywiście składki ubezpieczeń społecznych od umów o dzieło, ale na to się chyba nie zanosi?

- Chcemy przede wszystkim ograniczyć proceder unikania płacenia składek polegający na zawieraniu umów "śmieciowych" zamiast umów o pracę.

- Pragnę tu podkreślić, że dzisiaj jedynym rodzajem umowy, który nie stanowi tytułu do ubezpieczeń, jest samoistna umowa o dzieło. W przypadku osób wykonujących umowy o dzieło nie istnieje praktycznie obowiązek ubezpieczeń społecznych. Wyjątkiem jest tu wykonywanie umowy o dzieło na rzecz własnego pracodawcy, ale wówczas dla celów ubezpieczeń społecznych taką osobę traktuje się jako pracownika.

- Rzeczywiście, pojawiły się propozycje rozważenia rozszerzenia katalogu tytułów podlegania ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, m.in. o wykonywanie pracy na podstawie umowy o dzieło, ale uważam, że pracę nad ewentualnymi zmianami należy poprzedzić szczegółowymi analizami, które uwzględniałyby różne aspekty tej propozycji. Nie możemy działać pochopnie.

Rząd wprowadza zerową stawkę PIT dla osób do 26. roku życia - to prorozwojowe podejście, które m.in. stwarza szanse zatrzymania młodych ludzi w kraju. Czy możemy się spodziewać, że będą też jakieś przełomowe rozwiązania dotyczące zatrudniana starszych pracowników? Już w tej chwili wiele firm zaczyna korzystać z pracy starszych trochę pod przymusem, w tym np. sieci handlowe, gdzie bardzo brakuje ludzi.

- Jak pokazują dane Eurostatu, od 2010 r. w Polsce stale wzrasta liczba osób pracujących, które ukończyły 65 lat. W 2018 roku było to 350,7 tys. osób - o blisko siedem tysięcy więcej, niż rok wcześniej.

- Od pięciu lat rośnie liczba osób starszych zatrudnianych przy pracach prostych, np. wśród osób pracujących w gastronomii - choćby w popularnych barach typu fast food. W 2018 r. w całej grupie zawodów określonych jako "pracownicy wykonujący prace proste" zatrudnionych było 20,9 tys. osób powyżej 65. roku życia i w porównaniu do 2017 r. ich liczba wzrosła o ponad 15 proc. (tj. 3 tys. osób).

- Nie możemy dziś do końca oszacować stanu zapotrzebowania pracodawców na pracowników w starszych grupach wiekowych, ponieważ oferty pracy zgłaszane do urzędów pracy nie mogą nosić znamion dyskryminacji ze względu na płeć czy wiek. Nie ma jednak wątpliwości, że tendencja jest w tym zakresie wzrostowa.

Bez pracy imigrantów zarobkowych bardzo trudno już dziś byłoby zapełnić lukę kadrową. Czy w zatrudnianiu obcokrajowców - głównie chodzi o Ukraińców i innych pracowników ze Wschodu - dojdzie do ułatwień, o co zabiegają nie tylko sami zainteresowani, ale i część polskich pracodawców?

- Kierowany przeze mnie resort jest świadomy roli, jaką migracje zarobkowe odgrywają i będą odgrywać w uzupełnianiu brakujących zasobów na rynku pracy. Widać to dobrze w gospodarce światowej, a coraz częściej także i w Polsce. To właśnie rozwiązania przygotowywane w naszym ministerstwie, m.in. rozwijana od 2006 r. do dziś tzw. procedura uproszczona zatrudniania cudzoziemców, przyczyniły się do tego, że Polska jest obecnie jednym z europejskich liderów pod względem liczby obcokrajowców podejmujących pracę.

- Chcę jednak zaznaczyć, że migracje zarobkowe stanowią jedynie uzupełnienie innych działań, które mają zapewnić zbilansowanie podaży i popytu na rynku pracy. Duży nacisk kładziemy na aktywizację zawodową wszystkich grup wiekowych oraz osób niepełnosprawnych czy długotrwale bezrobotnych. Wprowadziliśmy programy wspierające łączenie ról zawodowych i rodzinnych, stymulowanie mobilności wewnątrzkrajowej czy dostosowywanie edukacji do potrzeb rynku pracy i kształcenie ustawiczne (np. w ramach Krajowego Funduszu Szkoleniowego).

- W najbliższym czasie nie przewidujemy natomiast stosowania żadnych dodatkowych ograniczeń w zasadach określających dostęp cudzoziemców do rynku pracy. Nie obserwujemy bowiem obecnie negatywnych konsekwencji zatrudniania cudzoziemców dla rynku pracy. Bezrobocie osiąga najniższe poziomy od początków transformacji - w maju stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,4 proc., a wzrost płac utrzymuje się na poziomie ok. 7 proc.

- Nie oznacza to, że na niektórych lokalnych rynkach pracy i w niektórych branżach nie mogą występować zjawiska zaniżania wynagrodzeń czy wypychania z rynku pracy polskich pracowników. Na pewno są i takie przypadki. Takie zjawiska powinny być monitorowane, jednak nie uzasadniają one w tej chwili zaostrzania zasad przyjmowania cudzoziemców do pracy. Ewentualne systemowe zmiany ułatwiające zatrudnianie cudzoziemców mogą zostać wypracowane przy okazji przygotowywania nowej polityki migracyjnej Polski. Wiem, że nad takimi rozwiązaniami pracuje między innymi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Wstrząsający przypadek śmierci ukraińskiego pracownika, który został wywieziony do lasu przez pracodawczynię - to dobitny sygnał, że w innych miejscach w Polsce też może dochodzić do łamania prawa. Jakie działania mogłyby być jeszcze podjęte, aby przeciwdziałać takim praktykom?

- Podany przykład to na pewno skrajny przypadek, ale musimy temu zapobiegać i eliminować wszelkie tego typu zjawiska. Warto podkreślić, że jednym z głównych celów zmian w zasadach zatrudniania cudzoziemców, które weszły w życie 1 stycznia 2018 r., było właśnie ograniczenie nadużyć i wyeliminowanie nieuczciwych pracodawców i pośredników, przede wszystkim w zakresie powierzania krótkookresowej i sezonowej pracy cudzoziemcom.

- Wprowadzone zmiany umożliwiły lepszą i skuteczniejszą wymianę danych pomiędzy instytucjami, w tym służbami kontrolnymi. Dały także możliwość odmowy wydania zezwolenia na pracę i wpisania oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcowi do ewidencji oświadczeń w przypadku podejrzenia, że wnioski są składane dla pozoru.

- Chciałabym zwrócić tutaj zwrócić uwagę na niezwykle ważną kwestię, jaką jest konieczność podnoszenia świadomości na temat praw cudzoziemców w miejscu pracy zarówno wśród pracodawców, jak i samych cudzoziemców.

- W związku z tym chciałabym przypomnieć działania realizowane przez Państwową Inspekcję Pracy oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych w ramach ogólnopolskiej kampanii informacyjno-edukacyjnej "Pracuję legalnie!" realizowanej w latach 2017-2019. Sądzę, że do tego typu działań mogłyby włączyć się też organizacje pracodawców czy związki zawodowe. Można w tym celu w większym stopniu wykorzystywać środki z funduszy europejskich.

- Nasze ministerstwo stara się na bieżąco informować obcokrajowców podejmujących pracę w Polsce o przysługujących im prawach. Na naszych stronach internetowych publikujemy informacje dla pracodawców i cudzoziemców z zakresu legalnego zatrudnienia, które są tłumaczone na wybrane języki obce.

- Wielokrotnie wskazywaliśmy też, że zwiększeniu powinny ulec środki publiczne przeznaczane na obsługę procedur legalizacji zatrudnienia oraz na działania kontrolne. Istotne byłoby wzmocnienie w tym zakresie Państwowej Inspekcji Pracy, której rola w zapewnianiu godnych i bezpiecznych warunków pracy jest szczególnie ważna.

Powoli znajdują uznanie w oczach firm programy, które mają za zadanie przekonywać do zatrudniania osób niepełnosprawnych. Jest wielka potrzeba włączenia do tego spółek i instytucji publicznych. Czy ministerstwo patronuje takim przedsięwzięciom?

- Oczywiście, jak już wcześniej wspomniałam, realizacja szeregu programów aktywizujących osoby niepełnosprawne jest jednym z naszych priorytetów.

- Chcemy też upowszechnić te działania wśród pracodawców. Tego rodzaju inicjatywy wspiera zarówno Ministerstwo, jak i Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Mam tu na myśli chociażby porozumienia, jakie zawiera PFRON, którym patronujemy. Dotychczas podpisane zostały deklaracje o współpracy Funduszu z Pocztą Polską, Grupą Enea, PKP SA i PKN Orlen. Na przykładzie porozumienia z Pocztą Polską wiemy, że takie inicjatywy dają konkretne, wymierne rezultaty w tym zakresie.

- Mam nadzieję, że osoby niepełnosprawne będą jedną z grup, po którą pracodawcy będą sięgać coraz częściej. To korzyść zarówno dla pracodawców, jak i samych osób z niepełnosprawnościami, dla których możliwość pracy zawodowej stanowi często formę rehabilitacji, daje szansę na pełniejsze funkcjonowanie w społeczeństwie.

Rozmawiała Grażyna Raszkowska

Gazeta Bankowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »