Minister zapowiada rewolucję na polskim rynku pracy

Władysław Kosiniak-Kamysz chce zreformować urzędy pracy. Minister podczas spotkania z dyrektorami placówek przedstawił im nowe koncepcje. O zaproponowanych zmianach napisał na swoim blogu.

Władysław Kosiniak-Kamysz chce zreformować urzędy pracy. Minister podczas spotkania z dyrektorami placówek przedstawił im nowe koncepcje. O zaproponowanych zmianach napisał na swoim blogu.


Bezrobotny, który przyjdzie zarejestrować się do urzędu, zostanie przywitany przez doradcę klienta. Wspólnie wypełnią kwestionariusz. Rutynowe pytania mają pozwolić poznać oddalenie bezrobotnego od rynku pracy. Podczas drugiej części rozmowy, petent zostanie zapytany o powód rejestracji w urzędzie. Będzie musiał określić, jak bardzo chce znaleźć pracę oraz ocenić otwartość na współpracę z doradcą zawodowym. To pozwoli oszacować gotowość rejestrującego się do powrotu na rynek pracy.

Na podstawie wypełnionego kwestionariusza bezrobotny zostanie przypisany do jednego z trzech profili - bezrobotny aktywny, osoba wymagająca wsparcia, bezrobotny oddalony od rynku pracy. Pierwszej grupie zostaną przedstawione oferty. Zasilający drugi zbiór, usłyszą propozycję odbycia stażu, szkolenia. Powinni w ten sposób zwiększyć swoje kwalifikacje. Trzecia grupa to ludzie ze słabym wykształceniem, najczęściej pracujący w szarej strefie.

Reklama

Według ministra, nie da się im łatwo pomóc. Wdrożenie ich na rynek pracy będzie wymagało czasu i współpracy urzędu z ośrodkiem pomocy społecznej. Konieczne będzie także zaangażowanie lokalnych organizacji pozarządowych i prywatnych agencji zatrudnienia.

Tak ma wyglądać nowy system profilowania. Władysław Kosiniak-Kamysz ma nadzieję, że dzięki temu potrzeby bezrobotnych będą lepiej diagnozowane. Rozwiązania mają także zwiększyć efektywność publicznych służb zatrudnienia. 

Minister pracy chce, żeby nowa organizacja urzędów obowiązywała w całym kraju od przyszłego roku. Podkreśla on, że profilowanie to część większego projektu. W przyszłości zmienić się ma system płacenia pracownikom urzędów. Ich wynagrodzenia mają zostać powiązane z osiąganymi przez nich efektami.

Władysław Kosiniak-Kamysz chce również, żeby urzędy bardziej współpracowały z prywatnymi agencjami pracy. Dzięki temu mają mieć więcej ofert zatrudnienia.

Minister dodał, że wkrótce mają zostać wprowadzone nowe instrumenty walki z bezrobociem. Wśród nich są trójstronne umowy szkoleniowe oraz grant na telepracę. W koncepcjach zawarto także dodatki dla pracodawców zatrudniających rodziców powracających na rynek pracy po opiece nad dzieckiem.

(IAR)

- - - - -

Palikowski: Coraz gorsza sytuacja młodych na europejskim rynku pracy

- Pogłębiający się kryzys na rynku pracy może pozostawić trwałe ślady na dużej części całego pokolenia młodych ludzi - powiedział prezes Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami Piotr Palikowski po piątkowych danych Eurostatu.

Eurostat podał, że stopa bezrobocia wśród osób poniżej 25. roku życia wyniosła w UE 23,4 proc. Rok wcześniej było to 22,2 proc. Najniższe bezrobocie zanotowano w Niemczech (8 proc.) i Austrii (8,5 proc.), najwyższe w Hiszpanii (55,6 proc.).

W Polsce bezrobocie wśród osób młodych wzrosło z 28,2 proc. w listopadzie 2012 r. do 28,4 proc. w grudniu 2012. Oznacza to, że już prawie co trzecia osoba poniżej 25. roku życia nie ma pracy. Jest to - jak uważa prezes Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami (PSZK) Piotr Palikowski - informacja wyjątkowo ważna, bowiem wspomniana grupa wiekowa jest najbardziej zagrożona ryzykiem marginalizacji.

Palikowski dodał, że "pogłębiający się kryzys na rynku pracy może pozostawić trwałe ślady na dużej części całego pokolenia młodych, niosąc szkody dla zatrudnienia, wydajności i spójności społecznej". Komisja Europejska też dostrzega problem i popiera inicjatywę wprowadzenia systemów gwarancji pracy dla młodych.

Komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji Laszlo Andor oszacował, iż bezrobocie wśród młodych jest jednoznaczne z utratą korzyści dla gospodarek oraz wypłatą zasiłków i kosztuje państwa członkowskie około 153 mld euro rocznie.

- W interesie całego społeczeństwa jest, by młodzi ludzie znajdowali zatrudnienie, dzięki temu osiągali dochody, przyczyniali się do wzrostu konsumpcji, generowali wzrost PKB oraz zakładali i powiększali rodziny - powiedział Palikowski.

PSZK szacuje, iż bezrobocie wśród absolwentów w roku 2013 przekroczy próg 30 proc. - Aby walczyć z problemami jakie na rynku pracy dotykają osoby młode, konieczne jest tworzenie aktywnych "trójkątów wiedzy" z udziałem ośrodków edukacyjnych, pracodawców i instytucji otoczenia biznesu.(...)Ma to miejsce w takich krajach jak Niemcy czy Austria, gdzie system kształcenia jest dualny, co oznacza, iż kładzie równie duży nacisk na teorię, jak i praktykę - dodał Palikowski.

(PAP)

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »