Plantatorzy truskawek nie mają pracowników. Owoce mogą zgnić na polach
W związku z pandemią koronawirusa i spowodowanymi nią problemami z wjazdem do Polski pracowników sezonowych z innych krajów plantatorzy truskawek alarmują, że nawet połowa zbiorów może zostać na polach. Domagają się zmian przepisów - informuje serwis wiadomoscihandlowe.pl.
Rolnicy w rozmowie z radiem TOK FM podkreślają, że do zeszłorocznych problemów, takich jak susza i przymrozki, w maju dochodzi jeszcze problem braku pracowników. Robotnicy sezonowi jeszcze do niedawna musieli odbywać dwutygodniową kwarantannę.
Teraz przepisy co prawda zmieniły się i pracownicy sezonowi mogą pracować od razu po przyjeździe, jednak tylko pod warunkiem wykonania testu na obecność COVID-19.
Ten kosztuje aż 500 zł i rolnicy nie mogą sobie pozwolić na taki wydatek.
Zamieszanie wpływa także na ceny owoców. Na giełdzie waha się ona od 20 do nawet 34 zł za łubiankę (ok. 2 kg).