Początek roku z rekordowo dużym zapotrzebowaniem na nowych pracowników
Od stycznia do marca nowego roku aż 43 proc. firm w Polsce chce pozyskiwać nowych pracowników, podczas gdy 19 proc. planuje redukować etaty. To rekordowe wyniki od początku realizacji badania ManpowerGroup w Polsce, czyli od 2008 roku. Największych wzrostów liczby zatrudnionych oczekują firmy z sektora produkcji przemysłowej, IT & technologii, telekomunikacji, komunikacji i mediów oraz bankowości, finansów, ubezpieczeń i nieruchomości.
Wśród regionów najwyższe prognozy rekrutacyjne wskazali pracodawcy z centralnej, wschodniej i północnej Polski. Więcej o planach zatrudnienia firm w opublikowanym dziś raporcie "Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia".
Według najnowszego raportu "Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia" początek nowego roku będzie rekordowo dobrym okresem dla osób poszukujących nowej pracy. Aż 43 proc. pracodawców chce wtedy zatrudniać nowych pracowników, a jednocześnie 19 proc. planuje redukcje miejsc pracy. Tylko 36 proc. nie przewiduje zmian w składzie swoich zespołów, a 2 proc. nie wie, co przyniesie najbliższy kwartał. Prognoza netto zatrudnienia (różnica pomiędzy odsetkiem firm planujących wzrost a odsetkiem planującym spadek zatrudnienia) wynosi +25 proc., co jest jednym z najwyższych wyników od początku realizacji badania w Polsce.
- Plany rekrutacyjne polskich firm są zarówno optymistyczne, jak i ambitne. Przedsiębiorcy rozwijają się i w najbliższym kwartale zamierzają intensywnie rozbudowywać swoje zasoby kadrowe. Podobne zjawisko wyraźnie zwiększonego zapotrzebowania na pracowników obserwowaliśmy po kryzysie ekonomicznym, który rozpoczął się na świecie w 2008 roku - mówi Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce. - Aktualny rynek pracy jest bardzo korzystny dla kandydatów, a nadchodzący kwartał będzie sprzyjał realizacji planów związanych ze zmianą kariery. W każdym sektorze czeka na nich stosunkowo dużo ofert pracy, jednak w czołówce notującej największe zapotrzebowanie na nowy personel już od roku znajdują się pracodawcy reprezentujący produkcję przemysłową i budownictwo, którzy przy tak dużej skali rekrutacji będą zasilać swoje zasoby zarówno o menedżerów, specjalistów jak i pracowników niższego szczebla. W obecnej edycji badania miejsce na podium zajął również szybko rozwijający się sektor IT oraz bankowość i finanse - uzupełnia Tomasz Walenczak.
W najbliższym kwartale najwięcej ofert zatrudnienia będzie czekać na osoby zainteresowane pracą w produkcji przemysłowej, gdzie aż 53 proc. firm chce zwiększać zatrudnienie, a tylko 10 proc. zmniejszać liczbę etatów. Sektor produkcji przemysłowej w ostatnich latach był jednym z obszarów z najbardziej optymistycznymi planami rekrutacyjnymi firm, lecz prognoza zatrudnienia +39 proc. jest najwyższą dla tej branży, zarejestrowaną w historii badania w Polsce. Równie duże zapotrzebowanie na nowych pracowników zgłosili przedstawiciele budownictwa (+39 proc.), w którym 46 proc. firm chce zatrudniać nowych pracowników a 11 proc. planuje zmniejszać zespoły. Bardzo dobrych perspektyw zmiany pracy mogą oczekiwać zainteresowani karierą w obszarze IT & technologie, telekomunikacja, komunikacja, media (+37 proc.) a także w sektorze bankowość, finanse, ubezpieczenia i nieruchomości (+36 proc.). We wszystkich 10 przeanalizowanych przez ManpowerGroup obszarach rynku firmy wskazują optymistyczne lub bardzo optymistyczne perspektywy zatrudnienia na najbliższy kwartał.
- Sprzyjająca pracownikom sytuacja na rynku pracy oznacza jednak duże wyzwania dla pracodawców, którzy zmuszeni będą intensywnie konkurować o talenty, co może być utrudnione w obliczu rosnącej presji płacowej, wynikającej między innymi z inflacji. Co więcej, tak duże, wręcz rekordowe zapotrzebowanie na nowych pracowników może jeszcze bardziej pogłębić skalę niedoboru talentów w Polsce. Jednocześnie przedsiębiorcy powinni uzbroić się w cierpliwość, ponieważ w dobie największego od 15 lat deficytu talentów znalezienie pracownika dysponującego pożądanymi umiejętnościami może być procesem długotrwałym i niełatwym. W czasach trwającego nadal globalnego zagrożenia zdrowotnego firmy wciąż stoją przed wyzwaniami, ostatnio związanymi z niepewnością spowodowaną pojawieniem się nowego wariantu wirusa Covid-19 i kolejnymi ograniczeniami w prowadzeniu niektórych biznesów - podsumowuje przedstawiciel ManpowerGroup.
W pierwszym kwartale 2022 roku najintensywniejszej rywalizacji o kadry można spodziewać się w regionie centralnym (+31 proc.), gdzie 51 proc. firm chce pozyskiwać nowych pracowników, a 18 proc. myśli o redukcji etatów. Dużej liczby ofert pracy można oczekiwać w regionie północnym (+26 proc.) - 39 proc. pracodawców prognozuje zatrudnienie nowych pracowników vs. 17 proc. planuje zwolnienia. Korzystna sytuacja na rynku pracy czeka także na mieszkańców regionu wschodniego (+23 proc.) - 44 proc. z deklaracją nowych rekrutacji vs. 20 proc. z planami zmniejszenia liczby pracowników. We wszystkich 6 przeanalizowanych w raporcie regionach firmy z dużym optymizmem patrzą na początek nowego roku.
Analizując dane o planach zatrudnienia według wielkości organizacji to duże przedsiębiorstwa chcą najszybciej rozbudowywać swoje struktury. Prognoza netto zatrudnienia wskazana przez tych pracodawców wynosi +34 proc., chęć pozyskania nowych pracowników potwierdza aż 52 proc. firm, natomiast 18 proc. zamierza redukować etaty. Średnie (+27 proc.) i małe (+23 proc.) firmy także chcą w znacznym stopniu powiększać swoje zespoły. Najmniej optymistyczne są mikro firmy, gdzie prognoza wynosi jedynie +4 proc., co jest zapowiedzią stagnacji w zakresie rekrutacji nowych pracowników.
W analizie ManpowerGroup przeanalizowano także dane dla 23 rynków z regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA). Choć prognoza dla Polski jest rekordowo optymistyczna to i tak znajduje się w końcówce regionalnego zestawienia. W rankingu rynków, gdzie w kolejnym kwartale będzie najłatwiej o nową pracę przoduje Irlandia (+47 proc.) i Holandia (+47 proc.). Bardzo wysokie wyniki wskazały też przedsiębiorstwa z Portugalii (+37 proc.), Niemiec (+36 proc.), Izraela (+36 proc.) i Austrii (+36 proc.). Najniższe a jednocześnie i tak optymistyczne plany mają pracodawcy z Czech (+14 proc.), Grecji (+16 proc.), Węgier (+19 proc.) i Słowacji (+21 proc.).
Zobacz także: