W Niemczech nadal brakuje rąk do pracy

Niemiecka gospodarka ma się wciąż tak dobrze, że rynek odczuwa głód rąk do pracy. Analiza dwóch milionów ofert pozwoliła opracować atlas największych szans na pracę.

Generalnie szanse w znalezieniu pracy w RFN są większe na południu kraju: w Hesji (538 ofert pracy na 100 tys. osób czynnych zawodowo), w Bawarii (508 ogłoszeń) i w Badenii-Wirtembergii (498 ogłoszeń). Dla porównania - w Saksonii-Anhalt na 100 tys. osób czynnych zawodowo, było tylko 110 ogłoszeń z ofertą pracy.

Jeżeli chodzi o branże i zawody to w Hesji, Bawarii i Badenii-Wirtembergii najbardziej poszukiwani są informatycy i inżynierowie oraz ekonomiści i specjaliści w dziedzinie dystrybucji.

Lekarze wzięci jak informatycy

Kto znajdzie pracę na południu Niemiec, ten może liczyć także na najlepsze wynagrodzenie. Przeciętna roczna płaca brutto wynosi ponad 54 tys. euro; w Hesji nawet ponad 55 tys. Dla porównania w Brandenburgii we wschodnich Niemczech są to tylko 44 tys. euro.

Reklama

Na mapie Niemiec, oprócz świetnie prosperującego południa są także dwie wysepki szans dla poszukujących pracy: Berlin i Hamburg. Tu znaleźć można wręcz 985 ofert pracy na 100 tys. osób czynnych zawodowo; w Berlinie - 563 oferty. Zaznacza się, że jest to 22 proc. więcej niż w ubiegłym roku.

Generalnie wzrosła liczba ofert pracy dla specjalistów, co stwierdzić można po wskaźniku zatrudnienia specjalistów portalu Stepstone. Wskaźnik ten wzrósł w październiku 2014 w porównaniu z październikiem 2013 o 18 proc.

Szczególnie wzrosła liczba ofert dla lekarzy: wskaźnik wyższy o 50 proc., podobnie jak w zawodach technicznych (wzrost o 28 proc.).

Inne poszukiwane zawody to także personel pielęgnacyjny i specjaliści w sektorze finansowym.

Swego czasu na niemieckim rynku pracy najbardziej byli poszukiwani inżynierowie. W tej grupie zawodowej wskaźnik wzrósł tylko o 5 proc., w przypadku informatyków o 9 proc., ale jak się zaznacza, w ubiegłym roku popyt na tych specjalistów był już i tak bardzo wysoki.

Fachury na emeryturze

Ze względu na przemiany demograficzne w nadchodzących latach należy spodziewać się dalszego zaostrzenia sytuacji na rynku zatrudnienia w RFN.

Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW) ocenia liczbę nieobsadzonych stanowisk specjalistów z wykształceniem matematycznym i w naukach ścisłych na 135 tys.

Dotkliwy jest też brak pracowników na stanowiskach niewymagających nawet wykształcenia wyższego, czyli robotników wykwalifikowanych, techników czy majstrów. Są obawy, że do roku 2020 na niemieckim rynku będzie brakowało 1,3 mln fachowców, bo 670 tys. wakatów powstanie na skutek przejścia ludzi na emeryturę.

Wyniki analizy portalu Stepstone pokrywają się z wyliczeniami deficytów na rynku zatrudnienia dokonanymi przez Federalną Agencję Pracy (BA). Jak stwierdza się w jej analizach, braki występują w 19 zawodach: od lekarzy i inżynierów począwszy a na personelu pielęgnacyjnym i hydraulikach skończywszy.

DPA / Małgorzata Matzke, Redakcja Polska Deutsche Welle



Deutsche Welle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »