W tym mieście średnia pensja to już 11 tys. zł. A gdzie zarabia się najmniej?

Sobotni "Fakt" donosi, że miastem, w którym średnia pensja jest najwyższa, jest Kraków. Przeciętne wynagrodzenie wyniosło tutaj w marcu 2024 znacznie więcej niż średnia krajowa. A gdzie zarabia się najmniej?

Dziennik "Fakt" sprawdził, w którym mieście w Polsce zarabia się obecnie najwięcej. Na czele listy jest Kraków, gdzie średnia pensja w marcu br. wyniosła 11 372 zł brutto.

Średnia pensja wyższa w dużych miastach

Gdyby w ciemno zapytać przeciętnego Polaka, gdzie w Polsce zarabia się najwięcej, większość wymieniłaby pewnie Warszawę. Dziennik "Fakt" w swoim zestawieniu wziął pod uwagę wyłącznie miasta wojewódzkie, a różnice są zaskakujące. Kraków w średnich zarobkach wyprzedza nie stolicę, a Poznań, gdzie średnie wynagrodzenie sięga 10 731,92 zł. Warszawa zamyka podium. Tutaj średnie pensje wyniosły w lutym br. 9446,92 zł.

Reklama

Przeciętne wynagrodzenie w Polsce w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2024 roku wyniosło nieco ponad 8400 zł brutto. Średnie pensje w wyliczeniach "Faktu" na tym poziomie obserwujemy tylko w Szczecinie i Opolu. Wynagrodzenie zdecydowanie niższe od średniej to m.in.:

  • Rzeszów - 7879,32 zł
  • Toruń - 7811,20 zł
  • Bydgoszcz - 7785,27 zł
  • Łódź - 7659,38 zł
  • Lublin - 7440,61 zł
  • Zielona Góra - 7434 zł 
  • Białystok - 6799,52 zł
  • Olsztyn - 6692,29 zł

Warto podkreślić, że średnie wynagrodzenie, które regularnie podawane jest w komunikatach Głównego Urzędu Statystycznego, według statystyk dotyczy tylko ok. 35 proc. pracujących Polaków. Co miesiąc GUS podaje bowiem informacje o płacach w firmach zatrudniających ponad 9 pracowników. 

Ponad 11 tys. zł pensji. Skąd taki wynik?

Ekonomista cytowany przez "Fakt" tłumaczy, że takie wyniki nie są zaskoczeniem. Zdaniem Marka Zubera Kraków od lat jest siedzibą dla wielu firm outsourcingowych. "W Krakowie dużo też zarabia się w branży i gastronomicznej czy turystycznej. Znalezienia szefa kuchni za mniej niż 10 tys. zł graniczy z cudem", tłumaczy ekonomista. 

Zuber dodaje, że także Poznań na drugim miejscu w zestawieniu najwyższych płac da się wytłumaczyć. Ekonomista uważa, że bliskość Niemiec powoduje częste wyjazdy Poznaniaków za zachodnią granicę, co z kolei motywuje lokalnych przedsiębiorców do podnoszenia płac, by pracowników zatrzymać. 

Choć tempo wzrostu wynagrodzeń w marcu br. spowolniło (spadło z 12,9 proc. do 12 proc.), to realnie płace rosną nadal w szybkim tempie. Na ten moment wynagrodzenia rosną o 10 punktów procentowych szybciej niż inflacja i ten trend - chociaż już raczej nie aż tak wysoki - prawdopodobnie utrzyma się do końca 2024 roku. 

Realne wynagrodzenia w 2024 r. wzrosną o 6,4 proc. - wynika z Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2024-2027. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | Brutto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »