​Wypracowano porozumienie ws. "czternastki" w PGG, brak porozumienia ws. wzrostu płac

Związkowcy i zarząd Polskiej Grupy Górniczej, przy udziale wicepremiera Jacka Sasina, wypracowali w czwartek porozumienie ws. zasad wypłaty nagrody rocznej - tzw. czternastej pensji - za 2019 r. Nie osiągnięto porozumienia w sprawie postulowanego przez związkowców wzrostu płac.

Szczegóły porozumienia w sprawie "czternastki" mają być dopracowane w piątek, podczas bezpośrednich rozmów związkowców z zarządem PGG. Także w piątek dokument ma zostać podpisany.

 Kolejne rozmowy z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Aktywów Państwowych zaplanowano na przyszły tydzień. Związkowcy - jak poinformował po czwartkowych rozmowach szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek - nie odwołują na razie ogłoszonego w środę harmonogramu protestów, przewidującego dwugodzinny strajk ostrzegawczy w kopalniach, referendum strajkowe i manifestację w Warszawie.

Reklama

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin ocenił, że osiągnięto postęp w rozmowach ze związkowcami, przede wszystkim w sprawie zasad wypłaty "czternastki" za ubiegły rok. Jak podali związkowcy, w kopalniach, które wykonały plan wydobycia, świadczenie to będzie wypłacone w wysokości 112 proc., a w pozostałych - w wysokości od 95 proc. do 97,5 proc.

 - Ustaliliśmy wysokość "czternastki" dla poszczególnych kopalń, uzależnioną też od ilości wydobycia. Natomiast w dalszym ciągu będziemy rozmawiać o oczekiwanej podwyżce wynagrodzeń - powiedział wicepremier.

 - W tej chwili trudno mówić o możliwości podwyższenia wynagrodzeń w sytuacji, w jakiej spółka się znajduje - dodał Sasin. Wskazał, że zarząd PGG i strona rządowa zaproponowały związkowcom powrót do rozmowy o podwyżkach po pierwszym półroczu br., jeśli PGG wypracuje w tym okresie zysk. Przedstawiono też związkom propozycje dotyczące nowego sposobu rozliczania wynagrodzeń w spółce.

 - Jeśli zysk będzie wypracowany, to wtedy oczywiście taka rozmowa o podwyżce wynagrodzeń mogłaby zostać skutecznie podjęta - zadeklarował wicepremier.

Sasin zapowiedział rozmowy ze spółkami energetycznymi dotyczące tego, aby zrezygnowały one z importu węgla zza granicy i aby wypełniły umowy zawarte z Polską Grupą Górniczą, tj. odbierały zakontraktowany w spółce krajowy węgiel.

 Od kilku miesięcy w największej górniczej spółce trwa spór zbiorowy, a od ubiegłego piątku - pogotowie strajkowe. W środę związkowcy ogłosili harmonogram dalszych protestów - 17 lutego w kopalniach i zakładach PGG ma odbyć się dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a ponad tydzień później - referendum strajkowe. Na 28 lutego zaplanowano górniczą manifestację w Warszawie.

 Związkowcy domagają się 12-procentowej podwyżki wynagrodzeń w tym roku. Sprzeciwiają się też - jak mówią - planom "cichej likwidacji kopalń" i żądają rozwiązania problemu wysokich zwałów niesprzedanego węgla. Wskazują, że jest to efektem importu z Rosji oraz nieodbierania zakontraktowanego surowca przez energetykę. W czwartek udało się wypracować kompromis dotyczący zasad wypłaty tzw. czternastej pensji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: PGG | górnicy | Polska | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »