Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

5-latki wyprzedzą 10-latkę

Z 7 punktów spreadu między 5- a 10-letnią obligacją hiszpańską w poniedziałek, zrobiło się 8 punktów na otwarciu tyle że "odwróconych". 5-letnia hiszpanka wyprzedziła starszą 10-letnią siostrę we wzrostach rentowności, odzwierciedlając skrajnie złą sytuację Hiszpanii z radykalnym spadkiem zaufania do kraju.

Z 7 punktów spreadu między 5- a 10-letnią obligacją hiszpańską w poniedziałek, zrobiło się 8 punktów  na otwarciu tyle że "odwróconych". 5-letnia hiszpanka wyprzedziła starszą 10-letnią siostrę we wzrostach rentowności, odzwierciedlając skrajnie złą sytuację Hiszpanii z radykalnym spadkiem zaufania do kraju.

O aukcji hiszpańskich bonów warto tylko nadmienić - zgodnie z oczekiwaniami Hiszpanii udało się sprzedać 3-miesięczne i 6-miesięczne bony skarbowe za ponad 3 mld EUR ze wzrostami rentowności w stosunku do poprzedniej aukcji. O Hiszpanii mówiliśmy już wiele, a im więcej mówimy tym bliżej jesteśmy momentu, w którym magiczna ręka (która nie może już być Smith'owską ręką rynku, gdyż to ona pcha ją w spiralę długu), która dałaby szansę na zwrócenie Hiszpanii wiarygodności rynkowej i nie podnosiła radykalnie kosztów ratowania kraju na innych członków strefy. Pełny "bailout" do kilkuset miliardów EUR mógłby być "nie do przejścia" dla nawet dla Niemiec.

Reklama

Cieniem na sesji położyła się jednak obniżka perspektywy ratingu Niemiec, Holandii i Luxemburga, podczas gdy negatywny wydźwięk decyzji Moody's podsycił napływ kolejnych słabych odczytów na temat PMI w strefie euro i kolejna seria komentarzy, która wspiera niemalże "separatystyczne" nastroje w strefie euro. Wstępny odczyt PMI dla Niemiec potwierdził najsilniejszy od trzech lat spadek aktywności w sektorze prywatnym. Niemieckie Bundy doświadczyły więc impulsu podażowego, który pchnął rentowności 10-letniej obligacji w okolice 1,27%, potwierdzając lipcową techniczną strefę oporu. Ruch na Bundach wydawał się być sygnałem dla krzywej Treasuries, jako że 10-letnia obligacja również wzrosła powyżej 1,46%. Po tym jak Moody's zamglił nieco blask niemieckiego benchmarku, UST przyciągnęły jednak gros popytu inwestorskiego w związku z czym amerykańska 10-latka zepchnięta została w rentowności 1,39% na otwarciu sesji.

Czy to kryzys zaufania i popytu na uznawane (dotychczas) bezpieczne aktywa? W naszej ocenie nie należy tego uznawać za scenariusz bazowy. Pogorszenie się nastrojów w strefie euro ponownie skieruje potrzebę inwestowania w "rozpoznane" już bezpieczeństwo. Stąd bez względu na fakt, iż UST są teraz (jedyne) bezpieczne, to niemieckie obligacje nie powinny przeżyć radykalnej wyprzedaży (co potwierdza wzrost future na Bunda do 145,2 wobec testów 144,5 na otwarciu wczorajszej sesji).. Wczoraj podczas aukcji to Holandia doznała chyba największego "uszczerbku", obserwując bardzo "letni" popyt na holenderskie obligacje (1,75 mld sprzedanych wobec oferty 1,5 -3,0 mld EUR) - co rykoszetem uderzyło ponownie w nastroje rynkowe. Co jest ważne to konsekwencje obniżki perspektywy ratingów krajów dla ESFS, który również doznał zmiany outlook'u na negatywny.

Rynkową przestrzeń wypełniły wczoraj komentarze przedstawicieli niemieckich polityków, włączając w to koalicjantów A.Merkel (P.Doering oraz P.Roesler z FDP), wskazujące na poparcie idei opuszczenia strefy euro przez Grecję. Ciekawe sformułowanie, które otwiera umysły na nowy sposób patrzenia na ryzyko rynkowe padło z ust lidera FDP, który stwierdził, że perspektywa Grexitu wytraciła swój "faktor strachu". Z ust oficjalnych przedstawicieli nie padają takie sformułowania, a uwaga skupia się na wynikach misji Troiki, która ma zbadać intencje greckiego rządu. Premier Grecji czekając na wizytę Troiki, ale także na podróż J.M.Barosso, który do Aten wybiera się w czwartek, ugruntował tragiczny obraz greckiej sytuacji (dla przypomnienia Grecja walczy o - w porywach - dwa lata na spełnienie warunków drugiego bailout'u stwierdzając, iż recesja w Grecji może być większa niż 7,0%. Co powie na to Europa? Czy odpowie pomocą na wołanie o litość? Chyba ważniejszą grę prowadzi teraz o Hiszpanię. Wczorajszy komunikat po ministrów finansów Hiszpanii i Niemiec stwierdza, ze poziomów stóp procentowych w Hiszpanii nie odpowiadają fundamentom hiszpańskiej gospodarki. Dzisiaj hiszpański minister jedzie do Francji. Rynek czeka na sugestie dotyczące ewentualnej interwencji na rynku obgliacji, ale uwagę inwestorów przykuć może dzisiaj Ifo z Niemiec - gospodarka ociera się o "minus" przed dynamiką PKB w III kwartale tego roku.

Eskalacja bardzo negatywnych czynników w Europie i niepokój dotyczący umiejętności implementacji rozsądnych rozwiązań przeniosły się również na Polskę. Gdyby była to sama, "czysta" decyzja dotycząc perspektyw ratingu Niemiec, prawdopodobnie efekty byłyby mniej widoczne. Z punktu widzenia obserwowanej tendencji, próba wykorzystania nieprzychylnych tendencji rynkowych do wymuszenia korekty na polskim rynku długu nie dziwi (tym bardziej, iż przed nami miesiąc wakacyjny). Kluczowe będzie zachowanie rynku po osiągnięciu pułapu 5,0% dla 10Y. Z naszej perspektywy wyczekiwanie na impuls z Europy będzie decydujące, a w okolicach 5,0-5,10% widać potencjał do uruchomienia strony popytowej. Jeśli zagranica ponownie powróci bo tym znacznym w ciągu czterech ostatnich sesji ruchu wzwyż, będzie to czynnik bardzo ważny z punktu widzenia oceny stałości ich zaangażowania w Polsce. Najmniej z polskich benchmarków stracił sektor 2-letni, który zamykał dzień w okolicach 4,36%, podczas gdy PS0417 kończyła dzień w okolicach 4,60% (dynamika zmian w ciągu sesji pchnęła kwotowania nawet chwilowo powyżej 4,68%, ale rentowność szybko stamtąd zawróciła). Krótki koniec rentowności wciąż utrzymuje więc efekt "przechowywania" środków istotny dla zagranicy, wpierany przez perspektywę obniżek stóp procentowych. Na tle realizacji zysków na krzywej cashowej podniosły się wczoraj nieco stawki IRS, podążając za krzywą EUR IRS, która dla 5-7Y zamknęła się wczoraj 6 punktów wyżej. Pamiętajmy, iż jutro na rynek spłynie 14,3 mld PLN z tytułu wykupu obligacji OK0712 (plus ok. 1,4 mld PLN z odsetek WZ). To kolejna siła środków, która będzie szukała ulokowania na rynku, która po części zapewne została przeznaczona już na zakup zeszłotygodniowej oferty OK. (5,8 mld). Na koniec maja większość (40% z 19,7 mld - outstanidng obniżyły aukcje zamiany) udziału w OK0712 mieli inwestorzy zagraniczni, którzy stanowili główną siłę na ostatniej aukcji. Polski inwestor, który otrzyma jutro część środków może szukać "okazji" w sektorze 3-5Y.

Aleksandra Bluj, Biuro Strategii Rynkowych PKO Banku Polskiego

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: wyprzedzanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »