Papież do młodzieży, nie idźcie na mentalną emeryturę
W okresie wysokiego bezrobocia w całej Unii Europejskiej, Papież Franciszek wezwał młodzież, by nie szła na "mentalną emeryturę" w wieku 20 lat. Papież nadal nie przestaje nawoływać do walki z bezrobociem młodzieży.
Podczas spotkania z przedstawicielami Młodzieżowego Ruchu Eucharystycznego w piątek mówił, że konflikty rozwiązuje się na drodze dialogu, a nie ma ich "tylko na cmentarzu".
Zwracając się do reprezentantów założonego 100 lat temu ruchu kościelnego działającego we Włoszech i kilku innych krajach, Franciszek w improwizowanym i pełnym anegdot przemówieniu powiedział, że napięcia życiowe towarzyszą dojrzewaniu każdego człowieka. Młodzieży - jak podkreślił - potrzeba odwagi, by tym konfliktom stawić czoło.
- Młody człowiek bez odwagi jest wyblakły, idzie na emeryturę w wieku 20 lat, jeśli uważa, że w życiu wszystko jest bezpieczne i spokojne - dodał papież.
Mówiąc o nieuchronności napięć w codziennym życiu, zauważył: "Czym byłaby rodzina, społeczeństwo bez konfliktów? To byłby cmentarz, bo tylko tam nie ma konfliktów i napięć". Rozwiązuje się je na drodze dialogu, w duchu szacunku i zarazem bez utraty własnej tożsamości - przypomniał Franciszek. Wyraził opinię, że jeśli rozwiązywane są dobrze, mogą uwznioślić człowieka.
Wezwał młodych: "Nie lękajcie się konfliktów, ale bądźcie też czujni, bo jeśli kocha się konflikt dla samego konfliktu, to coś takiego wyrządza zło i krzywdzi".
Papież zachęcał młodzież do rozmowy z dziadkami, którzy - jak powiedział - są "źródłem mądrości oraz pamięcią życia i rodziny". Ale są też "wielkimi zapomnianymi w naszych czasach". - We Włoszech może teraz trochę mniej, bo skoro nie ma pracy, a oni mają emeryturę, to się o nich częściej pamięta - zażartował Franciszek.
Opowiedział, że kiedyś w czasie objazdu placu Świętego Piotra w papamobile zobaczył staruszkę z radosnym spojrzeniem. Zatrzymał pojazd i podszedł do kobiety, pytając o jej wiek. Kiedy odpowiedziała, że ma 92 lata, zapytał ją, jaką ma receptę na to, by dożyć takiego wieku. Ona odparła zaś: "Jem ravioli i sama je robię".
- Opowiadam tę anegdotę, by pokazać wam, że spotkanie ze starszymi ludźmi przynosi niespodzianki, oni zawsze zaskakują - dodał. - Nie zapominajcie o starszych ludziach, zrozumiano? - powtórzył Franciszek.
PAP
_ _ _ _ _
Bezrobocie młodzieży jest autentyczną plagą społeczną, ponieważ pozbawia młodych ludzi zasadniczego elementu samorealizacji, a gospodarkę wkładu świeżych sił - mówił wcześniej papież Franciszek. Świat pracy - powiedział - powinien oczekiwać wykształconych młodych ludzi, pragnących zaangażować się i wypłynąć. Tymczasem w tych latach otrzymują oni najczęściej wiadomość, że są niepotrzebni.
IAR
_ _ _ _ _ _ _
Wsparcie dla przedsiębiorców, bo to oni tworzą miejsca pracy, nowe rozwiązania podatkowe i zmiany w systemie emerytalnym - takie rozwiązania dla młodych, którzy obawiają się o emerytury, proponował prezydent Andrzej Duda odpowiadając na pytania internautów na Facebooku.
Andrzeja Dudę, który w czwartek objął urząd prezydenta, podczas transmisji na żywo pytano m.in. o to, co ma do zaproponowania młodym, którzy obawiają się o swoje przyszłe emerytury. - Zadanie jest bardzo wielkie. To kwestia poprawy w Polsce warunków życia. (...) To jest kwestia tworzenia miejsc pracy, wzrostu zamożności społeczeństwa, wzrostu wynagrodzeń, wszelkich świadczeń. To kwestia także pobudzenia polskiej gospodarki i wsparcia dla polskich przedsiębiorców, wsparcia przede wszystkim polegającego na tym, że da im się więcej wolności - mówił prezydent.
Jego zdaniem potrzebne jest wsparcie dla przedsiębiorców, bo to oni tworzą miejsca pracy. - Trzeba dla nich wsparcia ze strony państwa, trzeba także programów, z których przedsiębiorcy będą mogli korzystać. Ci, którzy będą chcieli - powiedział prezydent i wymienił kredyty preferencyjne dla przedsiębiorców na rozwój firm, na innowacyjność. - To także kwestia wprowadzania odpowiednich rozwiązań podatkowych jeśli chodzi o inwestycje, inwestycje innowacyjne, de facto tworzące nowe miejsca pracy. Tak, żeby można je było np. odliczać w tym samym roku podatkowym, w którym zostały poniesione, w całości. Czy też, gdyby to były rzeczywiście inwestycje o charakterze absolutnie innowacyjnym, to nawet odliczać je w podwójnej wysokości - zapowiedział. Zdaniem Andrzeja Dudy takie działania przyczynią się do poprawy sytuacji gospodarczej w Polsce.
- Co mają powiedzieć ci młodzi ludzie, którzy często od lat pracują na umowach śmieciowych, którzy w zasadzie w ogóle nie mieli żadnego ubezpieczenia emerytalnego, nie były od nich odprowadzane składki. (...) Takich ludzi w Polsce jest wielu. (...)To nie jest kwestia tego, że można temu zaradzić od tak, pstryknięciem palcami. To jest kwestia pewnej długotrwałej zmiany, która musi nastąpić w sposób ewolucyjny - uważa prezydent.
Przypomniał, że już wcześniej zadeklarował powołanie Narodowej Rady Rozwoju, która będzie pracować nad problematyką pobudzenia polskiego rozwoju gospodarczego. - To jest kwestia także opracowania strategii gospodarczej. (...) Liczę na to, że będzie w tym zakresie możliwa dobra, konstruktywna współpraca z rządem. Konstytucja mówi o współdziałaniu władz, a więc także prezydenta, Rady Ministrów. Na to współdziałanie liczę. Na pewno z mojej strony jest wyciągnięta ręka. Pytanie tylko, czy ci, którzy rządzą, będą chcieli zmian, będą chcieli naprawy Rzeczpospolitej takiej, jakiej dzisiaj potrzebuje polskie społeczeństwo - zapowiedział.
Dodał, że chce podjąć dyskusję na temat zmian w systemie emertytalnym. - Być może powinien on zostać dość radykalnie przebudowany, przemodelowany. Chciałbym o tym porozmawiać z ekspertami, usłyszeć, jakie są propozycje, możliwości - zapowiedział. Dodał, że nie da się jednak zmienić niczego z dnia na dzień, ale jest to proces długofalowy.