Polska może być gotowa do unii bankowej
Polska, w zależności od ostatecznego kształtu rozstrzygnięć, może być gotowa do współpracy w ramach wspólnego funduszu gwarantowania depozytów oraz wspólnego mechanizmu restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków, nawet przed przyjęciem wspólnej waluty - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Piotr Serafin.
"Patrząc z perspektywy Polski na bankowy filar UGiW nie mamy wątpliwości, że unia bankowa jest właściwym rozwiązaniem gwarantującym jej stabilność w długim okresie. I temu celowi powinna służyć, nie zaś rozwiązywaniu obecnych problemów tego czy innego banku. Innymi słowy, odpowiedź na obecny kryzys w sektorze bankowym nie powinna zależeć od ustanowienia wszystkich struktur unii bankowej" - napisał Serafin w czwartek na swoim blogu na stronie MSZ.
"Nie możemy mylić logiki zarządzania obecnym kryzysem z logiką budowania solidnych struktur, które uodpornią Unię Gospodarczą i Walutową na zawirowania w przyszłości. Osiągnięciem w zakresie unii bankowej dla Polski i innych krajów spoza strefy euro, jest zagwarantowanie otwartości całego systemu (w tym Jednolitego Mechanizmu Nadzoru) dla wszystkich krajów" - dodał.
"W zależności od ostatecznego kształtu rozstrzygnięć w tych sprawach, możemy być gotowi do współpracy w ramach wspólnego funduszu gwarantowania depozytów oraz wspólnego mechanizmu restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków, nawet przed przyjęciem wspólnej waluty" - napisał wiceminister SZ.
MSZ wskazuje, że błędne zdefiniowanie charakteru i celów kontraktów na reformy może być zagrożeniem.
"W gospodarczym filarze UGiW widzimy zagrożenie w błędnym zdefiniowaniu charakteru i celu kontraktów na reformy strukturalne. Jesteśmy przekonani, że kontrakty nie staną się skutecznym narzędziem jeżeli będą traktowane jako kolejne narzędzie represji ze strony Brukseli, Berlina, dużych państw członkowskich czy kogokolwiek innego" - napisał Serafin.
"W rzeczywistości potrzebujemy ich jako instrumentów motywujących, wspierających wewnętrzne reformy, a nie jako kolejnego mechanizmu narzucanego z góry. Właśnie takie podejście do kontraktów, otwartych na wszystkie kraje członkowskie UE, znajduje nasze poparcie" - dodał.
Jak zaznacza Serafin, Polska będzie "apelować i przekonywać, iż obecny podział instytucjonalny oparty na traktatach założycielskich stanowi ostatni bastion integralności unijnego projektu".
"Wprowadzenie nowych elementów do struktury unijnej, jak proponowany oddzielny dla strefy euro Parlament czy Komisja, spowodują nieodwracalną i niebezpieczną zmianę w "unijnym kodzie genetycznym" - napisał wiceszef resortu spraw zagranicznych.