Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 109: Co to za sprawiedliwość?

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zorganizowała konferencję pt. Ewolucja państwa i prawa. Refleksje z roku odbudowy praworządności. – Czy to jest ewolucja? Moim zdaniem zaczyna się pomału rewolucja (…) Ale druga część zdania mówi o roku odbudowy praworządności. Dwa lata temu postawiłem tezę, że nie można przywrócić czegoś, czego nigdy nie było. Ale igrzyska się rozpoczęły – mówi Robert Gwiazdowski w najnowszym odcinku podcastu video „Gwiazdowski mówi Interii”.

- Zdumiał mnie minister sprawiedliwości, prokurator generalny, były prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich - podkreśla Gwiazdowski.

Autor podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii", przytoczył słowa Bodnara, który na wspomnianej konferencji wyraził pogląd, że "niewielka liczba członków Lex Super Omnia (stowarzyszenie prokuratorskie - red.) w porównaniu do liczby członków walczących o demokrację stowarzyszeń sędziowskich Iustitia i Themis świadczy o większej "skali wyzwań" w przywracaniu praworządności w prokuraturze".

Reklama

Kto ma mieć zaufanie do prokuratorów?

- Pani prokurator Ewa Wrzosek napisała na X, że można mieć zaufanie tylko do 1/3 prokuratorów. Ja to generalnie nie mam zaufania do 3/3 prokuratorów. Pytanie jest takie: kto ma mieć zaufanie do prokuratorów? Czy minister sprawiedliwości, prokurator generalny i jego nominaci w Prokuraturze Generalnej czy może społeczeństwo? Ja bym stawiał na to drugie. Ale niestety tego nie było, nie ma i wygląda na to, że nie będzie - mówi Gwiazdowski.

Felietonista Interii Biznes przypomina także, że po konferencji "Ewolucja państwa i prawa. Refleksje z roku odbudowy praworządności", pojawił się apel, żeby skończyć z niezależnością prokuratorów.

- Jakże by inaczej można było interpretować takie oto słowa: niezależność prokuratorów nie może w obecnej sytuacji być traktowana jak fetysz, paraliżujący wysiłki na rzecz przywrócenia praworządności i sprawiedliwości - przytacza fragment apelu Gwiazdowski. I jak mówi w najnowszym odcinku podcastu video: - Niezależność była fetyszem w latach 2016-2023, przestała być fetyszem w roku 2024.

- Ale to jeszcze nie wszystko. Jedziemy dalej: Przywracanie praworządności będzie połączeniem działań o różnym charakterze i intensywności, niektóre będą realizacją legalizmu jako zgodności z literą prawa. A niektóre będą wymagały czegoś więcej, bo sprawiedliwość okresu przejściowego powinna rządzić się swoimi prawami. Bierne oczekiwanie na sądowe rozstrzygnięcie przekreśli sens audytu, który ma być prowadzony w prokuraturze - przywołuje kolejny fragmenty apelu Gwiazdowski.

- Bierne oczekiwanie na sądowe rozstrzygnięcie? Tak, bo rzeczywiście trwa to wszystko długo. A dlaczego? Bo my zbudowaliśmy sobie po 89 r. taki system jaki zbudowaliśmy, nic z nim nie zrobiliśmy i nie zamierzamy nic z nim zrobić. Nie zamierzamy skrócić postępowań, procesów; zamierzamy nie używać jakiegoś fetyszu, aby długo czekać na sprawiedliwość... - tłumaczy.

"Sprawiedliwość transformacyjna", czyli jaka?

W dalszej części podcastu video Gwiazdowski zwraca uwagę na "sprawiedliwość transformacyjną". - Jeżeli chcielibyśmy podejść do niej poważnie, to obejmuje ona sprawiedliwość karną, sprawiedliwość historyczną, restytucyjną, administracyjną i w końcu konstytucyjną. To jest taki zestaw obecny w literaturze europejskiej, światowej (...) Jak ktoś próbował wspominać o tej "sprawiedliwości okresu przejściowego" przed rokiem 2016 był traktowany z taką lekką wzgardą wręcz. Bo myśmy zastosowali politykę grubej kreski - żadnej sprawiedliwości nie przywracaliśmy - mówi Gwiazdowski.

- Czy wszystko co będziemy robić dziś, będzie uzasadniało, to jak to robimy? Nie kierując się żadnymi fetyszami? - pyta.

- Ja jestem generalnie pesymistą, wielokrotnie ten mój pesymizm już wyrażałem. Będzie coraz gorzej, i to co dzisiaj mówię jest tylko zapowiedzią tego, że będzie coraz gorzej. Mamy dwie możliwości. Albo zgodnie z tym co mówił kiedyś Władysław Gomułka - władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy. Więc jak już ją zdobyliśmy, a dokładnie rzecz biorąc odbiliśmy, to zdelegalizujemy PiS i będziemy rządzić demokratycznie do samego końca i o jeden dzień dłużej - jak mówi Jurek Owsiak. Ale czy to będzie dobrze? Nie wiem, natomiast jakby to się nie udało (...) to też nie byłoby najlepiej. Czy tak, czy inaczej, czy władzy Platforma nie odda już nigdy, czy ją odda znowu PiS-owi, jesteśmy w "czarnej dziurze" - podsumowuje Gwiazdowski.

Więcej w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprawiedliwość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »