Pracownicze Plany Kapitałowe zastąpią OFE?

Pracownicze Plany Kapitałowe nie uratują naszych emerytur, ale dadzą dodatkowe pieniądze

Pieniądze, które zgromadzimy w PPK, w niewielkim stopniu poprawią sytuację przyszłych emerytów, a zwłaszcza kobiet. Polski system emerytalny jest w bardzo trudnej sytuacji. Z wyliczeń Expandera wynika, że kobiety obecnie będące w wieku około 35 lat, do uzyskania emerytury w wysokości ich ostatniej pensji, potrzebują dziewięciokrotnie wyższych oszczędności niż te, które uda im się zgromadzić w PPK. W przypadku mężczyzn w tym wieku, potrzeba trzykrotnie więcej.

Z wyliczeń Expandera wynika, że kobiety obecnie będące w wieku około 35 lat, do uzyskania emerytury w wysokości ich ostatniej pensji, potrzebują dziewięciokrotnie wyższych oszczędności niż te, które uda im się zgromadzić w PPK. W przypadku mężczyzn w tym wieku, potrzeba trzykrotnie więcej.

Za chwilę pracownicy największych firm zostaną automatycznie zapisani do PPK. W kolejnych latach dołączą do nich ci, pracujący w mniejszych przedsiębiorstwach. Z programu można się jednak wypisać, składając odpowiedni wniosek u pracodawcy. Argumentem przemawiającym za pozostaniem w PPK jest fakt, że zgromadzimy tam znacznie więcej pieniędzy niż odkładając je samodzielnie. Składki płyną tam bowiem nie tylko z naszego wynagrodzenia, ale również od pracodawcy i od państwa. To może sugerować, że zgromadzimy tam niebotyczne sumy, które zagwarantują nam komfortową sytuację na starość. To jednak tylko złudzenie.

Reklama

PPK nie zapewni emerytury pod palmami

Kobieta, która przystąpi do PPK w wieku 35 lat i która zarabia 3000 zł netto, zgromadzi w tym programie ok. 105 000 zł (przy podstawowych składkach). Mężczyzna, w takim samym wieku i z takim samym dochodem, odłoży natomiast 147 000 zł (dzięki o 5 lat dłuższej pracy). Te kwoty mogą robić wrażenie, ale w rzeczywistości nie wystarczą na emeryturę pod palmami.

Ci, który przejdą na emeryturę za 20-30 lat otrzymają świadczenie z ZUS wynoszące jedynie 20-30 proc. ich ostatniego wynagrodzenia. W naszych wyliczeniach przyjęliśmy optymistycznie, że będzie to 40 proc., czyli jeśli ktoś będzie zarabiał równowartość np. 3000 zł, to emerytury dostanie jedynie 1200 zł. Przyczyną tego problemu jest demografia. W przyszłości liczną grupę emerytów urodzonych w latach 70. i 80. będą musiały utrzymać nieliczne roczniki z lat 90. i młodsze. Żeby było to możliwe, to albo kosmicznie wysokie musiałyby być wtedy składki na ZUS, albo emerytury będą musiałby być bardzo niskie.

Aby na emeryturze móc utrzymać wcześniejszy poziom życia, trzeba mieć oszczędności, które pozwolą na wypłacanie sobie co miesiąc brakującej kwoty. Jeśli np. przed emeryturą będziemy zarabiać równowartość 3000 zł, a emerytury dostaniemy 1200 zł, to oznacza, że brakujące 1800 zł powinniśmy wypłacać sobie z oszczędności. Żeby jednak było to możliwe trzeba zgromadzić wielokrotnie wyższą kwotę niż ta, jaką odłożymy w PPK.

Żeby mieć emeryturę w takiej wysokości jak pensja, będąca obecnie w wieku 35 lat kobieta, zarabiająca 3000 zł, do 60. roku życia powinna zebrać 969 000 zł. To aż dziewięciokrotnie więcej niż kwota, jaką zgromadzi w PPK, płacąc podstawowe składki. Mężczyzna w wieku 35 lat, do 65. roku życia powinien zgromadzić 488 000 zł. Potrzebuje więc trzykrotnie więcej niż w odłoży w PPK. Niezależnie od tego, czy ktoś będzie uczestniczył w PPK czy też nie, i tak powinien sporo oszczędzać na starość. W poniższej tabeli prezentujemy, jaką kwotę dochodu netto należy odkładać, aby zapewnić sobie emeryturę w takiej wysokości, jak ostatnia pensja.

Dlaczego kobiety muszą tak dużo odkładać na starość

W przypadku kobiet kwoty, jakie trzeba odkładać, są wielokrotnie wyższe niż dla mężczyzn. Wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze panie są na emeryturze ponad dwukrotnie dłużej niż mężczyźni. Mogą bowiem zakończyć pracę w wieku 60 lat i żyją średnio 82 lata, co daje 22 lata emerytury. Mężczyźni są na niej jedynie ok. 10 lat (od 65. do 75. roku życia). Poza tym kobiety mają o pięć lat mniej czasu na okładanie pieniędzy, gdyż ich wiek emerytalny to 60 lat a nie 65, tak jak w przypadku mężczyzn.

Kobiety powinny rozważyć pracę po 60. roku życia

Przy okazji warto dodać, że choć wiek emerytalny dla kobiet wynosi 60 lat, nic nie stoi na przeszkodzie, aby pracowały dłużej. To indywidualna decyzja. Jeśli zdrowie na to pozwala, to warto wydłużyć okres pracy, gdyż dzięki temu można zapewnić sobie znacznie wyższą emeryturę z ZUS. Jednocześnie skróci się też okres przebywania na emeryturze, więc zdecydowanie spadnie kwota, jaką trzeba dodatkowo odkładać na ten cel.

Kobiety powinny również jak najwcześniej rozpoczynać oszczędzanie z myślą o emeryturze. Zaczynając dopiero w wieku 35 lat musiałyby odkładać aż połowę pensji, aby zagwarantować sobie utrzymanie wcześniejszego poziomu życia na emeryturze.

Jak to policzyliśmy

Przyjęliśmy, że dana osoba nie ma jeszcze żadnej kwoty prywatnych oszczędności emerytalnych (poza składkami w ZUS i OFE) i dopiero rozpoczyna oszczędzanie na emeryturę. Założyliśmy, że pensje będą rosły co roku o 2,8 proc. i kwota emerytury też ma rosnąć o 2,8 proc. rocznie. Przejście na emeryturę odbywa się zaraz po uzyskaniu wieku emerytalnego (60 lat lub 65 lat). Założona długość życia to 75 dla mężczyzn i 82 dla kobiet. Przyjęliśmy, że pieniądze odkładane w okresie pracy dają odsetki w wysokości 3,5 proc. brutto (uwzględniono podatek), a po uzyskaniu wieku emerytalnego oprocentowanie spada do 2,75 proc. Optymistycznie założyliśmy, że emerytura z ZUS wyniesie 40 proc. ostatniego wynagrodzenia i będzie rosła o 2,8 proc. rocznie.

Jarosław Sadowski

główny analityk Expander Advisors

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: Emerytura | oszczędzanie na emeryturę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »