Dziś nie ma biznesu bez baz danych. Polska może bardzo na tym skorzystać
Nie ma biznesu bez centrów danych, a Polska wyjątkowo dobrze nadaje się do ich lokalizacji - globalne firmy doceniają nasze położenie, infrastrukturę i kadry - przekonuje Adam Ponichtera, dyrektor oddziału Data4 w Polsce.
- Do roku 2025 ludzkość podwoi globalną ilość danych
- Polska wyjątkowo dobrze nadaje się do lokalizacji centrów danych
- Przeniesienie danych do data center to oszczędność na kosztach ich ochrony i energii
- Data4 buduje nowe centrum danych pod Warszawą
- W centrum używana będzie wyłącznie energia z OZE
- Jako mieszkańcy rozwiniętych gospodarek nie tylko konsumujemy dane, ale także jesteśmy ich hiperaktywnymi twórcami. Komputer, laptop, tablet, telefon, zegarek, ale też lodówka, pralka czy telewizor, a nawet waga i szczoteczka do zębów - dziś niemal każde urządzenie może generować i wysyłać w przestrzeń wirtualną niezliczone pokłady ilości danych. Do roku 2025 podwoimy ilość danych, jakimi dysponujemy obecnie - nie ma od tego odwrotu - prognozuje Adam Ponichtera.
- Dane przechowywane i przetwarzane są w chmurach obliczeniowych, ale każda chmura ma swój początek w centrach danych, które są kręgosłupem, a raczej fundamentem cyfrowej gospodarki - bez nich nie sposób sobie wyobrazić codziennego życia z użyciem internetu, oglądania filmów na platformach streamingowych czy prowadzenia służbowych wideokonferencji, a także nieprzerwanego dostępu do bardzo wielu innych usług. Z kilku powodów takie centra lokowane są w Polsce - Warszawa leży w samym środku Europy, na przecięciu dróg telekomunikacyjnych. Według ostatnich badań Warszawa znajduje się wśród trzech największych rynków centrów danych w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka). W tym przypadku podaż mierzy się w oparciu nie o oferowaną powierzchnię, a moc obliczeniową. Pod koniec czerwca 2022 roku jej wartość dla Warszawy wyniosła 220 MW. Kwestia wyszkolonych kadr również pozostaje niezwykle istotna. W Polsce mamy 18 uczelni technicznych, ćwierć miliona pracowników IT i coraz lepszą logistykę, stajemy się więc hubem dla centrów współdzielonych i kompetencyjnych, jakie budują globalne firmy. Także Data4 z Warszawy chce prowadzić działalność w całym regionie - zauważa ekspert.
- Centra danych to budynki, w których mieszczą się serwery z danymi naszych klientów. Przenosząc je z odrębnego serwera do data center, każda firma może zaoszczędzić na kosztach profesjonalnych zabezpieczeń, a także na kosztach energii elektrycznej. Czasem klienci życzą sobie, by serwery były zdublowane i zlokalizowane w różnych miejscach, tak by w razie wydarzenia losowego można było szybko odtworzyć niezbędne dane - podkreśla rozmówca Interii Biznes.
- Funkcjonowanie bez danych w dzisiejszym świecie nie jest możliwe. Dane to przede wszystkim wygoda, a my wszyscy stajemy się coraz bardziej wygodni. Dla biznesu są niezbędne, by jeszcze efektywniej pozyskiwać klientów, a tym już posiadanym sprzedawać więcej dóbr czy usług. Firmy, które przetwarzają dane, potrzebują bardzo dużej przestrzeni obliczeniowej, a my właśnie ją zapewniamy. Oczywiście potrzebują też odpowiedniej ilości energii, stąd wzrost jej cen przełożył się też na koszt naszych usług. Ale i tu rola data center jest trudna do przecenienia, bo może ono wynegocjować u dostawcy energii lepszą cenę niż pojedyncza firma - podkreśla dyrektor Ponichtera.
Rozmawiał Wojciech Szeląg