Kobiety nie potrzebują w biznesie wsparcia, ale zachęty do działania
Nowoczesne technologie demokratyzują biznes, zwiększając też szanse awansu zawodowego kobiet, a to właśnie ich unikalne predyspozycje są dziś wyjątkowo cenne - podkreśla Dominika Bettman, dyrektorka generalna Microsoft Polska.
- Kobiety wciąż stanowią mniejszość w zawodach technologicznych
- W gospodarce opartej na kreatywności, a nie sile mięśni, kobiety powinny mieć udział taki sam, jak mężczyźni
- Zajmowanie przez kobiety kierowniczych stanowisk to trend globalny
- Globalne firmy i technologie demokratyzują biznes
- Wyrównywanie szans obu płci musi nastąpić szybko, bo rozwiniętym gospodarkom brakuje kapitału ludzkiego
- Odsetek pań w sektorach związanych z technologią, inżynierią oraz matematyką (STEM) jest znaczne mniejszy niż w innych gałęziach gospodarki. Nierzadko jest to pokłosiem decyzji samych kobiet, które już na etapie edukacji rezygnują z dalszego rozwoju w tej - z założenia męskiej - branży, a jeśli w niej pozostają, traktowane są jako "zjawisko". Powodem są stereotypy, brak odpowiednich wzorców i powielanie tych wyniesionych z domu, słowem - społeczna mentalność.
W dzisiejszej gospodarce, która jest bardzo dynamiczna i potrzebuje ciągłej transformacji, jest jednak ogromne zapotrzebowanie na wiedzę z zakresu nauk ścisłych, na ekspertów z zakresu informatyki i sztucznej inteligencji, analizy danych - w Europie brakuje 200 tys. takich specjalistów i to mimo rosnącej mobilności pracowników. Wielkie gospodarki świata osiągnęły już taki poziom produktywności pracy i zarazem nasycenia automatyzacją, że poszukują nowych źródeł kapitału do generowania wzrostu.
W Polsce mamy też napływ Ukrainek - część z nich ma wysokie kwalifikacje, albo chce je zdobyć. Chcemy wychodzić naprzeciw tym potrzebom - przykładem jest program CYBER Trainees zorganizowany przez Instytut Kościuszki we współpracy z Microsoft, w ramach którego Polki i Ukrainki mogą zdobyć umiejętności z zakresu cyberbezpieczeństwa i wejść na rynek pracy w nowych rolach. Ważna jest dostępność do wiedzy i nowych technologii, by przeciwdziałać wszelkiemu wykluczeniu i wyrównywać szanse.
- Powierzanie kobietom kierowniczych stanowisk to trend globalny. Wiele międzynarodowych firm wpisało do kultury organizacji równość, różnorodność, promowanie kobiet, dostrzeganie wartości ich pracy. Doceniona została - także w Microsoft - potrzeba innej perspektywy, zwłaszcza gdy idzie o przewodzenie ludziom. Kwestie kapitału ludzkiego, motywowania ludzi, otwartości firm stały się bardzo istotne i w tym kontekście kobiety doskonale się odnajdują, bo są empatyczne i przyzwyczajone do realizacji wielu zadań w jednym czasie - dysponują kompetencjami bardzo dziś przydatnymi w biznesie, zwłaszcza w tej ciągłej transformacji, o której wspominałam - mówi Dominika Bettman, dyrektorka generalna Microsoft Polska. - Ja sama zostałam wybrana na to stanowisko nie tyle z powodu doświadczenia ściśle zawodowego, co z powodu cech liderki - chodziło o to, jaką jestem osobą, czy jestem otwarta na innych, czy stawiam sukces osobisty ponad zespołowy - wyjaśnia.
- Na drodze edukacji, a potem kariery zawodowej kobiet czai się bardzo wiele przeszkód. Sama wielokrotnie byłam jedyną kobietą w danym zespole i moja płeć miała znamiona wyjątkowości. Pomogły mi ciężka praca, zaangażowanie, dobre relacje z innymi osobami, wciąganie ich do wspólnych zadań - mówi Bettman. - W dzieciństwie grałam w piłkę nożną i bawiłam się samochodzikami na resorach, ale najważniejszy był wpływ otoczenia - miałam szczęście do mentorów i mentorek, którzy dostrzegali moje kompetencje i talenty. Dziś sama jestem mentorką i pomagam osobom, które - z różnych powodów - nie mają odwagi zaistnieć w biznesie. Czerpię przy tym z własnych doświadczeń - dodaje.
- Życie biznesowe ma dziś kilka fundamentalnych wymiarów. Jednym z nich jest niepewność, ciągła zmiana, drugim - wpływ technologii na nasze życie, które służą przyspieszeniu i optymalizacji działań. To powoduje proces demokratyzacji wiedzy, dostępu do informacji, otwarcie na różnorodność. Nie ma już miejsca na wykluczenie z powodu odległości, braku wiedzy, płci czy niepełnosprawności. Nowoczesne technologie nie znają języka stereotypów. Międzynarodowe korporacje przenoszą swoje doświadczenia na wiele rynków, często - jak my - ze świadomą misją demokratyzowania technologii, by była dostępna i tworzyła możliwości rozwoju zawodowego wszelkim mniejszościom oraz kobietom, bo przecież ich "mniejszością" nie sposób nazwać. Z tym wiąże się pewna mentalność, oparta na otwartości, mniejszej niż dotąd rywalizacji, raczej współpracy i wzmacnianiu więzi.
- Sama się trochę buntuję słysząc, że "kobiety trzeba wspierać", bo to sugeruje, że do pewnych ról się po prostu nie nadają i wymagają pomocy. Wyrównywanie różnic jest nam potrzebne nie dlatego, że kobiety są słabsze, ale dlatego że wcześniej pewnych ról nie pełniły i potrzebują zachęty - tłumaczy Bettman. - Wiele kobiet jest przekonanych, że nie są w stanie sprostać określonym wymaganiom np. związanym z jakimś stanowiskiem, często w jego opisie widzą raczej to, czego nie potrafią, a nie kompetencje, które posiadają - potrzebują wtedy zachęty i wzorców. Wyrównywanie różnic musi nastąpić bardzo szybko, bo zapotrzebowanie na kapitał ludzki i umiejętności kobiet jest dziś wyjątkowe - podkreśla.
- Istnieją badania, które nie pozostawiają wątpliwości, jak istotna jest aktywizacja zawodowa kobiet. Sprawdziły to empirycznie np. Japonia czy Niemcy za czasów kanclerz Merkel, która namówiła kobiety do wyjścia z tradycyjnych ról domowych. Aktywizacja kobiet to zasób, który może poprawić efektywność gospodarczą, a oddawanie im ról przywódczych pozwala pokazać, że można i warto to robić. To najlepsza zachęta dla kolejnych.
Rozmawiał Wojciech Szeląg