Rafał Barański, braf.tech: Technologia ochroni sygnalistę

- Polskie firmy czeka spory wysiłek - każda musi stworzyć kanały anonimowego przekazywania informacji o nieprawidłowościach. Czeka je praca z prawnikami, działami HR i IT - mówi Interii Rafał Barański, prezes zarządu braf.tech.

- Tak jak z RODO - wszyscy czekają do ostatniej chwili. Przecież nie ma jeszcze ustawy. W Polsce przekazywanie informacji kojarzy się powszechnie z donosicielstwem. Donosiciel działa jednak dla własnej korzyści, sygnalista zgłasza problem by pomóc swojej firmie. Często pomaga to jej uporać się z problemem we własnym zakresie  - dodaje Barański.

Nie wylecisz z pracy za donos. W życie wchodzi unijna dyrektywa o sygnalistach

Reklama

Jeszcze w tym roku wejdzie w życie unijna dyrektywa w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. Każdy kraj przygotowuje w jej ramach własną ustawę, ale mało prawdopodobne by Polska zdążyła z nią przed 17 grudnia. Nowe przepisy chronić mają sygnalistów, czyli osoby, które przekazują informacje o nieprawidłowościach zauważonych w firmie.

- Sygnalistą może być też inna firma np. kontrahent czy nawet osoba, która np. przechodzi koło placu budowy, gdzie robotnicy pracują bez zabezpieczeń. Na razie firmy obawiają się tej procedury, nie chcą zostać zasypane informacjami, w dodatku nieprawdziwymi. Jeszcze nie patrzą na nią jak na pomoc, źródło korzyści - podkreśla rozmówca Interii.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

- Skrzynka na opinie na korytarzu, telefon zaufania, mail - te rozwiązania budzą dziś uśmiech politowania. Systemy informatyczne zapewniają pełną anonimowość. Usługi te prowadzi firma zewnętrzna - do jej serwerów dostępu nie ma nawet podmiot, który za te usługi płaci - podkreśla prezes Barański. - Sygnalista powinien zatem czuć się bezpiecznie. Jego komunikat jest wielokrotnie szyfrowany - nie tylko treść, ale także wszelkie dane o czasie i miejscu powstania. Sygnalista jest anonimowy także dla samej wyspecjalizowanej firmy informatycznej. Obrona jest zatem podwójna - prawna i technologiczna. Firmy takie jak nasza stale ćwiczą też obronę przed atakami hakerskimi - testujemy się wzajemnie. Dodatkowo dane są tak szyfrowane, że nawet jeśli wyciekną na zewnątrz - są bezużyteczne - dodaje rozmówca Interii.

Wojciech Szeląg

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sygnalista | technologia | cyfryzacja | RODO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »