Rynek aut używanych się kurczy. "Podaż pozostanie niewielka"

- Mamy wyjątkową sytuację - podaż jest niewielka, samochody nie tracą więc wartości, a sprzedać je można od ręki - przekonuje Przemysław Gąsiorowski, ekspert portalu autobaza.pl. - W tym roku na świecie powstanie o 1 mln samochodów mniej, łatwo więc sobie wyobrazić co za kilka lat będzie się działo na rynku wtórnym, zwłaszcza że zaczynamy odchodzić od aut spalinowych - dodaje.

  • Wciąż są poważne problemy z dostawą nowych aut - rośnie w efekcie wartość tych używanych
  • Polacy najchętniej kupują auta z Niemiec - 36 proc. całego importu pochodzi z tego kierunku
  • Na rynku widać już kryzys i spowolnienie gospodarcze - kupujemy auta najtańsze i najmniejsze

Globalna zapaść na rynku nowych aut

- Klienci wciąż zyskują na kłopotach rynku z dostawą nowych aut. Kiedyś mówiło się, że kiedy wyjeżdżamy nowym autem z salonu to ono już traci na wartości - dziś mamy wyjątkową sytuację, na aucie po np. dwóch latach użytkowania na pewno nie stracimy - mówi Gąsiorowski. I dodaje: - Na nowe auto musimy czekać 9-12 miesięcy. Kiedy podpisujemy umowę z dilerem wcale nie wiadomo ile ten pojazd będzie ostatecznie kosztować. Brakuje np. gazów niezbędnych do produkcji komponentów aut, ich dużym dostawcą była Ukraina. W tym roku na świecie powstanie o 1 mln samochodów mniej, łatwo więc sobie wyobrazić co za kilka lat będzie się działo na rynku wtórnym, zwłaszcza że zaczynamy odchodzić od aut spalinowych. Zwyżka cen właśnie tych pojazdów jest nieunikniona.

Reklama

Rynek aut używanych to rynek sprzedającego

- Na kłopotach rynku pierwotnego cierpi też rynek aut używanych, on się po prostu kurczy, nie mamy tu już takiego wyboru jak kiedyś, w górę poszły też ceny. Sprzedający jest w zdecydowanie lepszej sytuacji od kupującego. Nie widać na razie odchodzenia od aut z silnikiem diesla czy zainteresowania pojazdami elektrycznymi, wynika to z braku infrastruktury do ich ładowania. Dlatego od "czystych" elektryków Polacy wolą hybrydy - dodaje Gąsiorowski.

Jakie używane? Byle tanie!

- Najbardziej poszukiwane są auta kompaktowe - widać że Polacy mają mniej pieniędzy na sam zakup i na paliwo, stąd mniejsza popularność suvów - ale i tak suvy przeważają w segmencie większych aut nad kombi. O ile jednak nie kupimy już w praktyce nowego auta za mniej niż 100 tys. zł., tak cena używanych mieści się zwykle w przedziale 50-100 tys., a większość Polaków wolałoby jednak kupić auto tańsze. W II kwartale br. o 12 proc. wzrosła liczba ofert aut z drugiej ręki, które kosztują ponad 100 tys. zł. Samochodów z przedziału 50-100 tys. zł. było więcej o 5 proc., natomiast o 14 proc. mniej na rynku było najtańszych pojazdów do 5 tys. zł - wylicza ekspert.

- Niezmiennie Polacy najchętniej wybierają używane auta niemieckie, zwłaszcza Volkswageny - decydują łatwość zakupu, dostęp do części zamiennych i duża liczba fachowców serwisujących takie auta. Samochody z Niemiec to 36 proc. całego importu, są inne rynki - Francja, Belgia, Hiszpania i USA - ale żaden z nich nie przekracza 10 proc. - zauważa. 

Zawsze sprawdzaj historię auta

- Coraz łatwiej sprawdzić historię używanego auta i warto to robić, nawet zanim go w ogóle obejrzymy - połowa klientów przekonuje się, że auto miało wcześniej jakieś uszkodzenia. Są rządowe bazy danych, są też prywatne firmy... Wciąż brakuje przepisów, które wykluczałyby z użytkowania aura złożone np. z fragmentów dwóch pojazdów. Trzeba też sprawdzić klasę emisji spalin - co nam po aucie, którym niedługo nie wjedziemy do centrum Warszawy czy Krakowa? - mówi Gąsiorowski. 

- Po raz pierwszy mamy sytuację gdy używane auto może okazać się dobrą lokatą. Raczej na niej nie stracimy, bo podaż pozostanie niewielka. Zawsze dużym zastrzykiem podaży były floty aut z firm - dziś rzadziej decydują się one na wymianę, bo brakuje nowych - podsumowuje. 

Rozmawiał Wojciech Szeląg

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: auta używane | ceny aut | nowe auta | motoryzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »