Stefan Batory, twórca Booksy i iTaxi: Za rok, półtora możemy zostać jednorożcem

Dominika Pietrzyk

Dominika Pietrzyk

 Stefan Batory, twórca Booksy. Foto: Arch. pryw.
Stefan Batory, twórca Booksy. Foto: Arch. pryw.PUSTE
Wielu founderów dostaje pieniądze na swoje nazwisko, bo wcześniej stworzyli inny projekt, albo studiowali z kimś z funduszu na Stanfordzie czy na Harvardzie. Nie należy też tego interpretować jako kumoterstwa. To jest element minimalizowania ryzyka. Po prostu fundusze dają pieniądze ludziom, którzy są wiarygodni i mają jakiś warsztat, bo pracowali w dużej firmie.
Gdybyśmy nie przeprowadzili zwolnień, to w czerwcu już byśmy nie istnieli jako firma. Taką decyzję o zwolnieniach musieliśmy podjąć. Dzisiaj jak na to patrzę i mam ci powiedzieć, czy żałuję, to mogę powiedzieć, że nie było po prostu innego wyjścia.
Jeden z kościołów w Stanach współpracuje z nami od kilku lat i przez Booksy można się w nim umówić na przykład na pierwszą komunię czy na bierzmowanie. Chociaż koncentrujemy się od wielu lat na branży beauty, to co jakiś czas zgłaszają się do nas np. weterynarze, psi fryzjerzy, mechanicy samochodowi, hydraulicy itd. Więc mam nadzieję, że kiedyś Booksy stanie się standardem do umawiania prawie wszystkiego.
Rynek amerykański jest po prostu największym i najbardziej konkurencyjnym rynkiem na świecie. Moglibyśmy dzisiaj otworzyć jeszcze trzydzieści innych rynków, tylko dużo trudniej wygrywa się wiele rynków na raz. A z kolei jak wygramy Amerykę, to będziemy mieli później pieniądze, żeby albo kupować konkurentów na innych rynkach, albo po prostu z nimi walczyć.
Lokalni inwestorzy boją się inwestować w lokalnych graczy, bo wiedzą, że przyjdzie taki przysłowiowy Uber i będzie próbował zmieść wszystkich z tego rynku. Łatwiej jest być takim Uberem, jeżeli chodzi o pozyskiwanie finansowania.
Skala tego co się wydarzyło rok temu, zupełnie zmieniła zasady gry. To było przede wszystkim bardzo trudne emocjonalnie. Najpierw zwolnienia, później gigantyczne wzrosty.
Tak jak z PayPala wyszła kiedyś masa ludzi, którzy pozakładali fajne biznesy - Elon Musk założył Teslę i SpaceX, ktoś inny założył LinkedIn’a - i nazywa się ich PayPal mafią, to mówiąc pół żartem pół serio, mam nadzieję, że kiedyś powstanie Booksy mafia.
Ekspert BCC o podatku od reklam: Będziemy mieli do czynienia z podwójnym opodatkowaniemPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?