Hiszpańska oliwa na podium Europy. Najdroższa na kontynencie
Hiszpania - największy producent oliwy na świecie - jest obecnie krajem, który odnotowuje jej największe wzrosty cen. Według danych Indeksu cen towarów i usług konsumenckich (CPI), w sierpniu, w porównaniu do tego samego miesiąca 2022 r., cena oliwy wzrosła o 52,5 proc. - informuje agencja Europa Press. To największy skok rok do roku od 21 lat. Zaś w porównaniu z lipcem jest ona droższa o 8,7 proc.
Z danych Eurostatu wynika, że w Europie drugim krajem pod względem rosnących cen oliwy jest Portugalia. Tam w ciągu roku produkt ten podrożał o 45,7 proc. W Austrii trzeba za nią płacić o 37,4 proc. więcej, a we Włoszech - o 37,1 proc. Najmniej oliwa zdrożała na Słowacji i w Rumunii, odpowiednio o 9,3 i 7,3 proc. W Polsce litr oliwy z pierwszego tłoczenia kosztuje średnio 55 zł.
Według danych publikowanych przez hiszpańskie Ministerstwo Rolnictwa, produkt ten drożeje nieprzerwanie od 5 tygodni. Na początku września cena litra oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia wynosiła 8,72 euro. Jest to o 150 proc. więcej w porównaniu do dwóch ostatnich lat. Dla porównania, we Włoszech litr świeżo tłoczonej oliwy kosztuje 8,21 euro, we Francji - 7,52 euro, a w Portugalii - 6,86 euro.
Zdaniem plantatorów, najważniejszą przyczyną wzrostu cen oliwy jest trwająca na Półwyspie Iberyjskim susza. Wskazuje na nią m.in. Związek Drobnych Rolników i Właścicieli Hodowli (UPA). “Drzewa nie miały wystarczającej wilgoci i wiele z nich nie wydało żadnych owoców” - informuje. Przypomina, że w tym i w zeszłym roku zbyt wysokie temperatury utrzymywały się też w okresie kwitnienia gajów oliwnych, co osłabiło zbiory.
Zwykle, w sezonie, w Hiszpanii oddawanych jest do skupów około 1,3 miliona ton oliwek. W dwóch poprzednich latach zebrano łącznie 1,2 mln ton, po 600 tys. ton na sezon. “W 2021 sprzedaż oliwy wyniosła 896 tys. ton. Różnica w popycie i podaży została pokryta przez zapasy z minionych lat i import” - informuje rolnicza organizacja UPA. Według szacunków hiszpańskich spółdzielni rolniczych, w tym roku zbiory mają być podobne.
Plantatorzy ostrzegają, że podczas nadchodzącego sezonu, który potrwa od października do lutego, zostanie zebranych najwyżej 700 tysięcy ton oliwek. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę Mintec, zajmującą się badaniem rynku i cenami surowców, wraz z mniejszymi zbiorami w Hiszpanii spadają zapasy oliwy. “Teraz mają one wynosić nie więcej niż 225 tys. ton” - twierdzi Mintec.
Ponieważ podobne problemy co Hiszpania mają też inni producenci oliwy, m.in. Portugalia i Włochy, Europa szuka importerów poza kontynentem. Znajduje ich m.in. w Tunezji, Maroku i Algierii. Ważnym importerem oliwy była też Turcja, ale w obliczu światowych niedoborów i w obawie o wzrost cen na lokalnym rynku, Ankara zdecydowała w sierpniu o zakazie eksportu oliwy z oliwek do listopada, kiedy to rozpoczną się kolejne zbiory.
ew