Nowe unijne przepisy wywołały popłoch wśród rolników. Chodzi o kontrole Państwowej Inspekcji Pracy
Powiązanie kontroli gospodarstw rolnych przez Państwową Inspekcję Pracy z kwestią przyznawania unijnych dopłat wzbudza duże emocje. Takie kontrole to wymóg nowych dyrektyw Unii Europejskiej. Szef Inspekcji Pracy uspokaja, że nie chodzi o odebranie rolnikom dopłat bezpośrednich i tłumaczy, kogo może objąć kontrola.
W tym roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy, zgodnie z którymi przestrzeganie przez gospodarstwa rolne przepisów BHP oraz przepisów prawa pracy jest bezpośrednio związane z kwestią przyznawania dopłat. Po 1 stycznia 2025 roku każdy kraj członkowski Unii Europejskiej ma obowiązek wprowadzić tzw. warunkowość społeczną do działań prowadzonych w rolnictwie. Mechanizm ten polega na uzależnieniu wysokości wsparcia finansowego udzielanego rolnikom od przestrzegania krajowych przepisów, którymi wdrożono wybrane dyrektywy UE.
To oznacza, że dopłaty unijne dla rolników zostały uzależnione od przestrzegania przez nich obowiązujących uregulowań w zakresie prawa pracy.
Temat wywołuje jednak ogromne emocje. Rolnicy boją się bowiem, że wystarczy błahostka, która wyjdzie podczas kontroli, by stracić prawo do dopłat unijnych. Sprawa była omawiana m.in. podczas jednej z sejmowych komisji rolnictwa. Temat pod koniec lutego poruszał portal wiescirolnicze.pl i przytaczał w tym kontekście, jakie były formułowane obawy: "to jest otwarcie furtki, którą będą wykorzystywać urzędnicy po to, żeby gnębić kolejnego rolnika"; "wystarczy jednego człowieka zatrudnić i już kontrola".
Do sprawy odniósł się Główny Inspektor Pracy, który ma prowadzić kontrole w nowym trybie.
- Celem działania Państwowej Inspekcji Pracy nie jest odebranie rolnikom dopłat bezpośrednich. Nie będziemy prowadzić masowych kontroli w rolnictwie. Nie będziemy kontrolować gospodarstw rolników indywidualnych - uspokaja Marcin Stanecki.
Jak przyznaje Inspekcja, powodem wydania oświadczenia są napływające do Inspekcji Pracy liczne pytania ze środowiska rolniczego, dotyczące nowych kontroli w zakresie warunkowości społecznej, które Inspekcja Pracy będzie prowadzić w tym roku.
- Państwowa Inspekcja Pracy będzie prowadzić, dokładnie tak samo jak w latach poprzednich, czynności kontrolne wobec rolników posiadających status pracodawcy. Nowością będą jedynie kontrole na uproszczonych zasadach, obejmujące rolników wytypowanych do kontroli przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - wyjaśnia szef Inspekcji.
Cale zamieszanie wzięło się stąd, że od 1 stycznia 2025 roku każdy kraj członkowski Unii Europejskiej ma obowiązek wprowadzić warunkowość społeczną do działań prowadzonych w rolnictwie. Mechanizm polega na uzależnieniu wysokości wsparcia finansowego udzielanego rolnikom od przestrzegania krajowych przepisów, którymi wdrożono wybrane dyrektywy UE.
W polskim systemie prawnym funkcję agencji płatniczej pełni Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) - przyjmuje wnioski rolników (beneficjentów), przeprowadza kontrole spełniania warunków przyznawania płatności oraz przyznaje (wypłaca) dopłaty. Nadzór nad ARiMR sprawuje minister właściwy ds. rolnictwa i rozwoju wsi.
Kogo więc będzie na podstawie tych przepisów kontrolować PIP?
- Kontrole będą się odbywać we wskazanych przez ARiMR zakładach pracy, które pobierają dopłaty bezpośrednie. Kontroli przestrzegania przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy nie można przeprowadzić zdalnie- tłumaczy Inspekcja Pracy.
Podczas kontroli podmiotów objętych działaniem Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie warunkowości społecznej brane będą pod uwagę akty prawne UE, implementowane do prawa polskiego w Kodeksie pracy i rozporządzeniach wykonawczych do Kodeksu pracy.
W warunkowości społecznej nie są poruszane szczegółowe kwestie dotyczące zagrożeń fizycznych, chemicznych i biologicznych, które występują w środowisku pracy rolniczej, a zapobieganie którym określone jest w innych rozporządzeniach prawa krajowego. W praktyce kontrole PIP obejmą takie sprawy jak umowy o prace, badania lekarskie, szkolenia BHP czy instrukcje.
- Wynika z tego, że rolnicy wskazani przez ARiMR będą w lepszej sytuacji niż rolnicy kontrolowani na ogólnych zasadach, bo zakres naszej kontroli u nich będzie węższy - podkreśla Główny Inspektor Pracy.
W tej sprawie głos zabrali też ostatnio przedstawiciele ministerstwa rolnictwa.
- Stosowane będą tylko te przepisy, które już obecnie funkcjonują w ramach kontroli, do których uprawniona jest Państwowa Inspekcja Pracy. Chcę tu uspokoić - nie wprowadzamy nic nowego. Nawet nie możemy wprowadzić nic nowego. Sprawdzamy tylko BHP. I w zakresie tylko tych rolników, gdzie nastąpił jakiś stosunek pracy - tłumaczyła Joanna Czapla, dyrektor Departamentu Płatności Bezpośrednich w MRiRW, cytowana przez portal farmer.pl.
- Czyli przepisy o pomocy w gospodarstwie, pomocy przy zbiorach czy pomocnikach rolnika - absolutnie nie są objęte omawianą warunkowością społeczną - zaznaczyła.
Szacuje się, że rolników - beneficjentów płatności objętych mechanizmem warunkowości społecznej, którzy są osobami prawnymi, jest ok. 7,5 tys. (tylu składa wnioski do ARiMR jako osoby prawne) i to na nich głównie będą oddziaływały projektowane zmiany.
Monika Krześniak-Sajewicz