Polski miód na podium w UE. Między innymi dzięki mieszankom

Pod względem liczby uli Polska zajmując 5. miejsce w Unii Europejskiej. W 2023 roku było ich 2,35 miliona - o prawie 8 proc. więcej niż rok wcześniej. Zdecydowana większość - ponad 90 proc. pasiek - to przedsięwzięcia amatorskie i hobbystyczne. Polskie ule stanowią około 12 proc. wszystkich uli w UE. 

Eksperci podkreślają, że nasz kraj wyróżnia się na tle UE wysokimi standardami oraz dużą częstotliwością badań i kontroli jakości miodu. Dzięki temu - zapewniają - jest on jednym z najlepiej przebadanych produktów na wspólnym rynku. - Każda partia przechodzi szczegółowe analizy pod bardzo szerokim kątem, gwarantując bezpieczeństwo i najwyższą jakość dla konsumentów – zapewnia ekspert od bezpieczeństwa żywności, profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Poznaniu Mirosław A. Michalski.  

W 2023 roku Polska sprzedała do innych krajów 13 tys. ton miodu, w tym 1199 ton do państw spoza UE. Taki wynik uplasował nasz kraj na trzecim miejscu w Unii Europejskiej, za Hiszpanią (7128 ton sprzedaż do UE, 27 tys. ton skumulowany wolumen) i Niemcami (5513 ton do UE, 18 tys. ton całościowa sprzedaż). W tym roku można oczekiwać jeszcze lepszych rezultatów. Od stycznia do czerwca polscy pszczelarze wyeksportowali 876 ton, o ponad 35 proc. więcej niż w tym samym okresie 2023 roku.

Równocześnie Polska importuje miód. Ważnymi partnerami handlowymi pozostają Ukraina i Chiny. – Ukraina, będąca jednym z największych, światowych dostawców miodu, zapewnia produkt wysokiej jakości, wspierając tym samym stabilność zaopatrzenia. Z kolei miód importowany z Chin, dzięki swojej dostępności i przystępnej cenie, jest wykorzystywany głównie w produkcji mieszanek na rynki masowe - wyjaśnia Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu Przemysław Rujna.

Oprócz Chin i Ukrainy, w 2023 roku 548 ton miodu dostarczyła Litwa, a Rumunia - 370 ton. Bułgaria i Hiszpania sprzedały Polsce po 181 ton, m.in. miód organiczny. Z Nowej Zelandii przypłynęło 55 ton słynnego Manuka Honey, a 42 tony z Argentyny. Wszystkie te miody zapewniają stabilność dostaw w okresach zmniejszonej podaży, m.in. chorób pszczół, które dotknęły Europę i dzięki Polsce stają się coraz bardziej popularne w Europie Zachodniej. 

Polska Izba Miodu informuje, że przed dopuszczeniem na rynek, każda partia sprowadzonego produktu jest skrupulatnie badana. Sprawdzana jest m.in. obecność cukrów obcych - czy miód nie został zagęszczony innymi składnikami. Także obecność substancji niedozwolonych, takich jak pozostałości antybiotyków, pestycydów i metali ciężkich. Przeprowadzana jest też analiza pyłków znajdujących się w miodzie celem określenia jego rodzaju i pochodzenia.  

Dzięki eksportowi z różnych krajów na całym świecie, nie tylko zaspokajane są potrzeby lokalnego rynku ale także produkowane mieszanki miodowe. Eksperci zapewniają, że są one jednym z kluczowych czynników sukcesu polskich miodów. - Kompozycje te pozwalają polskim producentom konkurować w różnych segmentach rynku, od masowych produktów ekonomicznych po ekskluzywne mieszanki klasy premium - informuje Przemysław Rujna. Bogata oferta wpływa też na wzrost eksportu. 

Największymi odbiorcami polskiego miodu są kraje Unii Europejskiej. Eksportujemy go przede wszystkim do Niemiec, Włoch i Hiszpanii. Ważnymi odbiorcami są: Francja, Belgia,   Grecja i Rumunia. Z krajów spoza Europy ponad 300 ton miodu rocznie trafia do Stanów Zjednoczonych a 83 tony do Kanady. Polski miód można też kupić m.in. w Chorwacji i Wielkiej Brytanii.