Prezydent Turcji: Umowa zbożowa została przedłużona

Umowa z Moskwą zezwalająca Ukrainie na eksport plonów przez Morze Czarne została przedłużona o dwa miesiące. Poinformował o tym prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Zawarte przed niespełna rokiem porozumienie miało wygasnąć jutro, dzień przed szczytem przywódców G7, na którym mają zapaść decyzje o zaostrzeniu sankcji wobec Rosji.

Porozumienie z Rosją zostało wynegocjowane przed niespełna rokiem przez Turcję i Organizację Narodów Zjednoczonych. Pozwala ono na transport ukraińskich plonów przez Morze Czarne. Od jego podpisania, w lipcu 2022 r., umowa umożliwiła bezpiecznie przewieźć około 30 milionów ton zbóż. Pomogło to obniżyć światowe ceny żywności, które po rosyjskiej inwazji na Ukrainę osiągnęły rekordowy poziom. Najwięcej eksportowanego przez Morze Czarne towaru trafiło do Chin i Hiszpanii.

Dokument miał wygasnąć 18 maja. W ostatnim czasie Moskwa groziła wycofaniem się z umowy, jeśli nie zostaną usunięte przeszkody w dostawach jej nawozów i płodów rolnych. Tymczasem 19 maja, w piątek, w Hiroszimie, rozpocznie się szczyt przywódców państw G7. Jednym z głównych tematów spotkania ma być zaostrzenie sankcji wobec Rosji, być może nawet całkowity zakaz eksportu towarów wzmacniających rosyjską armię.  

Reklama

Umowa zbożowa przedłużona o dwa miesiące

Przedłużenie umowy nastąpiło w kluczowym momencie dla prezydenta Turcji. Recep Tayyip Erdogan ubiega się o reelekcję w drugiej turze, która odbędzie się 28 maja. Był on jednym z mediatorów, którzy w zeszłym roku pomogli wynegocjować porozumienie. Innym była ONZ. 

- Umowa dotycząca korytarza zbożowego przez Morze Czarne została przedłużona o dwa miesiące dzięki wysiłkom Turcji - oznajmił Erdogan w telewizyjnym przemówieniu, dziękując przy tym przywódcom Rosji i Ukrainy, Władimirowi Putinowi i Wołodymyrowi Zełenskiemu oraz sekretarzowi generalnemu ONZ Antonio Guterresowi za pomoc w osiągnięciu porozumienia.

Wcześniej Ukraina z ostrożnością podchodziła do informacji o przedłużeniu umowy. Kijów twierdził, że Moskwa celowo spowalnia tempo eksportu zboża, a główny szlak jest teraz prawie pusty. Liczba statków przybywających do odbioru ładunków spadła w pierwszym tygodniu maja do dwóch dziennie. 

Z rezerwą do informacji o przyszłości głównego szlaku przez Morze Czarne podchodziły też rynki. Wczesnym popołudniem na giełdzie w Londynie o 2,8 proc. spadły kontrakty terminowe na pszenicę w Chicago, niwelując ich wcześniejszy wzrost. Zaś kukurydza - główny towar wysyłany szlakiem czarnomorskim - spadła dzisiaj o 3,6 proc.

ew, Bloomberg/PAP

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | umowa zbożowa | wojna w Ukrainie | Morze Czarne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »