Rosną ceny cukru i kakao. Czekolada może wkrótce okazać się luksusem?

Kakao coraz droższe, drożeje też cukier, droższa będzie zatem czekolada. Analitycy rynku uzasadniają wzrosty cen zmianami klimatycznymi, m.in. suszami i ulewnymi deszczami. Proszą o uzbrojenie się w cierpliwość, bo - ich zdaniem - wahania szybko się nie skończą.

Wczoraj na giełdzie w Stanach Zjednoczonych cena tony kakao osiągnęła 3778 dolarów, w poniedziałek kosztowała 3786 dolarów. Takich wartości nie było od 1979 roku. O wiele więcej trzeba było płacić za ten produkt na londyńskiej Intercontinental Exchange. Tam wczoraj jego cena przekroczyła 3337 funtów szterlingów - 4052 dolarów (dane za investing.com). Potem jednak nieco spadła. 

Przyczyny gwałtownego wzrostu cen kakao wynikają przede wszystkim z warunków klimatycznych - zmian pogody w Afryce Zachodniej, w tzw. pasie kakaowym, głównie na Wybrzeżu Kości Słoniowej i w Ghanie. Kraje te są największymi na świecie producentami i eksporterami tego produktu. Pierwszy sprzedaje kakao za około 3,8 miliarda dolarów rocznie, drugi zaś za 1,51 miliarda dolarów. 

Reklama

Latem, przez zjawisko atmosferyczne znane „El Niño”, pas kakaowy nawiedziły ulewne deszcze, które doprowadziły do powodzi. Wcześniej plantatorzy narzekali na suszę. Przed dwoma laty Ghana zebrała prawie o 40 proc. mniej ziaren kakao niż zwykle.

Ceny przebijają sufit

Aby poprawić sytuację ekonomiczną rodzin utrzymujących się z produkcji kakao, Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana połączyły siły i stworzyły nowy podatek w wysokości około 400 dodatkowych dolarów za tonę. On też przyczynił się do wzrostu cen kakao. Eksperci prognozowali wtedy, że produkt ten “zmierza w kierunku poziomu 2400 dolarów za tonę”. Prognozy te się nie sprawdziły. Cena kakao zaczęła szybko rosnąć w ostatnim kwartale 2022 r., a na początku 2023 r. przebiła nie tylko roczne maksima, ale też najwyższą kwotę w XXI wieku - 2940 dolarów osiągnięte w 2018 r.  

Równocześnie popyt przegonił podaż. Już w połowie 2023 roku Międzynarodowa Organizacja Kakao (ICCO) rozszerzyła swoją prognozę niedoboru globalnej podaży kakao z poprzednich 60 tys. ton metrycznych do 142 tys. ton metrycznych. Wielkość zapasów do wykorzystania, będąca wskaźnikiem dostępności kakao na rynku, spadła już do 32,2 proc. - najniższego poziomu od sezonu 1984/85. 

Kakao i cukier idą własną drogą

Dlatego właśnie - zdaniem ekspertów - kakao zachowuje się na światowych giełdach inaczej niż inne sprzedawane tam surowce. Przypominają oni, że po silnych wahaniach roku 2022 wynikających z wojny w Ukrainie, rok 2023 kończy się powszechnymi spadkami cen. “Cena kakao podąża zupełnie odwrotną ścieżką do ceny jego odpowiedników na giełdzie w Chicago i choć indeks sektorowy obejmujący wszystkie towary rolne (S&P GSCI Agriculture) w tym roku spada o 4,24 proc., tylko w dwóch pierwszych kwartałach roku cena kakao wzrosła o ponad 23,46 proc.” - wskazują. 

Innym produktem, który zachowuje się podobnie jak kakao, jest cukier. Jego spadek produkcji też jest spowodowany zmianami pogody. Produkcja cukru zawiodła nie tylko w Indiach, gdzie plantacje trzciny cukrowej nawiedziła susza, ale także w Tajlandii i w Chinach. Tam opady są znacznie niższe niż przed rokiem, a pojawienie się zjawiska pogodowego El Niño jeszcze bardziej pogłębia ten deficyt. „Zasadniczo seria korekt dotyczących produkcji cukru wywołanych zmianami pogodowymi bardzo rozczarowała” – zauważa w tegorocznym raporcie Międzynarodowa Organizacja Cukru (ISO).

Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) zgadza się z tą prognozą i przypisuje wzrost cen cukru zmniejszeniu mocy produkcyjnych Indii, Tajlandii i Chin. Sytuacji nie poprawiły starania Brazylii - największego producenta cukru na świecie. Aby zrównoważyć presję podażową, kraj ten zwiększył wykorzystanie do produkcji trzciny cukrowej. Na niewiele się to przydało, bo ceny cukru na europejskim rynku kontraktów terminowych osiągnęły poziom 730 dolarów za tonę - najwyższy od blisko 12 lat.

Zamieszanie jeszcze potrwa

Analitycy nie mają pocieszających prognoz. Twierdzą, że sytuacja na rynku cukru może się komplikować latami. “Napięcia na tym rynku będą trwały jeszcze długo” – ostrzegał niedawno „The Wall Street Journal”. Z jego obliczeń wynika, że w ciągu najbliższych trzech lat popyt przewyższy podaż od sześciu do siedmiu milionów ton. Całkowity rynek cukru wynosi 200 milionów ton rocznie.

Bardziej optymistycznie brzmią prognozy dotyczące rynku kakao. Zdaniem ekspertów, „presja klimatyczna w końcu ustąpi i stanie się bardziej korzystna, podczas gdy popyt spadnie z powodu słabszego cyklu makroekonomicznego”. Spodziewają się oni, że w nadchodzących miesiącach ten „niepowstrzymany rajd czekolady w końcu się uspokoi”.

ew

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cukier | kakao | wzrost cen | El Nino | ulewy | susza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »