Ważą się losy embarga na polski drób. KE ma podjąć decyzję w tym tygodniu
Polska prowadzi negocjacje z Komisją Europejską w sprawie środków nadzwyczajnych związanych z ogniskami ptasiej grypy w Polsce. Decyzje mają zapaść w tym tygodniu i na pewno nie będą one podejmowane bez udziału polskich władz, tak lokalnych, jak i krajowych - zapewnia rzeczniczka KE Eva Hrncirova. Odnosząc się do potencjalnych ograniczeń w eksporcie polskiego drobiu i jaj, Hrncirova zaznaczyła, że chodzi "nie tyle o restrykcje, co o ochronę". Dialog z Brukselą potwierdza resort rolnictwa.
Odpowiadając na pytania Interii Biznes ws. ewentualnego embarga na mięso drobiowe i jaja z Polski, rzeczniczka KE Eva Hrncirova potwierdziła stanowisko przekazane podczas poniedziałkowego briefingu.
"Podjęcie kroków jest przewidziane na ten tydzień" - powiedziała dziennikarzom Eva Hrncirova, podkreślając, że nie może wskazać konkretnej daty, jeśli chodzi o podjęcie decyzji przez Komisję Europejską.
Podkreśliła zarazem, że decyzje w sprawie środków nadzwyczajnych związanych z ptasią grypą w Polsce są podejmowane "wspólnie z polskimi władzami", zarówno na szczeblu regionalnym, jak i krajowym. "Konkretne kroki są podejmowane głównie w oparciu o informacje z Polski" - zaznaczyła.
Odnosząc się do potencjalnych ograniczeń w eksporcie polskiego drobiu i jaj, Hrncirova zaznaczyła, że chodzi "nie tyle o restrykcje, co o ochronę", ponieważ sytuacja jest rozwojowa i coraz więcej ferm w Polsce dotkniętych jest grypą ptaków.
"Prawo o zdrowiu zwierząt stanowi, że musimy stworzyć strefy, które zapobiegną rozprzestrzenianiu się choroby - dlatego też w tych strefach obowiązują ograniczenia dotyczące handlu, transportu zwierząt i innych kwestii, a środki te zostaną podane do publicznej wiadomości ze szczegółami, kiedy tylko zostaną przyjęte" - zapewniła.
Według rzeczniczki KE, decyzje zapadają w drodze komitologii - termin ten oznacza Europejski dialog społeczny, czyli konsultacje, negocjacje i wspólne działania reprezentatywnych organizacji europejskich partnerów społecznych. "To czyni całą sprawę nieco skomplikowaną, ale w tym przypadku oznacza też, że żadne decyzje dotyczące Polski nie są podejmowane bez Polski" - podkreśliła Hrncirova.
Dialog z KE potwierdza Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. "Polskie organy IW (Inspekcji Weterynaryjnej - red.) prowadzą intensywny dialog z KE w celu ograniczenia terytorialnego restrykcji oraz uzyskania odstępstw na przemieszczanie innych produktów pochodzących od drobiu i działalności zakładów wylęgu drobiu" - przekazało Interii Biznes ministerstwo.
Według resortu rolnictwa, nadzwyczajne środki KE ws. ptasiej grypy w Polsce miałyby dotyczyć "przede wszystkim wprowadzenia zakazu nowych wstawień ferm znajdujących się na obszarze objętym ograniczeniami do czasu opanowania epidemii HPAI (czyli wirusa wysoce zjadliwej grypy ptaków). Takie działanie pozwoli wg Komisji na rozrzedzenie populacji zwierząt wrażliwych na zakażenie wirusem HPAI na obszarze wysokiego ryzyka oraz ograniczenie możliwości wybuchu kolejnych ognisk choroby".
W odpowiedzi nadesłanej do naszej redakcji MRiRW zaznacza też, że - ponieważ we wszystkich krajach UE obowiązują zasady regionalizacji - ewentualne ograniczenia w handlu mogą być zastosowane tylko w odniesieniu do konkretnego obszaru kraju zagrożonego wystąpieniem choroby zakaźnej zwierząt.
Według MRiRW, obecnie w Polsce jest 78 stwierdzonych ognisk ptasiej grypy, z czego 37 ognisk znajduje się na terenie województwa wielkopolskiego, 28 ognisk - na terenie województwa mazowieckiego, 7 ognisk - na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, a 5 ognisk - na terenie województwa łódzkiego. W województwach kujawsko-pomorskim i lubuskim odnotowano po dwa ogniska, a w podkarpackim, zachodniopomorskim, świętokrzyskim oraz małopolskim po jednym ognisku.
Z danych opublikowanych na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii dowiadujemy się, że łączna liczba drobiu w zidentyfikowanych ogniskach ptasiej grypy na dzień 14 kwietnia wynosi 6 542 983 sztuk ptactwa.
