Białoruś rozszerza do 12 proc. korytarz wahań kursu rubla
Białoruski Bank Narodowy zdecydował o rozszerzeniu od 12 maja korytarza wahań kursu rubla białoruskiego w stosunku do koszyka walut z 8 do 12 proc. - podał w piątek niezależny portal "Biełorusskije Nowosti".
Jak ocenił, tym samym bank stworzył podstawy dla dewaluacji rubla w granicach szerszych, niż wcześniej planował na bieżący rok. Już teraz maksymalnie ośmioprocentowy korytarz, jaki władze zakładały na obecny rok, sięgnął 7,96 procent.
Dzieje się to w warunkach gwałtownego popytu na waluty zagraniczne, który doprowadził do ich deficytu w punktach wymiany. Dolar w oficjalnej cenie - po 3 tys. rubli jest praktycznie niedostępny, na czarnym rynku kurs wynosi 3,5-4,5 tys. rubli białoruskich za dolara.
Jak zauważają "Biełorusskije Nowosti", niezależni ekonomiści oceniają decyzję banku centralnego za połowiczne rozwiązanie problemów na rynku walutowym. Portal przewiduje, że w rezultacie w kantorach kursy euro czy dolara wzrosną zaledwie o kilkadziesiąt rubli, co nie skłoni ludzi do sprzedawania wykupionych wcześniej i brakujących na rynku dewiz.
Tymczasem, jak podawały media, białoruskie firmy wysłały na przymusowe urlopy ponad 600 tys. pracowników. Sytuacja na rynku walutowym uderza bowiem w producentów, którzy nie mogą się rozliczyć w dewizach za wyposażenie, materiały i części, a także w importerów.
Władze obiecywały, że sytuacja unormuje się w maju, kiedy Białoruś otrzyma kredyt, o który ubiega się od Rosji oraz Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (EaWG), w łącznej wysokości ok. 3 mld dolarów.