Członkowie RPP boja się franków?
Wczoraj poznaliśmy wypowiedzi dwojga członków RPP: Grażyny Ancyparowicz i Eugeniusza Gatnara. Rozmowa z członkinią RPP dotyczyła ujemnej dynamiki inflacji bazowej.
Prof. Ancyparowicz przypomniała, że cel inflacyjny ma wskazywać poziom inflacji w terminie oddziaływania instrumentów polityki pieniężnej (tj. perspektywie 1-1,5 roku). Projekcja NBP wskazuje, że stabilizacja stóp pozwala na powrót CPI do przedziału celu inflacyjnego (w 2kw17 ścieżka CPI osiąga poziom 1.5%, ale po korekcie o efekt obniżki VAT CPI ma szanse nawet osiągnąć poziom zbliżony do 2% w 2poł17.
Członkini RPP wskazywała także, że niskie ceny surowców energetycznych i rolnych jak dotychczas pozytywnie przekładają się na dynamikę wzrostu gospodarczego, natomiast istotnym impulsem prowzrostowym oraz inflacyjnym będzie dodatek na dziecko 500+.
Zbliżoną retorykę prezentował także Eugeniusz Gatnar. Członek RPP wskazywał, że ewentualne łagodzenie polityki pieniężnej będzie raczej powodowane impulsem zewnętrznym (spowolnienie w światowej gospodarce), aniżeli krajowymi zmianami.
Członek RPP wskazywał także na popytowy charakter niższej dynamiki kredytów, co de facto oznacza niską efektywność instrumentów niekonwencjonalnych służących stymulacji podaży kredytu. Finalnie w kontekście strategii BCI prof. Gatnar opowiedział się za elastycznym podejściem do wyznaczanych celów numerycznych, wskazują że konstytucja mówi iż celem RPP jest stabilizacja cen, a wiele innych banków centralnych podobnie jak NBP nie jest w stanie przywrócić CPI do celu. Prof. Gatnar jest przeciwny kosztownym rozwiązaniom kwestii kredytów CHF, a także jakiegokolwiek udziału rezerw NBP gdyby hipotetycznie miała zostać wprowadzona konwersja kredytów na złote. Wypowiedzi prof. Gatnara oznaczają kontynuację obecnej ostrożnej polityki pieniężnej.
