Dolarowa ofensywa
Dolarowa ofensywa trwa wobec większości walut. Świadczy o tym wzrost "indeksu dolarowego" mierzonego wartością dolara do 6 głównych walut.
W czwartek cena dolara do jena wzrosła z 117,91 do 118,92. Wzrost kursu USD/JPY początkowo był wynikiem spadków na japońskim rynku giełdowym (indeks Nikkei 225 stracił na wartości 2,44 proc.), popytu na "zielone" ze strony europejskich i japońskich banków inwestycyjnych oraz wymiany ognia, do jakiej doszło w strefie zdemilitaryzowanej rozdzielającej Koreę Północną i Południową. Po południu dolar zyskał dodatkowe wsparcie w postaci dobrych danych makro z USA i lepszych niż oczekiwano wyników General Motors. Wzrost kursu USD/JPY postępował, choć podobnie jak w ostatnich dniach ograniczany był cały czas działaniami japońskich eksporterów, którzy wykorzystywali wzrost ceny dolarów do ich sprzedaży. Na rynku w dalszym ciągu nie milkną obawy inwestorów o możliwą, ponowną interwencję na rynku. W ciągu dnia wiceminister ds. międzynarodowych Zembei Mizoguchi po raz kolejny podkreślił, że władze są gotowe podjąć odpowiednie kroki mające przeciwdziałać zbyt dużej zmienności na rynku. Z kolei przedstawiciel ministerstwa finansów Hiroyasu Watanabe mówił o tym, że biorąc pod uwagę fundamenty gospodarcze jen nie powinien zyskiwać do dolara. Wcześniej szef Bank of Japan Toshihiko Fukui powiedział, że niepewność co do stanu gospodarki zanika. Dodał on także, że w dalszej części roku gospodarka Japonii powinna się wzmocnić.
O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 118,70 jena.
Krótkoterminowa prognoza
Czynniki wewnętrzne schodzą na dalszy plan. Dolarowa ofensywa trwa wobec większości walut. Świadczy o tym wzrost "indeksu dolarowego" mierzonego wartością dolara do 6 głównych walut. Wartość indeksu znalazła się w czwartek na najwyższym poziomie od końca kwietnia. Uważamy dlatego, że kurs dolara do jena powinien utrzymywać się powyżej 118,50, przynajmniej w krótkim terminie.