Gołębie nastawienie Fed nie pomogło

Fed utrzymał główną stopę procentową w przedziale 0-0,25 proc. - podano w komunikacie po posiedzeniu. Z prognoz Fedu wynika, że stopy procentowe pozostaną bez zmian do końca 2023 r.Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku. Przeciwko decyzji głosowali Robert S. Kaplan i Neel Kashkari.

W komunikacie podkreślono, że Fed dąży do "osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia i inflacji na poziomie 2 proc. w dłuższej perspektywie".

"Ze względu na to, że inflacja utrzymuje się poniżej tego długoterminowego celu, Komitet będzie dążył do osiągnięcia przez pewien czas inflacji umiarkowanie powyżej 2 proc., tak aby inflacja wynosiła średnio 2 proc. w tym czasie, a długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostały dobrze zakotwiczone na poziomie 2 proc." - napisano w oświadczeniu. "Komitet oczekuje utrzymania akomodacyjnego stanowiska w polityce pieniężnej do czasu osiągnięcia tych wyników" - dodano.

Reklama

 Fed wskazywał, że stopy procentowe będą utrzymane na obecnym poziomie do czasu, aż warunki na rynku pracy osiągną założenia Fedu dotyczące pełnego zatrudnienia, a inflacja wzrośnie do 2 proc. i będzie na dobrej drodze do umiarkowanego przekroczenia 2 proc. przez pewien czas. "Rezerwa Federalna może wykorzystać pełen zakres narzędzi do wspierania gospodarki USA w tym trudnym czasie, promując w ten sposób maksymalne cele w zakresie zatrudnienia i stabilności cen" - napisano w komunikacie.

"Oceniając właściwe stanowisko w polityce pieniężnej, Komitet będzie nadal monitorował wpływ napływających informacji na perspektywy gospodarcze. (...) Ocena Komitetu będzie uwzględniać szeroki zakres informacji, w tym odczyty dotyczące zdrowia publicznego, warunków na rynku pracy, presji inflacyjnej i oczekiwań inflacyjnych oraz wydarzeń finansowych i międzynarodowych" - dodano. W komunikacie stwierdzono, że pandemia koronawirusa nadal stanowi znaczne ryzyko dla perspektyw gospodarczych w średnim okresie. Oceniono jednak, że podjęte środki skutecznie wspomogły warunki finansowe.

"Aktywność gospodarcza i zatrudnienie wzrosły w ostatnich miesiącach, ale pozostają znacznie poniżej poziomów z początku roku. Słabszy popyt i znacznie niższe ceny ropy naftowej hamują wzrost cen konsumpcyjnych" - wskazano w komunikacie.

 Fed podał w komunikacie, że będzie skupował obligacje i inne aktywa "co najmniej w obecnym tempie".

  "Rezerwa Federalna zwiększy swoje zasoby skarbowych papierów wartościowych i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką przynajmniej w obecnym tempie, aby utrzymać płynne funkcjonowanie rynku i pomóc w tworzeniu akomodacyjnych warunków finansowych, wspierając w ten sposób przepływ kredytów do gospodarstw domowych i przedsiębiorstw" - napisano w komunikacie.

Fed przedstawił nowe kwartalne projekcje makroekonomiczne i wykres kropkowy (dot-plot), pokazujący prognozę ścieżki stóp procentowych członków Rezerwy.  We wrześniu członkowie Fed przewidują w 2020 r., w 2021 r., w 2022 r. i 2023 r. stabilizację stóp procentowych na obecnym poziomie, podczas gdy w poprzedniej projekcji spodziewano się stabilizacji w polityce monetarnej w 2020 r., w 2021 r. i 2022 r.

 Mediana prognoz dotyczących oczekiwań odnośnie stóp procentowych w długim terminie, czyli tzw. neutralnej stopy procentowej, wyniosła we wrześniu 2,5 proc.  Przed posiedzeniem rynek wyceniał prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych w USA o 25 pb na czerwcowym posiedzeniu na 6,6 proc.

Inwestorów rozczarowały słowa szefa Fed Jerome'a Powella, który wskazał na niepewność co do ożywienia gospodarczego w USA.

Powell stwierdził w środę - po zakończeniu posiedzenia Rezerwy Federalnej - że polityka Fedu pozostanie wysoce akomodacyjna do czasu, gdy ekspansja gospodarcza będzie dobrze rozwinięta, a także do chwili, gdy przez jakiś czas w USA będzie umiarkowany wzrost inflacji.

"Gołębie nastawienie Fed na wczorajszym posiedzeniu nie sprostało oczekiwaniom rynków akcji w USA - po posiedzeniu (...) spadły ceny akcji spółek technologicznych. Dolar lekko umacniał się, a Treasuries pozostały w trendzie bocznym" - napisali w nocie analitycy PKO BP. "Dziś uwaga przesunie się na tygodniowe statystyki z amerykańskiego rynku pracy, które potwierdzą, że wniosków wciąż jest ok. 4-5 razy więcej niż przed pandemią, ale ważny będzie kierunek zmiany wobec poprzedniego tygodnia" - dodali analitycy.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: Fed | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »