Gorsze dane GUS osłabiły w środę złotego

Złoty osłabił się w środę w stosunku do euro po publikacji gorszych od oczekiwań danych GUS na temat kwietniowej produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Istotnym czynnikiem dla notowań może być jeszcze zaplanowana na godz. 20.00 publikacja sprawozdania z ostatniego posiedzenia FOMC. Inwestorzy czekają też na rozstrzygnięcia ws. Grecji.

Inwestorzy będą doszukiwać się w środowym protokole FOMC wskazówek odnośnie dalszych kroków w polityce monetarnej Rezerwy Federalnej.

Jeśli chodzi o Grecję, w środę przewodniczący greckiego parlamentu Nikos Filis stwierdził, że jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia w sprawie dalszego kredytowania do 6 czerwca, Grecja nie będzie w stanie regulować swoich zobowiązań wobec międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wcześniej w optymistycznym tonie wypowiedział się szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, który ocenił, że porozumienie z Grecją może zostać osiągnięte pod koniec maja lub na początku czerwca. Kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdziła natomiast, że Grecja ma czas do końca miesiąca na osiągniecie kompromisu.

Reklama

Tymczasem zgodnie z opublikowanymi w środę danymi GUS produkcja przemysłowa w kwietniu rdr wzrosła o 2,3 proc. wobec konsensusu wzrostu o 5,5 proc. i wobec wzrostu o 8,8 proc. w marcu. Sprzedaż detaliczna rdr spadła zaś o 1,5 proc. wobec konsensusu wzrostu o 1,0 proc. i po wzroście o 3,0 proc. w marcu.

- Jeśli chodzi o obecne poziomy euro-złotego są one prawidłowe i nie powinniśmy w najbliższych dniach znacząco od nich odbiegać. Powinniśmy pozostać w przedziale 4,05-4,08. Dzisiejsze, gorsze dane z Polski, w krótkim terminie blokują potencjalną aprecjację złotego, z kolei inne czynniki nie są na tyle mocne, żeby spowodować jakieś osłabienie - powiedział w rozmowie z PAP Jarosław Kosaty z Biura Strategii Rynkowych PKO BP.

Zaznaczył, że rynek oczekuje na informacje w sprawie Grecji.

- Kluczowe będzie zachowanie rynku po tym, jak pojawi się "news", że negocjacje z Grecją zostały zakończone. Zakładamy raczej pozytywny scenariusz, co może przejściowo wpłynąć na mocniejszą aprecjację złotego - powiedział.

- W dalszej perspektywie zakładamy jednak jego osłabienie, do końca roku w kierunku 4,20 za euro, głównie pod wpływem czynników międzynarodowych: zbliżających się podwyżek stóp w USA oraz wyraźnego spowolnienia na rynkach wschodzących, zwłaszcza w Azji, co będzie działać na niekorzyść złotego. W obliczu tej niepewności skala ekspansji EBC może przekładać się na pozytywne rezultaty w przypadku aktywów w strefie euro, jednak strumień ten nie popłynie aż tak szeroko na nasz rynek - dodał.

DOBRY DZIEŃ NA DŁUGU

W środę rentowności polskich obligacji są nieco niższe, w ślad za rynkami bazowymi.

- Dobry dzień dla długu. Wynika to z tego, co się dzieje na świecie: Treasuries, jak i Bundy zachowują się trochę lepiej, rentowności tych papierów spadają, Polska na tym korzysta. Płynność cały czas jest niska - powiedział w rozmowie z PAP Arkadiusz Urbański, analityk rynku długu z Banku Pekao.

Zaznaczył, że powodem spadków rentowności za granicą są wtorkowe sygnały z EBC dotyczące zwiększenia przez banku skali zakupy papierów w ramach programu QE w maju i czerwcu ponad ogłoszone 60 mld euro miesięcznie.

- Bez dwóch zdań jest to duży impuls. Mieliśmy też wypowiedź przedstawiciela Fed (Charles Evans - PAP), że najlepszy moment na podwyżkę stóp w USA to początek 2016 roku. Zobaczymy jeszcze dziś minutes - one ustawią rynki na najbliższe dni - powiedział Urbański.

- Mieliśmy też słabsze dane z krajowej gospodarki, co teoretycznie jest pozytywne dla długu - dane te sprzyjają temu, że polityka RPP pozostanie łagodna przez długi czas. Ale spadki rentowności dokonały się rano. Po danych już niekoniecznie. Była mocna, negatywna reakcja na złotym po publikacji danych - słabość złotego się pogłębia, więc dane wpłynęły na rynek walutowy, a na obligacje już nie bardzo - dodał.

Urbański wskazał, że w czwartek MF organizuje aukcję obligacji (Ministerstwo Finansów zaoferuje na przetargu obligacje OK0717 oraz PS0420 łącznie za 2,0-4,0 mld zł).

- Część osób liczyła, że aukcji nie będzie. Widać jednak, że do MF zgłosili się chętni - jeśli się nic nie stanie na świecie to wydaje się, że ci co się zgłosili po te papiery, jutro je odbiorą - powiedział.

środa środa wtorek
16.15 09.15 16.00
EUR/PLN 4,0816 4,0490 4,0640
USD/PLN 3,6790 3,6526 3,6431
EUR/USD 1,1094 1,1082 1,1157
OK0717 1,78 1,81 1,80
PS0420 2,35 2,36 2,35
DS0725 2,78 2,79 2,80
PAP
Dowiedz się więcej na temat: deta | waluty | środa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »