Ile waluty wziąć na wakacje?

Ile pieniędzy wziąć na tygodniowy wyjazd all inclusive do Grecji, a ile na dwa tygodnie do Tajlandii? Euro czy dolary? Gotówkę czy kartę? Wszystko oczywiście zależy od naszych planów, kierunku i charakteru wycieczki. Jednak jak wynika z danych Internetowykantor.pl, polski turysta kupuje na urlop walutę za średnio 3 tys. zł do europejskich krajów, a na dalsze wyprawy za 6,5-7 tys. zł.

InternetowyKantor.pl przeanalizował zakupy kilku tysięcy swoich klientów, którzy zdeklarowali, iż kupują walutę w celach turystycznych. Okazuje się, że w 2014 roku klienci-turyści nabywali online głównie euro. Stanowiło ono 70 procent wszystkich zakupów w kantorze na wyjazdy urlopowe.

Nie jest to dziwne, kiedy przyjrzymy się kierunkom naszych urlopów. Najpopularniejsze kraje turystyczne wśród Polaków to według portalu wakacje.pl: Grecja (29,8 proc.), Egipt (19,9 proc.), Turcja (17,5 proc.), Hiszpania (15,7 proc.). Najczęściej turyści nabywają europejską walutę w miesiącach wakacyjnych i tuż przed nimi, czyli w maju i czerwcu. Średnia kwota, jaką kupowali, to 700 euro.

Reklama

Wszystko w cenie?

Należy pamiętać, że gdy jedziemy na wakacje all inclusive i nie zamierzamy kupować na miejscu drogich wycieczek fakultatywnych, najczęściej zabieramy 100-200 euro, na pamiątki i rezerwę. Gdy nie mamy zamówionych posiłków, chcemy wynająć samochód na miejscu i aktywnie zwiedzać - ta kwota musi być odpowiednio wyższa i wynosi nawet ponad 1000 euro. 700 euro jest średnią ze wszystkich zakupów.

Dolary na egzotyki

Drugą co do popularności walutą kupowaną w celach turystycznych jest dolar amerykański (ok. 15 proc.). Co ciekawe dolary kupujemy w innych miesiącach niż euro, głównie w okresie jesienno-zimowym. Szczyt zakupu dolarów przypada według Internetowykantor.pl na luty. Dolary kupujemy nie tylko na podróże do Egiptu, czy Tunezji, ale przede wszystkim do egzotycznych krajów w Azji (Tajlandia) czy Ameryki Środkowej i Południowej (Meksyk, Karaiby, Brazylia). Wyjazdy tam popularne są właśnie w okresie polskiej zimy i wczesnej wiosny.

- Średnia kwota zakupu dolarów przed wyjazdem to 1800. Jest znacznie wyższa niż ta w euro. Wynikać to może właśnie z dalszych, i z reguły dłuższych, podróży urlopowych w egzotyczne kierunki. Z naszych analiz wynika, że na wakacyjny zakup dolarów wydajemy ok. 6800 zł, a na euro 2900 zł - mówi Łukasz Olek z zarządu InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl.

Te wysokie kwoty nie oznaczają jednak, że całą wymienioną w kantorze internetowym walutę wypłacamy z banku w gotówce. Z reguły bierzemy ze sobą tylko jej cześć do portfela, a resztę trzymamy na koncie walutowym z podpiętą do niego kartą walutową. Dzięki temu pieniądze są bezpieczniejsze, nienarażone na ryzyko kradzieży, a turyści mogą płacić kartą bezpośrednio w danej walucie, bez drogiego przewalutowania przez banki.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Dowiedz się więcej na temat: Weźże | wakacje | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »